łożyska silników krokowych a sposób ich montażu
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 13:41
- Lokalizacja: kielce
łożyska silników krokowych a sposób ich montażu
Witam wszystkich. Zastanawiam się nad, według mnie, dość poważnym problemem. Z tego co zauważyłem wszystkie chyba silniki krokowe wyposażone są w łożyska kulkowe kryte typu ZZ - czyli zamknięte blaszkami. Ma to swoje zalety: osłona przed zanieczyszczeniami i brak wydzielania ciepła powstałego w skutek tarcia gumowych pierścieni uszczelniających (jak to ma miejsce w łożyskach typu RS - czyli zamknięte uszczelkami gumowymi). Jednak tylko łożyska typu RS są hermetycznie zamknięte.
Konstruuje różne maszyny, miedzy nimi były takie gdzie zwykłe silniki asynchroniczne montowane były pionowo. Jednak silniki w wykonaniu standardowym popularnych producentów :Indukta, Tamel, Besel nie są przeznaczone do takiego montażu.
Ciekawiło mnie czym różnią się one od tych, które można montować pionowo. Skontaktowałem się z inżynierami Indukty i Tamela, okazało się, że jedyna różnica polega na zastąpieniu łożysk typu ZZ łożyskami typu RS. Tłumaczyli to tym, że w pozycji pionowej z łożysk ZZ pod wpływem podwyższonej temperatury wycieknie smar co doprowadzi do zachlapania uzwojeń, ale przede wszystkim spowoduje szybkie zużycie łożysk.
Z uwagi na to, że silniki niestandardowe są o wiele droższe (mimo różnicy tylko w łożyskach), wymieniałem łożyska ZZ na RS w nowych silnikach (maszyny były przeznaczone do użytku profesjonalnego).
Moje pytanie skierowane do znawców tematu:
Co z silnikami krokowymi - wiadomo, że nie wolno ich rozbierać.
Czy jest wskazane projektowanie maszyn tak by silniki krokowe były montowane poziomo ?
Ma może ktoś doświadczenia z wieloletniego użytkowania większych silników krokowych (ponad 10Nm) zamontowanych pionowo ?
Pozdrawiam szanownych forumowiczów i czekam na odpowiedzi.
Konstruuje różne maszyny, miedzy nimi były takie gdzie zwykłe silniki asynchroniczne montowane były pionowo. Jednak silniki w wykonaniu standardowym popularnych producentów :Indukta, Tamel, Besel nie są przeznaczone do takiego montażu.
Ciekawiło mnie czym różnią się one od tych, które można montować pionowo. Skontaktowałem się z inżynierami Indukty i Tamela, okazało się, że jedyna różnica polega na zastąpieniu łożysk typu ZZ łożyskami typu RS. Tłumaczyli to tym, że w pozycji pionowej z łożysk ZZ pod wpływem podwyższonej temperatury wycieknie smar co doprowadzi do zachlapania uzwojeń, ale przede wszystkim spowoduje szybkie zużycie łożysk.
Z uwagi na to, że silniki niestandardowe są o wiele droższe (mimo różnicy tylko w łożyskach), wymieniałem łożyska ZZ na RS w nowych silnikach (maszyny były przeznaczone do użytku profesjonalnego).
Moje pytanie skierowane do znawców tematu:
Co z silnikami krokowymi - wiadomo, że nie wolno ich rozbierać.
Czy jest wskazane projektowanie maszyn tak by silniki krokowe były montowane poziomo ?
Ma może ktoś doświadczenia z wieloletniego użytkowania większych silników krokowych (ponad 10Nm) zamontowanych pionowo ?
Pozdrawiam szanownych forumowiczów i czekam na odpowiedzi.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Silników krokowych nie wolno demontować bez specjalistycznego oprzyrządowania.zommet pisze:To w końcu krokówki można rozbierać czy nie ?
Szczególnie w nowoczesnych silnikach o dużym momencie w czasie demontażu/montażu wystąpią siły nad którymi mięśnie człowieka nie są w stanie zapanować.
Obcięcie palców też wchodzi w rachubę ...
A odpowiedź na twoje dylematy jest dość filozoficzna i brzmi "nic nie jest wieczne".
Osobiście silnika krokowego z uszkodzonym łożyskiem nie widziałem, ale gdyby się to zdarzyło, to trzeba by było sięgnąc głebiej do kieszeni.
Takich silników nie stosuje się w zabawkach i każdy na siebie zdąży zarobić zanim się popsuje ...
.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 13:41
- Lokalizacja: kielce
Ciekaw jestem na czym polega działanie takiego oprzyrządowania - chodzi o sztywne przytrzymanie wirnika względem stojana podczas jego wkładania i wyjmowania ?Silników krokowych nie wolno demontować bez specjalistycznego oprzyrządowania
Jeśli w środku "czyhają"znam przypadek amputacji podczas montażu denka

Ktoś na forum pisał, że rozbierał krokówkę i po złożeniu straciła ona połowę momentu.
Czyli rozumiem, że przyczyną nie było samo rozebranie tylko to, że zostało wykonane niewłaściwie ?
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
W fabryce przecież jakoś te silniki montują.zommet pisze:Czyli rozumiem, że przyczyną nie było samo rozebranie tylko to, że zostało wykonane niewłaściwie ?
W rozbieranie i składanie to się można bawić z silniczkami ze stacji dyskietek 0,1-0,2 Nm.
W przyzwoitszym silniku nawet jak się czegoś nie zniszczy przy składaniu, to za żadną cholerę nie ustawi się prawidłowo wirnika względem stojana.
Za duże siły działają, żeby sobie z nimi poradzić rękoma.
Zresztą teoretyczne wytłumaczenie nie jest specjalnie potrzebne, bo praktyka uczy że silniki krokowe są nierozbieralne.
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Magnesy AlNiCo nie mogą być wyjmowane z magnetowodu, w tym wypadku - stojana silnika, gdyż ulegają samounicestwieniu. Żeby wyjąc wirnik trzeba przepychać go w specjalną tuleję, kóra zamyka linie sił pola, udając stojan.zommet pisze:Ktoś na forum pisał, że rozbierał krokówkę i po złożeniu straciła ona połowę momentu.
Czyli rozumiem, że przyczyną nie było samo rozebranie tylko to, że zostało wykonane niewłaściwie ?
Trudno sobie wyobrazić, żeby każdy silnik w masowej produkcji był instalowany w stanowisku badaniowo-ustawczym, gdzie na podstawie oscylogramu ktoś reguluje przednie i tylne denko (4 osie).tuxcnc pisze:W fabryce przecież jakoś te silniki montują.
Prawdopodobnie używana jest folia o grubości szczeliny powietrznej z materiału podobnego do wosku formierskiego, która po skręceniu silnika zostaje wytopiona. Zastrzegam, że jest to mój domysł.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 32
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 13:41
- Lokalizacja: kielce
Jednak gdybym miał wybierać: życie w błogiej niewiedzy czy kumać co nieco w temacie to wybrał bym jednak to drugie.Zresztą teoretyczne wytłumaczenie nie jest specjalnie potrzebne
Brzmi to całkiem sensownie ale to by znaczyło, że wirniki musiały by być jakoś zabezpieczane we wczesnej fazie produkcji.Magnesy AlNiCo nie mogą być wyjmowane z magnetowodu, w tym wypadku - stojana silnika, gdyż ulegają samounicestwieniu. Żeby wyjąc wirnik trzeba przepychać go w specjalną tuleję, kóra zamyka linie sił pola, udając stojan.
A może wirnik w czasie montażu jest w jakimś stanie "surowym" i dopiero po zmontowaniu silnika jest formowany odpowiednio dobranymi prądami.
to za żadną cholerę nie ustawi się prawidłowo wirnika względem stojana
gdzie na podstawie oscylogramu ktoś reguluje przednie i tylne denko (4 osie).
Myślałem, że denka mają po prostu wytoczony kołnierz dopasowany do otworu stojana jak w zwykłych silnikach - w krokówkach jest coś regulowane ? niby jak - podkładkami ?
.