Dziwnie efekty frezowania nowym frezem z Dolfy...
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Dziwnie efekty frezowania nowym frezem z Dolfy...
Bry
Mamiony reklama kupilem kilka sztuk frezow DOLFA 1S - 3 AL - K30
sa to frezy do aluminium 1-piorowe, polerowane, srednica 3mm.
Znalazlem chwile czasu i zalozylem frez na chinczyka, zeby zobaczyc
jak tnie. To co zobaczylem wprawilo mnie w zdumienie szczerze mowiac -
powierzchnia ciecia jest jak poszatkowana, wyraznie widac skosne ciecia,
ktorych gestosc ma zwiazek z predkoscia obrotowa i posowem...
Moze bym to zlozyl na karb chinskiego badziewia (maszyna), gdyby nie to
ze tne innymi frezami, duzo tanszymi i mniej "zaawansowanymi" i efekty sa
wyraznie lepsze...
Zaintrygowalo mnie to tak, ze zrobilem test porownawczy - zamocowalem
na stole solidny kawalek blachy al. i wyfrezowalem ten sam ksztalt czterema
frezami. Efekty sfotografowalem, a poniewaz na zdjeciach nie do konca
umialem to oddac to opisuje ponizej...
Frez 1. Frez dwustopniowy robiony na zamowienie. Mocowanie 6mm,
czesc robocza 3mm o dl. 5mm. Napewno najsztywniejszy.
Mocno uzywany, ostrze pionowe juz z mikro-szczerbami zostawia kreski
na cietej powierzchni.
Ogolne wrazenie niezle - widac poziome rysy od pracujacego freza,
ale tak jak pisze frez sporo juz pracowal.
Frez 2. Wspomniany frez Dolfy. Srednica 3mm, mocowanie 3mm.
Jednopiorowy, polerowany. Nowka, nie smigana.
Ogolne wrazenie - tragedia. Powierzchnia jak widac.
Frez 3. "Frez do aluminium za 8zl z Allegro"
Jednopiorowy, weglik chyba tylko na ostrzu czolowym. Srednica 2mm.
Ogolne wrazenie niezle. Powierzchnia gladka, widac niewielki nierownosci,
pewnie juz od samej maszyny.
Frez 4. Jak poprzedni tylko za okolo 20zl
Jednopiorowy, weglik (chyba), srednica 2mm.
Jak widac ma ryse na pionowym ostrzu - juz byl uzywany.
Ogolnie powierzchnia chyba najlepsza (pomijajac ta ryse),
choc na zdjeciu moze to wygladac inaczej. Efekt podobny do freza 1.
Wszystkie frezy pracowaly przy takich samych parametrach:
- obroty 16tys.min, postep 1200mm/min, zaglebienie 0.3mm,
ostatnie ciecie na calej wysokosci - 800mm/min, zbierane 0,2mm.
Obfite chlodzenie denaturatem.
Widoczne "wybranie" ma okolo 15mm szerokosci.
Czy ktos ma pomysl o co chodzi z tymi frezami z Dolfy?
Liczylem na cud a tu kicha... Co ciekawe - wior z freza ma powierzchnie
cieta idealnie lustrzana - tak jak powierzchnia freza.
Za to powierzchnia ciecia na materiale wyglada fatalnie...
Bylbym to zwalil na chinskich partaczy gdyby nie to, ze pracowalem
wczesniej innymi frezami i efekty byly (i sa) wyraznie lepsze.
Maszyna cudem nie jest, ale bez jaj...
Ps. Ciete przyklady nie sa krzywe - to dystorsja obiektywu
Z gory dzieki za komantarze.
Jakub
Mamiony reklama kupilem kilka sztuk frezow DOLFA 1S - 3 AL - K30
sa to frezy do aluminium 1-piorowe, polerowane, srednica 3mm.
Znalazlem chwile czasu i zalozylem frez na chinczyka, zeby zobaczyc
jak tnie. To co zobaczylem wprawilo mnie w zdumienie szczerze mowiac -
powierzchnia ciecia jest jak poszatkowana, wyraznie widac skosne ciecia,
ktorych gestosc ma zwiazek z predkoscia obrotowa i posowem...
Moze bym to zlozyl na karb chinskiego badziewia (maszyna), gdyby nie to
ze tne innymi frezami, duzo tanszymi i mniej "zaawansowanymi" i efekty sa
wyraznie lepsze...
Zaintrygowalo mnie to tak, ze zrobilem test porownawczy - zamocowalem
na stole solidny kawalek blachy al. i wyfrezowalem ten sam ksztalt czterema
frezami. Efekty sfotografowalem, a poniewaz na zdjeciach nie do konca
umialem to oddac to opisuje ponizej...
Frez 1. Frez dwustopniowy robiony na zamowienie. Mocowanie 6mm,
czesc robocza 3mm o dl. 5mm. Napewno najsztywniejszy.
Mocno uzywany, ostrze pionowe juz z mikro-szczerbami zostawia kreski
na cietej powierzchni.
Ogolne wrazenie niezle - widac poziome rysy od pracujacego freza,
ale tak jak pisze frez sporo juz pracowal.
Frez 2. Wspomniany frez Dolfy. Srednica 3mm, mocowanie 3mm.
Jednopiorowy, polerowany. Nowka, nie smigana.
Ogolne wrazenie - tragedia. Powierzchnia jak widac.
Frez 3. "Frez do aluminium za 8zl z Allegro"
Jednopiorowy, weglik chyba tylko na ostrzu czolowym. Srednica 2mm.
Ogolne wrazenie niezle. Powierzchnia gladka, widac niewielki nierownosci,
pewnie juz od samej maszyny.
Frez 4. Jak poprzedni tylko za okolo 20zl
Jednopiorowy, weglik (chyba), srednica 2mm.
Jak widac ma ryse na pionowym ostrzu - juz byl uzywany.
Ogolnie powierzchnia chyba najlepsza (pomijajac ta ryse),
choc na zdjeciu moze to wygladac inaczej. Efekt podobny do freza 1.
Wszystkie frezy pracowaly przy takich samych parametrach:
- obroty 16tys.min, postep 1200mm/min, zaglebienie 0.3mm,
ostatnie ciecie na calej wysokosci - 800mm/min, zbierane 0,2mm.
Obfite chlodzenie denaturatem.
Widoczne "wybranie" ma okolo 15mm szerokosci.
Czy ktos ma pomysl o co chodzi z tymi frezami z Dolfy?
Liczylem na cud a tu kicha... Co ciekawe - wior z freza ma powierzchnie
cieta idealnie lustrzana - tak jak powierzchnia freza.
Za to powierzchnia ciecia na materiale wyglada fatalnie...
Bylbym to zwalil na chinskich partaczy gdyby nie to, ze pracowalem
wczesniej innymi frezami i efekty byly (i sa) wyraznie lepsze.
Maszyna cudem nie jest, ale bez jaj...
Ps. Ciete przyklady nie sa krzywe - to dystorsja obiektywu
Z gory dzieki za komantarze.
Jakub
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 21:27
- Lokalizacja: Z warsztatu
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Witam, wydaje mi się że warto by spróbować pobawić się
regulowaniem obrotów wrzeciona i prędkości posuwu podczas
frezowania i słuchać kiedy frez przestanie ,,krzyczeć''.
Każdy z tych frezów wpada w rezonans przy jakichś określonych
obrotach i posuwie. Takie problemy miałem z moją starą maszyną
bo tam trzeba było przerwać pracę żeby zmienić te ustawienia
ale po kilku próbach udawało się wygasić drgania. Twało to tylko trochę
dłużej. Najlepiej jeśli maszyna ma płynną regulację obrotów wrzeciona
i posuwu, wtedy szybko można znaleźć najlepsze ustawienia.
Pozdrawiam, AndrzejJS
regulowaniem obrotów wrzeciona i prędkości posuwu podczas
frezowania i słuchać kiedy frez przestanie ,,krzyczeć''.
Każdy z tych frezów wpada w rezonans przy jakichś określonych
obrotach i posuwie. Takie problemy miałem z moją starą maszyną
bo tam trzeba było przerwać pracę żeby zmienić te ustawienia
ale po kilku próbach udawało się wygasić drgania. Twało to tylko trochę
dłużej. Najlepiej jeśli maszyna ma płynną regulację obrotów wrzeciona
i posuwu, wtedy szybko można znaleźć najlepsze ustawienia.
Pozdrawiam, AndrzejJS
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1350
- Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
- Lokalizacja: Pabianice
Wrzeciono kress 1050, maszyna na niepodpartych wałkach 25mm
Dolfa AL 6mm, warstwa zbierana na przejazd 1mm
http://bikepics.com/pictures/2198801/
http://bikepics.com/pictures/2187777/
http://bikepics.com/pictures/2187776/
http://bikepics.com/pictures/2187775/
Wniosek - walcz z parametrami ewentualnie z luzami w maszynce.
Dolfa AL 6mm, warstwa zbierana na przejazd 1mm
http://bikepics.com/pictures/2198801/
http://bikepics.com/pictures/2187777/
http://bikepics.com/pictures/2187776/
http://bikepics.com/pictures/2187775/
Wniosek - walcz z parametrami ewentualnie z luzami w maszynce.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
To nie wina freza, a malej sztywności maszyny lub luzów.
Frez przytępiony ma maszyna musi mocniej docisnąć do materialu, a tym samym kasuje sobie delikatnie luzy. Nowy frez ma zalożony na maszynę ma tendencje do nadmiernego wcinania się w material i szarpania.
Albo luzy w maszynie, albo na wrzecionie.
Niech kolega podczas frezowania lekko przytrzyma wrzecionko i wtedy zobaczymy.
Zmiana parametrów może pomóc, ale nie zwalczy przyczyny.
Frez przytępiony ma maszyna musi mocniej docisnąć do materialu, a tym samym kasuje sobie delikatnie luzy. Nowy frez ma zalożony na maszynę ma tendencje do nadmiernego wcinania się w material i szarpania.
Albo luzy w maszynie, albo na wrzecionie.
Niech kolega podczas frezowania lekko przytrzyma wrzecionko i wtedy zobaczymy.
Zmiana parametrów może pomóc, ale nie zwalczy przyczyny.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Luzy jakie maszyna ma napewno, ale troche mi sie nie chce wierzyc,
ze akurat ten jeden frez tnie wyraznie gorzej...
Czwarty przykladowy frez moge zalozyc nowy i wiem, ze efekt
bedzie prawie lustrzany, bo juz tych frezow wiecej uzywalem.
Z innej beczki - jaki Waszym zdaniem powinien byc optymalny
"posow na zab" przy takim frezie (1-pioro, 3mm).
Zakladam okolo 0.05mm, dobrze?
q
ze akurat ten jeden frez tnie wyraznie gorzej...
Czwarty przykladowy frez moge zalozyc nowy i wiem, ze efekt
bedzie prawie lustrzany, bo juz tych frezow wiecej uzywalem.
Z innej beczki - jaki Waszym zdaniem powinien byc optymalny
"posow na zab" przy takim frezie (1-pioro, 3mm).
Zakladam okolo 0.05mm, dobrze?
q
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 6105
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 228
- Rejestracja: 21 mar 2008, 11:41
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
0,022mm.oprawcafotografii pisze:=
Z innej beczki - jaki Waszym zdaniem powinien byc optymalny
"posow na zab" przy takim frezie (1-pioro, 3mm).
Zakladam okolo 0.05mm, dobrze?
q
przy tym posuwie i frezie 3mm mozesz pracowac na max. zaglebieniu 1,5mm.
U mnie te jednoostrzowe polerowane swprawdzily sie znakomicie, nic sie nie zakleja, powierzchnia oczywiscie lepsza po 2 piorowych, ale obrobka na podobnym zaglebieni niemozliwa bo sie blyskawicznie klei.
Jedna uwaga: nie zwalniac posuwu przy wejsciu w mat. co jest tendencja na poczatku kazdej obrobki frez ma skrawac i dawac ladny wior.