Uruchomiłem prosty sterowniczek na procku Atmega32 (oprogramowanie w C). Bez wrzeciona wszystko ładnie śmiga, natomiast jeśli dorzucę do kompletu wrzecionko, to sieje mi takimi zakłóceniami, że maszyna żyje własnym życiem

Czy istnieje jakiś sprawdzony sposób na odseparowanie wejść procesora od portu LPT komputera? Na chwilę obecną ma port podciągnięty na żywca przez rezystorki do uP (wiem że nieładnie, ale chciałem jak najszybciej uruchomić całość
