Frezowanie płyt żeliwnych.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 sie 2009, 18:45
- Lokalizacja: Grudziadz
Frezowanie płyt żeliwnych.
Witam wszystkich.
Pracuje na frezarce haas i obrabiam płyty żeliwne zgrubnie i na gotowo. Płytę mam zamocowaną w czterech imadłach. Problem polega na tym że wymiary grubości płyty mam co do 0.06 na czterech krawędziach a w środku jest 0,3 różnicy. Od spodu mam podpartą dwunastoma rozkrętkami. Przy czym po przejściu głowicy się odkręcają (są lużne0). Jaką jeszcze inną metodą można uzyskać równoległość płyt. Płyta ma wymiary 675 x 540).
Pracuje na frezarce haas i obrabiam płyty żeliwne zgrubnie i na gotowo. Płytę mam zamocowaną w czterech imadłach. Problem polega na tym że wymiary grubości płyty mam co do 0.06 na czterech krawędziach a w środku jest 0,3 różnicy. Od spodu mam podpartą dwunastoma rozkrętkami. Przy czym po przejściu głowicy się odkręcają (są lużne0). Jaką jeszcze inną metodą można uzyskać równoległość płyt. Płyta ma wymiary 675 x 540).
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Frezowanie płyt żeliwnych.
Ja bym nie oczekiwał dokladności 0,06 na grubości przy takim wymiarze. Nawet nie pytam jaka gruba płyta. Można to pewnie jakoś osiągnąć minimalizując wpływ mocowania i sił od obróbki, ale wg mnie nie warto - zajmie to dużo czasu i jest niepewne. Od razu założyłbym szlifowanie.frezer29 pisze:Problem polega na tym że wymiary grubości płyty mam co do 0.06 na czterech krawędziach a w środku jest 0,3 różnicy. ... Płyta ma wymiary 675 x 540).
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8198
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Frezowanie płyt żeliwnych.
...masz rację!!!CFA pisze:...Ja bym nie oczekiwał dokladności 0,06 na grubości przy takim wymiarze....
frezer 29 , spróbuj jeszcze mocować płyty bezpośrednio na stole frezarki....Jaką jeszcze inną metodą można uzyskać równoległość płyt....
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 sie 2009, 18:45
- Lokalizacja: Grudziadz
Grubość płyty waha się w granicach 23 - 25 mm. Taki chory wymysł szefa że ma być max. do 0,1 mm. Płyty są używane w odlewnictwie gdzie mocują na nich modele. A co do mocowania na stole to już próbowałem i wychodziło jeszcze gorzej. A tak na marginesie znacie jakieś dobre podpórki z gwintem samohamownym które pod wpływem drgań się nie odkręcają.
Dzięki za pomoc.
Dzięki za pomoc.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8198
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
frezer29 pisze:...A tak na marginesie znacie jakieś dobre podpórki z gwintem samohamownym które pod wpływem drgań się nie odkręcają.
Dzięki za pomoc.


frezer 29 , masz fajnego szefa....... Taki chory wymysł szefa że ma być max. do 0,1 mm....

Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 56
- Rejestracja: 09 mar 2007, 21:34
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Nie napisałeś, w którą stronę nie trzyma wymiaru, na minus czy na plus?
Jeśli wymiar jest w minusie, to oznacza, że głowica podrywa do góry materiał na środku, czyli tam, gdzie jest oddalony najbardziej od szczęk. Podpórki nie pozwalają odpychać materiału, ale na podrywanie materiału nic nie poradzą. Pojawiają się drgania, które przy okazji powodują luzowanie podpórek. Trzeba by zmienić głowicę na taką, która ma ujemny kąt natarcia i wtedy głowica będzie dociskała materiał do podkładek, ale te nie mogą się luzować podczas obróbki. Wtedy mocowanie bezpośrednio na stole ma sens.
Jeśli wymiar w plusie, to wiadomo, blokować dodatkowo podpórki.
Grubość 23-25mm to niewiele przy tych gabarytach. Zgadzam się z kolegą CFA, czyli frezować z naddatkiem pod szlif.
Chyba
Pozdrawiam.
Jeśli wymiar jest w minusie, to oznacza, że głowica podrywa do góry materiał na środku, czyli tam, gdzie jest oddalony najbardziej od szczęk. Podpórki nie pozwalają odpychać materiału, ale na podrywanie materiału nic nie poradzą. Pojawiają się drgania, które przy okazji powodują luzowanie podpórek. Trzeba by zmienić głowicę na taką, która ma ujemny kąt natarcia i wtedy głowica będzie dociskała materiał do podkładek, ale te nie mogą się luzować podczas obróbki. Wtedy mocowanie bezpośrednio na stole ma sens.
Jeśli wymiar w plusie, to wiadomo, blokować dodatkowo podpórki.
Grubość 23-25mm to niewiele przy tych gabarytach. Zgadzam się z kolegą CFA, czyli frezować z naddatkiem pod szlif.
Chyba

Pozdrawiam.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 349
- Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
Tak mi się wydaje, że trochę się na tym znam i pewnie na środku wychodzi "dziura", a to dlatego, że jak ściskasz płyte imadłami to siła ścisku wybrzusza ją ku górze. (swoją drogą nie widziałem głowicy, która by "podrywała" materiał). Najłatwiej uzyskać dokładnośc przy takich obróbkach używając stałych podkładek (a nie jakiś skręcanych) i mocując płytę do stołu za pomocą łap w taki sposób, żeby mozna było przełożyć łapy nie ruszając podkładek. Najpierw planujesz gdzie się da, a później przekładasz łapy o dokańczasz. Przy odrobinie wprawy dojdziesz spokojnie do 0.04. Trenowałem i trenuję takie sztuczki na różnych płytach stalowych, do 56HRc włącznie.