Jaka tokarke wybrać. Czy TSA 16 czy Einhell MTB 3000
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 116
- Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Jaka tokarke wybrać. Czy TSA 16 czy Einhell MTB 3000
Witam Kolegów
Mam taki dylemat. Mogę kupić za 2tys TSA16 w dobrym stanie. Na wyposażeniu jest komplet kół do gitary. Maszyna pochodzi z lat 80 więc ma swoje lata. Zastanawiam się czy warto wchodzić w taka wiekową maszynę czy nie lepiej kupić coś takiego jak Einhell MTB 3000 który ma silnik 400W jest trochę mniejszy ale zawsze to jest nowa maszyna. Jeśli ktoś z Kolegów miał doświadczenia z takimi maszynami to bardzo proszę o opinie.
Pozdrawiam Janusz
Mam taki dylemat. Mogę kupić za 2tys TSA16 w dobrym stanie. Na wyposażeniu jest komplet kół do gitary. Maszyna pochodzi z lat 80 więc ma swoje lata. Zastanawiam się czy warto wchodzić w taka wiekową maszynę czy nie lepiej kupić coś takiego jak Einhell MTB 3000 który ma silnik 400W jest trochę mniejszy ale zawsze to jest nowa maszyna. Jeśli ktoś z Kolegów miał doświadczenia z takimi maszynami to bardzo proszę o opinie.
Pozdrawiam Janusz
- Załączniki
-
- DSCF.jpg (18.9 KiB) Przejrzano 15785 razy
Tagi:
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 mar 2008, 20:16
- Lokalizacja: Warszawa
"czy warto wchodzić w taką wiekową maszynę"
To zależy. Parę lat pracowałem na TSB20 a obecnie mam "chińczyka" MINI LATHE. Obie te maszyny są bardzo podobne do tych które chcesz kupić. Zależy co na nich planujesz toczyć. Ja obie tokarki wykorzystywałem do celów hobbystycznych i b. dobrze się spisywały. TSA20 jest maszyną cięższą, ma dłuższe łoże, większą wysokość nad suportem, czyli ma większe możliwości, ale ma dobrze ponad ćwierć wieku. Zobacz w jakim ogólnym stanie jest ona, w jakim stanie jest łoże przy uchwycie (głównie tam gdzie się najczęściej toczy), luzy na wrzecionie, poprzeczne i wzdłużne na suporcie itd. Ja swoją MNI LATHE wyregulowałem, co mi zajęło dużo czasu ale spisuje się doskonale. Wyboru musisz dokonać sam.
Jacek
To zależy. Parę lat pracowałem na TSB20 a obecnie mam "chińczyka" MINI LATHE. Obie te maszyny są bardzo podobne do tych które chcesz kupić. Zależy co na nich planujesz toczyć. Ja obie tokarki wykorzystywałem do celów hobbystycznych i b. dobrze się spisywały. TSA20 jest maszyną cięższą, ma dłuższe łoże, większą wysokość nad suportem, czyli ma większe możliwości, ale ma dobrze ponad ćwierć wieku. Zobacz w jakim ogólnym stanie jest ona, w jakim stanie jest łoże przy uchwycie (głównie tam gdzie się najczęściej toczy), luzy na wrzecionie, poprzeczne i wzdłużne na suporcie itd. Ja swoją MNI LATHE wyregulowałem, co mi zajęło dużo czasu ale spisuje się doskonale. Wyboru musisz dokonać sam.
Jacek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 116
- Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Jaka tokarke wybrać. Czy TSA 16 czy Einhell MTB 3000
Witam ponownie
Zdecydowałem się na zakup TSA 16. Ponieważ jest to mój pierwszy kontakt z tą maszyną proszę o poradę na co zwrócić uwagę przy zakupie ewentualnie jaki przyrządy pomiarowe zabrać ze sobą i co mierzyć?
Janusz
p.s. Dziękuje za dotychczasowe opinie.
Zdecydowałem się na zakup TSA 16. Ponieważ jest to mój pierwszy kontakt z tą maszyną proszę o poradę na co zwrócić uwagę przy zakupie ewentualnie jaki przyrządy pomiarowe zabrać ze sobą i co mierzyć?
Janusz
p.s. Dziękuje za dotychczasowe opinie.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 05 sie 2009, 19:05
- Lokalizacja: Wadowice
Witam
Najprościej - luzy (możliwość ich kasowania), stan przekładni (czy koła posiadają wszystkie zęby i jak to uaębienie wygląda), bicie wrzeciona - współosiowość konika. Najprościej założyć materiał w szczęki i przetoczyć po górze. Potem przemocować za przetoczoną średnicę i przetoczyć do zejścia, jeżeli można jeszcze wykonać nakiełek lub nawiercić z konika masz wszystko - po odgłosach i efekcie pracy zobaczysz z grubsza co maszynka jest warta.
A przy okazji:
Poszukuję instrukcji dla Einhell MTB 3000 ,bliźniaczej chinki, lub promy.
Może ktoś ma lub wie gdzie znajdę. Byłbym też wdzięczny za adres sprawdzonego,
profesjonalnego internetowego sklepu z narzędziami i pomiarówką.
W małej mieścinie trudno cokolwiek dostać.
Z góry dziękuję za info.
Pozdrawiam
Najprościej - luzy (możliwość ich kasowania), stan przekładni (czy koła posiadają wszystkie zęby i jak to uaębienie wygląda), bicie wrzeciona - współosiowość konika. Najprościej założyć materiał w szczęki i przetoczyć po górze. Potem przemocować za przetoczoną średnicę i przetoczyć do zejścia, jeżeli można jeszcze wykonać nakiełek lub nawiercić z konika masz wszystko - po odgłosach i efekcie pracy zobaczysz z grubsza co maszynka jest warta.
A przy okazji:
Poszukuję instrukcji dla Einhell MTB 3000 ,bliźniaczej chinki, lub promy.
Może ktoś ma lub wie gdzie znajdę. Byłbym też wdzięczny za adres sprawdzonego,
profesjonalnego internetowego sklepu z narzędziami i pomiarówką.
W małej mieścinie trudno cokolwiek dostać.
Z góry dziękuję za info.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 116
- Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Jaka tokarke wybrać. Czy TSA 16 czy Einhell MTB 3000
Witam Kolegów
Byłem oglądnąć maszynkę i pokrótce opiszę co zobaczyłem. Maszyna na zdjęciu wyglądała bardzo solidnie, konstrukcja jak dla mnie dużo bardziej stabilna jak w chińskich maszynach. Na miejscu pierwsze co sprawdziłem to praca suportu i tu niemiła niespodzianka. Przy uchwycie suport bardzo ładnie pracuje bez zacięć i lekko. Jak się go wysunie w stronę konika tak ok w 3/4 długości łoża zaczyna się zacinać a przy końcu łoża trudno przesuwa się z dużymi oporami. Reszta maszyny wygląda dobrze. Małe suporty pracują płynnie i bez zacięć. Mają niewielki luz ale to jest temat do regulacji. Maszyna ma silnik 3 fazowy i jak kręci się bez posuwu to pracuje cicho. Do gitary są dorobione nowe koła więc nie powinno być problemu z tym elementem. Posuwy pracują wymagają tylko drobnych regulacji. Ogólnie największym problemem jaki do tej pory znalazłem jest ten zacinający się suport. Miałem ze sobą dokładnie wyszlifowany kątownik i jak przystawiłem go do pryzmy po której przesuwa się suport widać małą szczelinę między skrajnymi punktami kątownika. Odnośnie wrzeciona to nie wyczuwam żadnych większych luzów. Sam uchwyt jest w kiepskim stanie ale to nie jest problem bo właściciel zgodził się go wymienić na inny sprawny. Podsumowując narazie nie toczyłem nic na tej maszynie zastanawiam się czy istnieje możliwość naprawy takiego łoża i czy taki laik jak ja będzie w stanie przeskoczyć ten temat. Odnośnie chińskich maszyn przerażają mnie plastikowe koła i ogólnie kiepska jakość wykonania. W tej TSA 16 mamy wady wynikające z wieku i użytkowania ale patrząc na wykonanie chinki obawiam się ze po kilku miesiącach użytkowania może okazać się że będzie ona w gorszym stanie od tej TSA16. Jako wyjaśnienie dodam że posiadam taką chińska maszynkę praktycznie nową i rozebrałem ją do regulacji. Wrzeciono pracuje na 2 łożyskach kulkowych i w przekładni głównej mamy sam plastik. Popytałem kolegów w pracy i może dorobią mi takie koła ale będzie to sporo kosztowało pracy i załatwiana, dlatego nie wiem czy warto i czy nie lepiej kupić tą TSA.
Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi i pozdrawiam.
Janusz
Byłem oglądnąć maszynkę i pokrótce opiszę co zobaczyłem. Maszyna na zdjęciu wyglądała bardzo solidnie, konstrukcja jak dla mnie dużo bardziej stabilna jak w chińskich maszynach. Na miejscu pierwsze co sprawdziłem to praca suportu i tu niemiła niespodzianka. Przy uchwycie suport bardzo ładnie pracuje bez zacięć i lekko. Jak się go wysunie w stronę konika tak ok w 3/4 długości łoża zaczyna się zacinać a przy końcu łoża trudno przesuwa się z dużymi oporami. Reszta maszyny wygląda dobrze. Małe suporty pracują płynnie i bez zacięć. Mają niewielki luz ale to jest temat do regulacji. Maszyna ma silnik 3 fazowy i jak kręci się bez posuwu to pracuje cicho. Do gitary są dorobione nowe koła więc nie powinno być problemu z tym elementem. Posuwy pracują wymagają tylko drobnych regulacji. Ogólnie największym problemem jaki do tej pory znalazłem jest ten zacinający się suport. Miałem ze sobą dokładnie wyszlifowany kątownik i jak przystawiłem go do pryzmy po której przesuwa się suport widać małą szczelinę między skrajnymi punktami kątownika. Odnośnie wrzeciona to nie wyczuwam żadnych większych luzów. Sam uchwyt jest w kiepskim stanie ale to nie jest problem bo właściciel zgodził się go wymienić na inny sprawny. Podsumowując narazie nie toczyłem nic na tej maszynie zastanawiam się czy istnieje możliwość naprawy takiego łoża i czy taki laik jak ja będzie w stanie przeskoczyć ten temat. Odnośnie chińskich maszyn przerażają mnie plastikowe koła i ogólnie kiepska jakość wykonania. W tej TSA 16 mamy wady wynikające z wieku i użytkowania ale patrząc na wykonanie chinki obawiam się ze po kilku miesiącach użytkowania może okazać się że będzie ona w gorszym stanie od tej TSA16. Jako wyjaśnienie dodam że posiadam taką chińska maszynkę praktycznie nową i rozebrałem ją do regulacji. Wrzeciono pracuje na 2 łożyskach kulkowych i w przekładni głównej mamy sam plastik. Popytałem kolegów w pracy i może dorobią mi takie koła ale będzie to sporo kosztowało pracy i załatwiana, dlatego nie wiem czy warto i czy nie lepiej kupić tą TSA.
Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi i pozdrawiam.
Janusz
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
- Lokalizacja: bydgoszcz
To dośc normane w tsa że wyciera sie łoże, ma ona te łoże delikatne i taka ta tokarnia własnie jest. łoże można dać do szlifu i skrobania, ucieknie jednak oś maszyny a nie wiem czy w tsa mozna cos pod wrzeciennik podłozyc. Byc może śruba jest wytarta i nakretka i te opory sa od śruby też. Generalnie rozglądnął bym sie na Twoim miejscu i obejrzał jeszcze kilka maszyn.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
To są normalne objawy zużycia. Najczęściej toczy się blisko uchwytu, stąd większe zużycie łoża w tej okolicy. Naprawa jest trudna i kłopotliwa. Radzę głęboko się zastanowić przed zakupemjanuszs0 pisze:Przy uchwycie suport bardzo ładnie pracuje bez zacięć i lekko. Jak się go wysunie w stronę konika tak ok w 3/4 długości łoża zaczyna się zacinać a przy końcu łoża trudno przesuwa się z dużymi oporami.
.
Tak może być w przypadku małych chinek z plastikowymi przekładniami, w przypadku np. Nutoola jest dużo lepiej. Ja mam Nutoola od dłuższego czasu i jest OK. Kol. Argus ma też Nutoola od dawna i używa go do całkiem poważnych prac, może wypowie się na temat stopnia zużycia ?januszs0 pisze:W tej TSA 16 mamy wady wynikające z wieku i użytkowania ale patrząc na wykonanie chinki obawiam się ze po kilku miesiącach użytkowania może okazać się że będzie ona w gorszym stanie od tej TSA16.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ