Frezowanie pryzm.
Frezowanie pryzm 90* - jakim frezem?
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 66
- Rejestracja: 18 sty 2017, 13:17
- Lokalizacja: Puławy
Frezowanie pryzm.
Jakie narzędzie polecili byście do zrobienia pryzm, takich jak w łożach/suportach tokarek ? 90* i ok 10-12mm długości krawędzi. Bez użycia skrętnej głowicy czy stołu uchylnego. Może coś w stylu nawiertaka, alb składany?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Frezowanie pryzm.
A ja odradzam jakikolwiek frez kształtowy. Przyczyna jest banalna, To są powierzchnie ślizgowe, gdzie bardzo ważna jest i powierzchnia i dokładność. A przy narzędziach kształtowych różnie z tym bywa. Wiem, pewnie od razu mi napiszesz, że to idzie wyprowadzić podczas skrobania, ale jeśli masz niedokładności w przygotowaniu, to skrobanie trwa bardzo długo i musisz mieć dobrego fachowca, który ci powierzchnie będzie umiał wyprowadzić.
Właśnie dlatego odradzam frezy tzw, fazowniki. Z moich doświadczeń wynika, że dużo lepiej wychodzi kopiowanie powierzchni. Robisz sobie schodki najpierw zgrubnie, co milimetr, a później zakładasz głowiczkę z płytką z promykiem tak koło milimetra i podnosisz o dyszkę, dosuwasz dyszkę, przejeżdżasz (dość duży posuw i obroty, żeby nie tarło), odjeżdżasz, wycofujesz, dojeżdżasz, podnosisz dyszkę, dodajesz dyszkę - tak najszybciej i najdokładniej to zrobisz.
Pewnie, że możesz użyć też głowiczce płytki o promyku 2 mm. https://www.sandvik.coromant.com/pl-pl/ ... 20eh20-08l - ja bym tym robił (bo mam -
)
Do tego ta płytka https://www.sandvik.coromant.com/pl-pl/ ... %20%202030 - promień naroża 1,6 - wystarczy.
Właśnie dlatego odradzam frezy tzw, fazowniki. Z moich doświadczeń wynika, że dużo lepiej wychodzi kopiowanie powierzchni. Robisz sobie schodki najpierw zgrubnie, co milimetr, a później zakładasz głowiczkę z płytką z promykiem tak koło milimetra i podnosisz o dyszkę, dosuwasz dyszkę, przejeżdżasz (dość duży posuw i obroty, żeby nie tarło), odjeżdżasz, wycofujesz, dojeżdżasz, podnosisz dyszkę, dodajesz dyszkę - tak najszybciej i najdokładniej to zrobisz.
Pewnie, że możesz użyć też głowiczce płytki o promyku 2 mm. https://www.sandvik.coromant.com/pl-pl/ ... 20eh20-08l - ja bym tym robił (bo mam -

Do tego ta płytka https://www.sandvik.coromant.com/pl-pl/ ... %20%202030 - promień naroża 1,6 - wystarczy.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Frezowanie pryzm.
..... litości .jasiu... pisze: ↑08 maja 2023, 16:54......
Właśnie dlatego odradzam frezy tzw, fazowniki. Z moich doświadczeń wynika, że dużo lepiej wychodzi kopiowanie powierzchni. Robisz sobie schodki najpierw zgrubnie, co milimetr, a później zakładasz głowiczkę z płytką z promykiem tak koło milimetra i podnosisz o dyszkę, dosuwasz dyszkę, przejeżdżasz (dość duży posuw i obroty, żeby nie tarło), odjeżdżasz, wycofujesz, dojeżdżasz, podnosisz dyszkę, dodajesz dyszkę - tak najszybciej i najdokładniej to zrobisz.
.....


Nawet nie wiesz w jakim stanie w maszynie ma śruby pociągowe.
O ile robi na manualu , czego w swoim poście autor nie określił.
.....
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Frezowanie pryzm.
Ja po prostu napisałem słowami, jak zrobić program dla takiej obróbki. Wykorzystać parametry, ewentualne zapętlenie i współrzędne przyrostowe? Jak najbardziej.
A co ma do tego stan śrub pociągowych? Ścieżkę (obojętnie czy poprzez program, czy poprzez przybieranie kółkiem) robisz za każdym razem w tym samym kierunku, żeby ewentualne luzy gubić.
Ja po prostu kilka prowadnic poprzez kopiowanie zregenerowałem, stąd wiem, że to się sprawdza. Wiem też, że przy fazowniku, jeśli płaszczyzna frezowania jest spora, masz duże siły odpychające freza (zrób sobie rysunek sił skrawania) co powoduje, że niby 45 stopni fazownika, niekoniecznie da ci tyle samo właśnie przez odepchnięcie narzędzia. Szczególnie, jeśli maszyna ma luzy na wrzecionie. Podczas kopiowania siły są maleńkie, a każde przejście masz w porównywalnych warunkach, stąd ta metoda sprawdza się w podobnych przypadkach.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Re: Frezowanie pryzm.
Jakbyś napisał obróbka 3D wierszowane to bym załapał.jasiu... pisze: ↑09 maja 2023, 16:45Ja po prostu napisałem słowami, jak zrobić program dla takiej obróbki. Wykorzystać parametry, ewentualne zapętlenie i współrzędne przyrostowe? Jak najbardziej.
A co ma do tego stan śrub pociągowych? Ścieżkę (obojętnie czy poprzez program, czy poprzez przybieranie kółkiem) robisz za każdym razem w tym samym kierunku, żeby ewentualne luzy gubić.
Ja po prostu kilka prowadnic poprzez kopiowanie zregenerowałem, stąd wiem, że to się sprawdza. Wiem też, że przy fazowniku, jeśli płaszczyzna frezowania jest spora, masz duże siły odpychające freza (zrób sobie rysunek sił skrawania) co powoduje, że niby 45 stopni fazownika, niekoniecznie da ci tyle samo właśnie przez odepchnięcie narzędzia. Szczególnie, jeśli maszyna ma luzy na wrzecionie. Podczas kopiowania siły są maleńkie, a każde przejście masz w porównywalnych warunkach, stąd ta metoda sprawdza się w podobnych przypadkach.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Frezowanie pryzm.
No tak, na kursie tłumaczyli. A kiedyś używało się (nie wiem dlaczego) wyrazu "kopiowanie". Może dlatego, że sposób obróbki był podobny do tego, jaki stosowało się podczas frezowania czy toczenia z szablonem (a więc kopiowanie)? Może dlatego, że w czasach, kiedy nie było jeszcze CNC ślady takiej obróbki przypominały ślady, jakie zostawiała kopiarka, taka z pantografem.
Przy okazji - miał ktoś z młodszych do czynienia np. z Deckel KF12? I tak robił formy:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3775
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: Frezowanie pryzm.
Ja wiem dlaczego. Bo się kopiowało kształt z innego przedmiotu (albo z szablonu).
To wyraźna różnica względem wierszowania (które było znane jeszcze dawno przed CNC).
Więc to nie żadne zaszłości historyczne. Bo obie metody są tak samo stare.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Frezowanie pryzm.
Albo z tabelki, jak chciałeś na konwencjonalnej tokarce zrobić formę na odbłyśnik do reflektora, a jego powierzchnia była tworzona przez hiperbolę.
Nieuczeni samoucy, którzy podobne rzeczy robili często używali słowa "wykopiuj", stąd mi jakoś weszło w slang.
Nieuczeni samoucy, którzy podobne rzeczy robili często używali słowa "wykopiuj", stąd mi jakoś weszło w slang.