Skośna PENTA i ucinanie

Witam

Mam aktualnie na tapecie serię detali z 11SMnPb37 którą lecę na dwie zmiany.
Problemem początkowym z którym się borykałem był drut po odcinaniu detali.
Trzeba było go zminimalizować bo już raz przebieraliśmy 5tyś szt z powodu 2szt z drutem, do tego dochodziły wieczne kombinacje jak gratować to tak żeby palce nie krwawiły bo detal ma 30mm średnicy, otwór 23,6 i 6długości...

Kupiłem ostatnio nóż do ucinania z ISCARA PENTA 24R150J06D, trochę CADa żeby ładnie dobrać miejsce styku promieni narzędzi i panie... jak ręką odjął! Powierzchnia po cięciu świeci się jak psu kule... drucik który zostaje, po zmierzeniu for fun mikromierzem ma 0,01mm więc lepiej niż bajka! Jednak nie zawsze mamy happy end.

Problem polega na tym że ten urok trwa około 300-400szt, potem zaczyna się coraz większe zaciskanie materiału, powierzchnia wychodzi pozacierana, i da się tak dorobić do jakiś 700-800szt i trzeba obracać płytkę.

Po przeczytaniu kilku poradników mogę wyciągnąć parę wniosków, jednak nie do końca sprawdzają się w praktyce.
Aktualnie mam Vc=120, startowałem od 80 ale ta zmiana nie wiele wnosi. Producent zaleca 140-210 ale obroty mnie nie puszczą (max 2000).
Posuw na początku przy cięciu miałem 0,05mm/obr, aktualnie zszedłem już do 0,03 czyli minimum zalecane przez producenta.
Przy odcinaniu, od średnicy 24 do 23,6 zwalniam do 500obr i f=0.02.

Czy taka może być żywotność płytki?
Czy może nie tędy droga? Może to VC powinno iść w dół? Może posuw w górę?
Dziękuję za ewentualne sugestie bo nie ukrywam... liczyłem że taka płytka pierwsze ślady zużycia w automatówce zacznie wykazywać po co najmniej 1000szt a nie 1/3 tej wartości.

Tak to realna żywotność płytki. Produkuje, w tym czasie ok 4,5km wióra. Często ok 2 km wykańcza płytkę.
Wiele jednak zależy od powłoki. W firmie nóż, który wytrzymywał ok 200-250 szt, po zmianie pokrycia wytrzymuje (sic!) 7000szt. Te same parametry, ta sama płytka, ta sama geometria. Nie koniecznie, w tym przypadku też tak będzie.

A zobacz na złość posuw 0,08.. albo 0,1..
Sprawdź wystawienie noża i jak woda leci..
Więcej nic nie zrobisz...

rafalxfiles pisze: ↑

08 lut 2022, 14:24

A zobacz na złość posuw 0,08.. albo 0,1..
Sprawdź wystawienie noża i jak woda leci..
Więcej nic nie zrobisz...

Wczoraj wieczorem dostałem odpowiedź z ISCARa żeby właśnie zwiększyć posuw... stwierdziłem że chyba się im coś pomieszało.
Ale właśnie zrobiłem na złość i podniosłem do 0,07 czyli odwrotny kierunek niż ten w którym szedłem.

Dzisiaj po 800 cięciach w sumie znikomy ślad zużycia, powierzchnia matowa, ale drut znikomy.
Obróciłem dla sprawdzenia na kolejne ostrze czy ta piękna passa będzie kontynuowana.

Człowiek uczy się całe życie:)

Ja kiedyś męczyłem się z obcinaniem rurki, i też już doszedłem do 0,03mm/obr a później się okazało że przy 0,1 pierścień z obcinania jest łatwiejszy do usunięcia lub go nie ma a przy 0,03 to nie szło urwać kombinerkami..

Jeśli chodzi o samo docięcie, to odcinam niskim posuwem, przy wysokim sztuki latają po maszynie.