A więc tak, tokarka od 5dni zalana jest naftą, odrobinę to pomoglo, rozruszałem wszytskie mechanizmy. Nafta rozpusciła wszystko co miało formę galaretki ale z twardszymi "zapiekami" ma problem. Wygląda na to że olej osadził się na skrajnych położeniach wałków z wieloklinem i właśnie w tym położeniu blokują się koła zębate.
Czyścik do pianki to był strzał w dziesiątke, psiknięcie, ruch wajchy lewo prawo i wszystko puszcza.
Czy taki preparat to nie jest po prostu aceton?
Myślę czy zamawiać na allegro 4 puszki czy po prostu 5 litrowy baniak acetonu
Dziękuję wszystkim za pomoc!
