emsc pisze:Prawdziwy inżynier to taki, który ma faktyczne umiejętności inżyniera, czyli umiejętność skutecznego, kreatywnego i optymalnego rozwiązywania dowolnych problemów w swoim zawodzie.
Ok, niemniej jednak tak można by określić każdy zawód. Również tego biednego handlowca.
emsc pisze:To ma, że jak się człowiek od razu nastawia na odwalanie roboty byle jak, to znaczy że ma taką naturę i zawsze będzie takim "odwalaczem", na każdym stanowisku i na każdym etapie swojego życia.
Nie jestem fanem takiego szufladkowania, a już na pewno nie na podstawie tego jak kto podchodzi do prac inżynierskich/magisterskich/innych. Nazywanie kogoś zerem na podstawie tak błachej sprawy i nie posiadając żadnych informacji o tej osobie uważam za niesmaczne.
Uważam też, że lepiej wybrać temat, który wydaje się interesujący, dotyczy dziedziny którą chcemy się zajmować i pozwoli na pogłębienie wiedzy w sposób produktywny, niż szukanie na siłę takiego tematu, który lepiej, bardziej odkrywczo brzmi albo bardziej podoba się komuś z forum. Bo wtedy jak się wybierze coś z konieczności, albo bo "bardziej się godzi przyszłemu inżynierowi, który nie chce być zupełnym ZEREM", to dopiero będzie odwalanie. Realna wartość to w tym wypadku pojęcie względne, bo można zdobyć wiedzę praktyczną i użyteczną, a jednocześnie nie przecierać nowych szlaków w inżynierii, a można też zgłębiać temat głęboki, przyszłościowy i odkrywczy, a zaraz po obronie o nim zapomnieć, bo straszna nuda i w ogóle nie moje zainteresowania.