Tokarka Cormak 330x700 czy Optimum TU2506 ?

zwiadowca88 pisze:Widzę iż ładną prezentujesz kulturę osobistą,

no ale do meritum kolego bo nie mam czasu na twoje oceny kultury, ja chce ci oczy otworzyć a tu się nijak da...

zwiadowca88 pisze:Maszyna za 8 tyś, a renowacja pełna do igły 25 - 30 tyś.

to całkiem spoko cena, jeśli nowa chińska kosztuje 28tys i może mieć od nowości wady, które widzisz w wysłużonych egzemplarzach niemieckich..

zwiadowca88 pisze:To już konkret, a miałeś jeszcze do czynienia z innymi sprzętami jak np. Optimum ?!?

Też bym chciał, żeby chińczyki były ok. bo sam szukam czegoś niedużego dla siebie, ale oglądałem ostatnio odpowiednik nutoola w leroy merlin za bagatela 6000zł i to jest kpina nie maszyna . To są tylko namiastki sprzętu, oczywiście coś tam porobisz, bo jednak jest to tokarka. Tak jak koledzy napisali, gdy ceny były normalne to można było to kupić, teraz jak są o 100% wyższe jak 2 lata temu to za nic bym tego nie kupił.
Szkoda, że żaden normalny producent nie robi czegoś pokroju 330x700 z wysezonowanych odlewów z wagą ok. 500kg. we w miarę normalnych pieniądzach powiedzmy 2 krotności chińczyka. Przecież to byłby HIT dla hobbystów i małych warsztatów.

lobudek pisze:Szkoda, że żaden normalny producent nie robi czegoś pokroju 330x700 z wysezonowanych odlewów z wagą ok. 500kg. we w miarę normalnych pieniądzach powiedzmy 2 krotności chińczyka. Przecież to byłby HIT dla hobbystów i małych warsztatów.

Są takie tokarki, ale wcale nie są hitem bo widać za drogie. Ja bym też takiej nie kupił bo wolał bym np. chińczyka 410x1000 i jeszcze by się kasy zostało na różne szpeje.

https://www.kma-maszyny.pl/katalog-prod ... garia.html

szopenn pisze: ↑

25 sty 2022, 17:12

no ale do meritum kolego bo nie mam czasu na twoje oceny kultury, ja chce ci oczy otworzyć a tu się nijak da...

kolego szopenn dwa razy pytałem konkretnie o historię twojej pseudo tokarki. I w ostatniej wiadomości czy miałeś przyjemność remontować starą tokarkę, czy masz taką bo tyle mówisz iż to najlepsze rozwiązanie. Jestem właśnie po rozmowie telefonicznej ze znajomym tokarzem z dobrym 40 letnim stażem już na emeryturze. Co mi doradził, też zaoferował pomoc iż gdybym znalazł tokarkę w okolicy to mi ją sprawdzi. Ale remont jak mi podał ceny jest abstrakcyjny. Koszt remontu kapitalnego to 70% wartości nowego sprzętu tej klasy, właściwie nie ma sensu remontować. Jeśli nowa kosztuje 60 tyś, to odpowiednik jej starej powiedzmy za 8 tyś nabyty, remont by kosztował na granicy 40 tyś aby ją wyprowadzić do stanu igła. Oczywiście w zależności od stanu wyjściowego zużycia. Ale jest to grubo ponad 20 tyś w przypadku jeśli geometria jest dobra, a jak geometria do du** to jest to już właściwie złom. Polecał w razie czego tokarkę TUM 25 lub Tos28. Remont tokarki TSB 20 może wynieść 7 - 8 tyś, w zależności od stanu wyjściowego mógłby być tańszy. Wszystko zależy od tego jak z geometrią, ale TSB 20 to maleństwo. Jestem ciekaw właśnie czy robiłeś remont starej maszyny i masz doświadczenie. Bo mój znajomy robił remonty, prowadził własny zakład. Prosiłbym o konkrety.

szopenn pisze: ↑

25 sty 2022, 17:12

to całkiem spoko cena, jeśli nowa chińska kosztuje 28tys i może mieć od nowości wady, które widzisz w wysłużonych egzemplarzach niemieckich..

Nie znalazłem filmu z Chińską tokarką posiadającą bicie na wrzecionie po wyjęciu z pudła na poziomie 0.2 mm. Ale proszę o link, chętnie poczytam o tym jak sobie z tym poradzili.

Dodane 5 minuty 51 sekundy:

lobudek pisze: ↑

25 sty 2022, 17:46

Też bym chciał, żeby chińczyki były ok. bo sam szukam czegoś niedużego dla siebie, ale oglądałem ostatnio odpowiednik nutoola w leroy merlin za bagatela 6000zł i to jest kpina nie maszyna

Jutro postaram się podjechać do sklepów i obejrzeć te tańsze Chińczyki. Czy też blisko mam firmę Proma z tokarkami, to może da się tam podjechać obejrzeć ich ofertę namacalnie jak to wygląda.

zwiadowca88 pisze:To już konkret, a miałeś jeszcze do czynienia z innymi sprzętami jak np. Optimum ?!?

Z tokarką nie ale z wiertarką tak, to samo co tokarka. Wszędzie luzy, wszystko się klekocze i lata jak... To wszystko idzie chyba z jednej fabryki, otwory w korpusie to chyba prosto z pod wiertła bo każda jedna dźwignia ma luzy jak by przepracowała 30 lat bez smarowania.

Z resztą nie rozumiem większości ludzi którzy tutaj wypowiadaja się o stanie technicznym maszyn albo tych którzy chcą taką maszynę kupić. Co chwilę pojawia sie temat o remontach maszyn, wyższości kupowania nowych nad starymi i od wrotnie. Dla mnie skoro ktoś szuka maszyny chińskiej albo używanej oznacza tylko tyle że go nie stać na maszynę porządną albo taką po remoncie a z tego można prosto wywnioskować że najwyraźniej nie kupuje maszyny na produkcję a do hobbystycznego użytku. Więc czy oby na pewno potrzebna wam taka maszyna która na długości 1m będzie mieściła sie w 0,02mm? Czy naprawdę luz na poziomie 0,1mm na nakrętce suportu jest nie do przyjęcia w waszych hobbystycznych pracach? Nie rozumiem tego toku myślenia...

bear pisze:Więc czy oby na pewno potrzebna wam taka maszyna która na długości 1m będzie mieściła sie w 0,02mm?

może na 1 metrze dajmy 0.1, ale na 0.5metra niech będzie i nawet 0.00 A kolega wspominał też o zarobkowaniu, a przy zarobkowaniu trochę lipa się motać.

szopenn pisze:może na 1 metrze dajmy 0.1, ale na 0.5metra niech będzie i nawet 0.00 A kolega wspominał też o zarobkowaniu, a przy zarobkowaniu trochę lipa się motać.

Skoro autor szuka takiej tokarynki to powątpiewam że chce na niej toczyć 0,5m wały. Jeśli ktoś nie wykonuje robót gabarytowych to mogę śmiało stwierdzić że 90% prac to prace do kilku cm a wtedy nawet 0,1mm na 0,5m nie wnosi nic do rzeczy tym bardziej że w większości przypadkach i tak mamy jakieś stopniowanie. Jeśli rzeczywiście raz na ruski rok trafi się robota na jakiąś dłużyzne to się po prostu odmawia i robi dalej pierdoły.

no ja się nie zgodzę bo akurat coś tam skrobie hobbystycznie i albo mi urosły wymagania albo za dużo mam z chinoliną do czynienia bo tak jak napisał roman, a jeszcze teraz po tych denominacjach to już całkiem

bear pisze:mogę śmiało stwierdzić że 90% prac to prace do kilku cm a wtedy nawet 0,1mm na 0,5m nie wnosi nic do rzeczy

mogę potwierdzić że w 90% masz rację, ale pozostaje to 10% i fajnie mieć świadomość że jeśli będzie trzeba coś dłuższego zrobić to też się da i to w miarę dokładnie.
oczywiście coś za coś i jeśli ma być lepiej to niestety musi być i drożej.
można tak, można inaczej, dopóki możemy pozwolić sobie na wybór, róbmy to

Dzień dobry,
Jestem w posiadaniu tokarki Tu2506 400V od ponad roku. Od razu po zakupie była rozebrana oraz skrobana, łącznie z powierzchniami przylgowymi wrzeciennika (ustawiony bez podkładek itp.) i konika.
Wstawiłem także łożyska oporowe w szufladce narzędziowej.
Niedawno przy przeprowadzce straciłem dojście do zasilania 3f, dlatego zamontowałem falownik.
Dorobiłem także zderzak ze śrubą mikrometryczną.
Generalnie wymagała dużo pracy.
Są niedoróbki, bicie i generalnie jakościowo można jej niejedno zarzucić, ale efekty pracy na niej mnie satysfakcjonują.
Zrobiłem na niej już kilka projektów, które cieszą oko.
Trzymam ją w mieszkaniu na drugim piętrze dlatego zakup starej polskiej odpadał. Dla mnie jedyną alternatywą jest Wabeco D6000 ale nie ten budżet...

W wolnej chwili może podzielę się efektami toczenia.
Na forum loguję się rzadko, dlatego autora tematu zachęcam do kontaktu mailowego - postaram się pomóc z wyborem.