Tokarka Bernardo 600 G

Hej.
Czyli krótko pisząc - POPIERDÓŁKA GENERALNA ?

pzd.

Kol.pukury.. To co napisałeś wcale nie jest śmieszne... ale i tak jest

Dziękuję bardzo za pomoc. Czytając Wasze komentarze zdecydowanie poprawił mi się humor. Choć trafienie takiego dubletu w jednaj firmie - kompetentny sprzedawca i uroczy zarządzający - to jednak moje duże szczęście.
Co do francuskiej instrukcji - to pomogła mi w zweryfikowaniu układu kół zębatych które wysypałem. O dziwo, dobrze to złożyłem .

Aby nie tylko wylewać swoje żale, może przekażę informacje o maszynach Bernardo które otrzymałem w czasie "śledztwa" od Herr Martina z firmy bernardo.at (moje w miarę wierne tłumaczenie z niemieckiego):

"Dzień dobry,
nie będę ukrywał, że nasze maszyny pochodzą z Chin, tak, zgadza się.
Optimum, Otelo itp. - jest kilku importerów. Oprócz tego, że nie są to te same maszyny i nie zawsze te same fabryki je wyprodukowały, wprowadziliśmy zmiany we wszystkich naszych maszynach. Elektryka, łożyska, uchwyty tokarskie - są znormalizowane, dlatego koncentryczność jest lepsza. Zmodyfikowano urządzenia ochronne, zmieniono wyłączniki krańcowe, oraz różne inne zmiany i ulepszenia maszyn. Dlatego możemy z dumą twierdzić, że wyróżniamy się na tle konkurencji.
Ponadto mamy również instrukcje. Inni również oszczędzają na tym.
Więc jeśli nie masz maszyny Bernardo, nie możemy Ci pomóc."

A tak przy okazji jeszcze informacja o producencie mojej tokarki. Jest to firma SUMORE Shanghai, model SP2127-II.

Dziękuję i serdecznie wszystkich pozdrawiam
rest

Kupiłem w Hafen dokładnie tą tokarkę. I na realizację zamówienia czekałem 5 miesięcy. Przed zakupem gość z Hafen mówił że czas oczekiwania to 2-3 tygodnie. Po 3 tygodniach napisałem do nich meila z pytaniem co z moją tokarką. Dostałem odpowiedź że producent ma opóźnienia i że muszę jeszcze miesiąc poczekać i pytali czy jestem jeszcze zainteresowany. W sumie nie miałem nic do stracenia. Z tym że za miesiąc się okazało po kolejnym meilu gdzie mi pisali że będą mnie na bieżąco informować że muszę poczekać jeszcze kolejny miesiąc. I tak przez 5 miesięcy... To jakaś kpina. Co prawda przebrnąłem przez to, ale to całe Hafen to jakaś pomyłka...

rest pisze: ↑

13 wrz 2019, 23:45

informacje o maszynach Bernardo które otrzymałem w czasie "śledztwa" od Herr Martina z firmy bernardo.at (moje w miarę wierne tłumaczenie z niemieckiego):

"Dzień dobry,
nie będę ukrywał, że nasze maszyny pochodzą z Chin, tak, zgadza się.
Optimum, Otelo itp. - jest kilku importerów. Oprócz tego, że nie są to te same maszyny i nie zawsze te same fabryki je wyprodukowały, wprowadziliśmy zmiany we wszystkich naszych maszynach. Elektryka, łożyska, uchwyty tokarskie - są znormalizowane, dlatego koncentryczność jest lepsza. Zmodyfikowano urządzenia ochronne, zmieniono wyłączniki krańcowe, oraz różne inne zmiany i ulepszenia maszyn. Dlatego możemy z dumą twierdzić, że wyróżniamy się na tle konkurencji.
Ponadto mamy również instrukcje. Inni również oszczędzają na tym.
Więc jeśli nie masz maszyny Bernardo, nie możemy Ci pomóc."
A tak przy okazji jeszcze informacja o producencie mojej tokarki. Jest to firma SUMORE Shanghai, model SP2127-II.

fakt, że niektórzy dystrybutorzy potrafili wydębić od tamtejszych producentów/dystrybutorów nieco lepsze parametry jakościowe, zwłaszcza jak sprzedają pod stricte swoja marką (m/in Bernardo) ale połapać się w tych zależnościach/układach kto komu, od kogo, i przez kogo, jest czasem nie sposób. I Hafen jest jednym z takich "dystrybutorów końcowych" który do swojej sztandarowej oferty dorzucił też obrabiarki dla amatorów, nie bardzo mając, nawet gdyby chciał, wpływ na jakość - bierze albo nie, oraz na terminy dostaw... Jeszcze pół biedy, jak sprawa serwisu jest w miarę dogadana.
Zresztą "SUMORE" to też pewnie raczej dystrybutor a nie faktyczny producent (jak SIEG, itd..).
A wracając do tej tokarki, to nie podzielam obaw kolegów, że oryginalnie mając silnik 1,1kW niebezpiecznie byłoby do niej założyć np 1,5kW z falownikiem, z uwagi na wytrzymałość przekładni wrzeciennika. Owszem, większa moc, to i większe zagrożenie w razie kolizji dla maszyny czy wypadku dla operatora, ale i obrabiarki słabosilnikowe nie są wcale bezpieczniejsze pod tym względem - jak operator wjedzie w uchwyt, to i tak może zęby pochrupać(lub co innego), choćby i w M-L ...
Oczywiście jak zawsze w obróbce, przy wszelkich obrabiarkach należy zachować zdrowy rozsądek...

Natomiast każde wnioski i impresje o cechach użytkowych tej maszyny wynikające z doświadczeń "w robocie" właściciela będą z pewnością cenną informacją dla innych potencjalnych chętnych na jej zakup, oraz nas wszystkich....

Taaaa Bernardo i lepsza jakość XD. Fakt że niedługo po zakupie zrobiłem swojej maszynie kuku ale przy późniejszym remoncie czego się nie dotknąłem to zajeżdżało kupą. Jak zamawiałem ją z Hafena to też miała być w tydzień, a szła prawie miesiąc. Ten dystrybutor chyba już tak po prostu ma.

Przynajmniej była ładnych parę lat temu...
pomiar-twardosci-loza-300-400-tki-t95698-20.html