tokarka 2 tsb

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: tokarka 2 tsb

#121

Post napisał: oskaeg » 26 gru 2018, 01:52

Mam problem z suportem od 2TSB, mianowicie wymiary lecą w cały świat, odchyłki są w milimetrach! Jest to dość stara tokarka, rocznik 67. Czy ktoś się orientuje w jakim zamocowaniu był frezowany ten suport? Może być taka sytuacja ze suport był frezowany na łożu tokarki? Albo z jakiegoś specjalnego mocowania pryzmowego?

Obrazek

Tam gdzie jest rowek na pryzmę, znajduje się po bokach płaska powierzchnia, nie ma ewidentnej różnicy w wysokościach, dlatego pomyślałem ze obie dolne powierzchnię suportu, są sobie równe.

Obrazek

Mimo dwóch przeciwległych powierzchni, suportu nie dało się położyć na płasko, z tego względu że miał wystające 5 mm kobyłki, które po prostu rozfrezowałem uznałem ze nie osłabi mi to zbyt mocno tego suportu, a da dokładniejsze bazowanie.

Mimo ze udało mi się zamontować suport na stole, to dalej coś nie gra... Nie jestem pewny, czy mogę łapać z tej prowadnicy gdzie jest pryzma, bazę. Bo po położeniu suportu na stole i pomiarach, widać ze jest dość duże pochylenie suportu, względem stołu, co mogło by świadczyć ze jedna z prowadnic jest za nisko, względem drugiej... Problem jest w tym, ze tam są dość duże niedokładności na całym tym suporcie i w sumie nie wiadomo, gdzie tu znaleźć jakiś punkt odniesienia, to wszystko mam wrażenie, jakby było z gliny ulepione...

Moim celem było tylko obniżenie górnej powierzchni jaskółek, czyli tam gdzie jest prześwit między kasetą, a suportem, ta powierzchnia nie bierze udziału w przesuwie i wysokość prześwitu nie ma tak na prawdę znaczenia, ale zaleca się aby nie był większy niż 1 mm, aby nie dostawały się tam wióry. Jednak zgodnie z zasadami sztuki, chciałbym aby ta powierzchnia była splanowana równo, a nie krzywo leciała.

Dlatego czekam aż się ktoś wypowie, co do bazowania tego suportu, bo nie wiem czy to winna samego suportu, czy tego ze źle to po prostu ustawiam... Wynika teraz z tego, ze te kobyłki mógłby być zrobione właśnie po to, aby mocować suport w jakimś specjalnym przyrządzie, możne coś ala łoże? (może właśnie miały wymuszać użycie specjalnych podkładek, tak by z tego wynikało.

Mimo grzebania w literaturze, nic nie mogłem na ten temat znaleźć, no po prostu kompletnie nic! Jest tylko opisana ogólna budowa łoża i tyle, z resztą w przypadku takich mini tokarek, to każdy producent, robił chyba jak chciał?

Dodane 40 minuty 32 sekundy:
Obrazek



Tagi:

Awatar użytkownika

oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: tokarka 2 tsb

#122

Post napisał: oskaeg » 26 gru 2018, 05:35

Teraz jeszcze sobie przypomniałem, odnośnie tych "kobyłek". W dużych tokarkach, taka konstrukcja miała za zadanie przenosić obciążenia, ale w tak małej tokarce jak 2TSB, to chyba było zrobione bardziej dla bajeru, bo często w takich tokareczkach, suport jest po prostu płaski. (nie ma tych kobyłek) To jest tokarka na małe noże, prędzej się nóż złamie w pól, niż suport ugnie, z resztą ja tam ogólnie dość mało zebrałem, bo zaledwie gdzieś może niecałe 3 mm...

Ktoś już wcześniej przy tym suporcie grzebał, bo był ręcznie skrobany, są ślady. Zależy mi, aby namierzyć, fragment powierzchni, który mógłby mi posłużyć za bazę. Cały suport, jest dość mocno zużyty. Nie ma luzów, ale zacina się, bo jest po prostu przetarty. Poza tym jak się go podkręca do końca korby, to unosi się wtedy kaseta do góry. Jakkolwiek bym go nie mierzył, czy to z użyciem czujnika płaskości, czy na tusz, czy pomiary na maszynie to odchylenia są na prawdę duże...

Już od dłuższego czasu, zastanawiam się jak to ugryźć, rozmawiałem z kolegami z branży, ale nikt w sumie nie wie jak to mogło być zrobione. Dlatego już z desperacji, napisałem na forum, bo może się okazać ze suport był frezowany na łożu, a wtedy to zmienia postać rzeczy... Czekam na odpowiedź z niecierpliwością :)

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 40
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: tokarka 2 tsb

#123

Post napisał: pioterek » 26 gru 2018, 09:19

oskaeg pisze:Czy ktoś się orientuje w jakim zamocowaniu był frezowany ten suport?
Nie wiem o jakie powierzchnie chodzi - obróbka danego detalu nie musiała być obrobiona w jednym mocowaniu, mocowanie nie musiało być na płaskiej powierzchni i nie musiała być frezowana.
oskaeg pisze:z tego względu że miał wystające 5 mm kobyłki, które po prostu rozfrezowałem
Nie wiem jakie kobyłki? - co to są te kobyłki u Ciebie, bo u mnie to są podstawki pod samochód stosowane w czasie wymiany kół. Może zaznacz na rysunkach tak, żeby nie było wątpliwości.
oskaeg pisze:Nie jestem pewny, czy mogę łapać z tej prowadnicy gdzie jest pryzma, bazę.
Z jakiej prowadnicy łapać bazę? Weż to namaluj, bo nie pomagasz w zrozumieniu Twojego problemu i nie ma na to sposobu by go rozwiązać bez jasnego przekazania obrazu sytuacji.
oskaeg pisze: jedna z prowadnic jest za nisko, względem drugiej...
Nie koniecznie, mocowanie w czasie obróbki mogło być w kilku punktach detalu, a każdy z nich mógł być na innym poziomie względem płaskiej powierzchni stołu.
oskaeg pisze:Moim celem było tylko obniżenie górnej powierzchni jaskółek, czyli tam gdzie jest prześwit między kasetą, a suportem,
Czyli gdzie?
oskaeg pisze:w przypadku takich mini tokarek, to każdy producent, robił chyba jak chciał?
Raczej tak jak było mu wygodnie, bo kupujący nie musiał znać każdego patentu na zrobienie części do tokarki.

Awatar użytkownika

oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: tokarka 2 tsb

#124

Post napisał: oskaeg » 26 gru 2018, 09:47

Zaczniemy od kobyłek :) Kobyłki to podpórki inaczej, nie wiem jak nazywa się ten element fachowo, bo nigdy w literaturze nie był opisywany, można to równie dobrze nazwać pogrubieniem. W dużych tokarkach, ta część suportu pełniła funkcje podporowe.

Obrazek

Teraz wracając do suportu, ma on 3 powierzchnie bazowe.

A płaska prowadnica, B prowadnica pryzma, C (niebieski).

Jak się położy suport, na stole frezarki to leży on na prowadnicach A i B. Jak jeżdżę czujnikiem po ślizgach szuflady, to mam 0.6 mm różnicy na całej długości. Chodzi o prowadnice posuwu poprzecznego. Dopiero jak podłoże blaszki ze szczelinomierza 0,2 mm pod prowadnice A, to na pewnym odcinku ślizgu, mogę złapać setkę na odcinku około 100 mm. Później są odchyłki na poziomie do 0,05 mm.

Także wynika z tego ze producent, (chyba frezował jaskółczy ogon posuwu poprzecznego w oparciu o prowadnicę A i B. Tylko z drugiej strony pozostaje pytanie, czy powierzchnia odpowiadająca za ślizg po płaskiej prowadnicy w suporcie, mogła się wytrzeć, (opuścić), aż o 0.2 mm!?

Na oko widać ze para A i C nie jest równa, ale sprawdziłem dla czystego sumienia i tą powierzchnie bazową, pochyłość wynosi na całej długości ślizgu jaskółki aż 3,5 mm także na pewno nie była to powierzchnia bazowa... Do frezowania jaskółek posuwu poprzecznego, a bynajmniej nie bezpośrednio.

Obrazek

"Moim celem było tylko obniżenie górnej powierzchni jaskółek, czyli tam gdzie jest prześwit między kasetą, a suportem, " Zaznaczyłem Ci zielonym kolorem linie prześwitu. To jest element prowadnicy, który nie bierze udziału w ślizgu, a który unosi mi kasetę, bo jest nierówny...

Obrazek

Ty też pioterek do końca nie wiesz, o co mi chodzi :) Mam 0.1 mm różnicy na samych gołych jaskółkach, na tych powierzchniach kątowych, czyli tutaj się prowadnica wytarła o 0.05mm na stronę i to jest normalne... tak sobie kombinowałem, ze jakby by mi się to udało, równiutko ustawić, to mógłbym przejechać te 0,05 mm frezem kątowym na frezarce, aby uniknąć skrobania tej prowadnicy.

Bo dla tego prześwitu, który chce frezować, odchyłka na poziomie 0,05 mm czy 0,1 a nawet 0,2 mm nie gra żadnej roli, bo tak jak mówiłem, to nie bierze udziału w ślizgu, cała gra się tyczy właśnie o prowadnice ślizgowe, które się na razie boję obrabiać maszynowo i które trzeba będzie skrobać ręcznie...

Awatar użytkownika

oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: tokarka 2 tsb

#125

Post napisał: oskaeg » 27 gru 2018, 01:31

Cel został osiągnięty. Udało mi się naprawić poprzeczną prowadnice suportu. Została przefrezowana górna powierzchnia należąca do jaskółczego ogona. (prześwit między prowadnicą suportu, a kasetą.) Następnie zostały przefrezowane dolne porwadnice kasety, oraz podszlifowane dolne prowadnice suportu poprzecznego. Troszkę podskrobałem jaskółki i wszystko działa :) Muszę przyznać, ze jestem zaskoczony, bo udało się to nawet w miarę szybko ogarnąć, bo takie rzeczy czasami ciężko doprowadzić do porządku i remont ciągnie się w nieskończoność.

Ogólnie jest dobrze, bo prowadnica się nigdzie nie zacina, chodzi luźno. Luzów jako takich nie ma. Sprawdzałem luzy na różnych długościach, to czasami na końcu można wyczuć setkę, ledwo wyczuwalne, trzeba na prawdę ostro się z tym szarpać, aby coś tam minimalnie wyczuć.

Jak do takiego domowego toczenia, albo na sprzedaż to można powiedzieć ze może być, ale ta tokarka idzie w CNC, dlatego musi być zrobiona najlepiej jak się da, dlatego założyłem swój wątek.

Suport w takim stanie, w jakim jest obecnie, będę chciał oddać do takiego starszego Pana, który pracował w Porębie, aby mi go perfekcyjnie doskrobał.

Oczywiście rozważałem przeróbkę suportu na prowadnicach liniowych, ale uważam ze to zbyt mała konstrukcja, a jaskółcze ogony jednak zapewniają super sztywność.

Temat już nie jest pilny, ale póki mam to wszystko rozłożone, to jeszcze się zastanawiam nad taką opcją, aby wyfrezować w prowadnicach kasety, kanały na olej. Co o tym sądzicie? coś podobnego jak jest w panewkach ślizgowych...

Zrobię u góry jakiś zbiorniczek w którym będzie gąbeczka z olejem i będą sobie kropelki spływały na ten suporcik, aby miał cały czas smarowanie...

Obrazek

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 40
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: tokarka 2 tsb

#126

Post napisał: pioterek » 27 gru 2018, 17:50

Tak się zastanawiałem, czy po tej przeróbce nakrętka śruby nie będzie niżej niż oś śruby i łożyska.

Awatar użytkownika

oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: tokarka 2 tsb

#127

Post napisał: oskaeg » 28 gru 2018, 13:18

Nie było wyjścia, ktoś już wcześniej i tak wymienił nakrętkę, nie była ona oryginalnie spasowana z kasetą, tylko była podłożona sklepana podkładka mosiężna. Najważniejsze jest to, ze kaseta się nie zacina. Chodzi luźno bez udziału śruby jak również i z nią. Oczywiście po takim zabiegu, konieczne jest dopasowanie wysokości nakrętki, ale tylko i wyłącznie nakrętki, śruba z łożyskami nie ma tu tak na prawdę nic do rzeczy, weź pod uwagę ze całość obniżyła się max 0.5 mm (łącznie) to nie 5 mm.

Jeszcze nie skończyłem wszystkich prac związanych z suportem, robię sobie to systematycznie, co do podkładki, to nie lubię takiego dziadostwa, albo trzeba zrobić pierścionek, wsadzić na nakrętkę i podtoczyć na żądaną wysokość, albo zrobić podkładkę kwadratową i przykręcić od wewnętrznej strony kasety. Ogólnie to bym chciał wsadzić tam śrubę kulową, tylko jak? :D Nie ma miejsca po prostu...

Następna kwestia jest taka, ze tokarka nie jest zbyt dokłada, chodzi o podziałki, są na prawdę bardzo kiepsko wykonane. Chodź dla mnie najważniejsza jest tylko i wyłącznie geometria maszyny, nic więcej. Wracając jeszcze do śruby, to w 2TSB śruba jest łożyskowana tak samo jak w stołach krzyżowych po Y, czyli śruba ma podparcie tylko z jednej strony. W niektórych suportach poprzecznych, śruba jest niejako naprężona poprzez dwa przeciwległe łożyska na obu jej końcach, co daje większą dokładność pozycjonowania, ale wtedy nakrętka musi być ustawiona kosmicznie dokładnie.

Rozwiązanie łożyskowania jednostronnego, powoduje to, ze śruba nie jest sztywna, ona jest niejako elastyczna i dzięki temu to wszystko nie musi być takie dokładne, jak w/w ale z kolei przekłada się to na dokładność pozycjonowania, bo z tego co pamiętam to przez te odchyłki śruby, można zgubić na stole nawet i ze dwie czy trzy setki... Jak nie więcej...


Czyku
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 24 lut 2020, 14:45

Re: tokarka 2 tsb

#128

Post napisał: Czyku » 24 lut 2020, 16:26

Witam szukam DTR-ki do tokarki 2 tsb,czy jest ktoś kto posiada DTR i mógłby podesłać.


WilQW
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 5
Rejestracja: 16 mar 2020, 13:25

Re: tokarka 2 tsb

#129

Post napisał: WilQW » 22 mar 2020, 13:07

Witam ma ktoś może części do tokarki 2TSB lub wie kto może mieć ?
pzdr


Romio
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 24
Posty: 24
Rejestracja: 18 paź 2020, 15:59

Re: tokarka 2 tsb

#130

Post napisał: Romio » 18 paź 2020, 16:18

Witam ! 2TSB mój problem to toczenie gwintów i ustawienie odpowiednio kół zębatych nie ma wokół siebie fachowca co by sie znal na ustawieniu gitary czy moze ktos pomoże kupilem tokarke bez gitary i udalo sie odrebnie mi ją dokupić ale nie wiem jak ją złożyc aby dzialala prosze o pomoc . Pozdrawiam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”