Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Przemas2604 · Post napisał: **Przemas2604** » 19 gru 2018, 22:05

Tylko zwróć uwagie na to żeby d....pa noża byla zeszlifowana pod kątem , musi trafiac w linie srubowa , inaczej nici z roztaczania poniewaz noż zamiast skrawac bedzie odpychany

raaw · Post napisał: **raaw** » 20 gru 2018, 07:27

Przemas2604 pisze: ↑
19 gru 2018, 22:05
Tylko zwróć uwagie na to żeby d....pa noża byla zeszlifowana pod kątem , musi trafiac w linie srubowa , inaczej nici z roztaczania poniewaz noż zamiast skrawac bedzie odpychany

Ok rozumiem

Wyjdzie w praktyce

Ja to będę robił na zwykłej stali, tak że można próbować i próbować

Darius · Post napisał: **Darius** » 29 gru 2018, 19:11

Kup sobie gwintownik i po problemie.W tak małych otworach wykonanie trapezowego gwintu na manualnej zawsze nastręcza problemów.

raaw · Post napisał: **raaw** » 29 gru 2018, 21:39

Darius pisze: ↑
29 gru 2018, 19:11
Kup sobie gwintownik i po problemie.W tak małych otworach wykonanie trapezowego gwintu na manualnej zawsze nastręcza problemów.

Gwintownik zamówiony w pierwszej kolejności bo jest to najprostsza opcja dla mnie.
Dużo ich nie będę robił, a jak się uda gwintować gwintownikiem to mi wystarczy

pavyan · Post napisał: **pavyan** » 29 gru 2018, 22:29

Jest jeszcze jedna ważna informacja, w zasadzie podstawowa, od której zależy "gryplan": długość tego gwintu (tulejki) - a tej wiadomości chyba nie podałeś (?).
Do 20, 25mm nawet 14-milimetrowa "bohrstange"

spokojnie wytrzyma, można ją zrobić z jakiegoś zużytego wytaczaka - ma wygodny kwadrat do mocowania w imaku.
Ale do dłuższej tulejki (30-35mm) użyłbym już porządnie ulepszonego "nośnika" dla nożyka.
Trzeba się także zastanowić, co z czasem zużytym na wytworzenie gwintu w tulejce - wykonywanie wielu sztuk na manualnej tokarce potrwa stosunkowo długo i będzie upierdliwe.
Jak widzę, już zdecydowałeś - i to jest dobra decyzja, zakup gwintownika - więc powyższe już nieaktualne, ale dodam jeszcze coś istotnego:
Przy zastosowaniu pojedynczego gwintownika tulejka nie może być zbyt długa, aby nie przekroczyć wytrzymałości trzpienia gwintownika (ale przyznam: nie wiem jak to jest normowane); gwintownik wydatnie skróci Ci pracę i da powtarzalny wynik - ale użyłbym do takiego trudnego gwintowania b. dobrego "smarowidła", np. TEREBOR-u.

pukury · Post napisał: **pukury** » 29 gru 2018, 22:58

Hej.
A ja proponuję " drogę środka ".
To znaczy - nożem z grubsza a gwintownikiem kalibrować.
Unikasz " szansy " na urwanie ( nie taniego ) gwintownika .
Z drugiej strony - nożem masz możliwość zrobić gwint odpowiednio pasowny.
A jak będzie po gwintowniku ?
Może być różnie - zależy jak tam chinole śrubę powalcowali.
pzd.

pavyan · Post napisał: **pavyan** » 29 gru 2018, 23:26

"Droga środka"?... oj, jakoś blisko do "państwa środka"

A poważniej, ponoć to tylko taboret - może luzy nie będą wielkim problemem?

pukury · Post napisał: **pukury** » 30 gru 2018, 09:50

Hej.
Jak ma to być jeden taboret to nie ma co gadać o gwintownikach.
Tokarka i wyrzeźbić 1 szt.
Co innego jak Kol. chce produkować taborety - ale chyba nie.
pzd.

raaw · Post napisał: **raaw** » 30 gru 2018, 09:57

pavyan pisze: ↑
29 gru 2018, 22:29
Jest jeszcze jedna ważna informacja, w zasadzie podstawowa, od której zależy "gryplan": długość tego gwintu (tulejki) - a tej wiadomości chyba nie podałeś (?).
Do 20, 25mm nawet 14-milimetrowa "bohrstange" spokojnie wytrzyma, można ją zrobić z jakiegoś zużytego wytaczaka - ma wygodny kwadrat do mocowania w imaku.
Ale do dłuższej tulejki (30-35mm) użyłbym już porządnie ulepszonego "nośnika" dla nożyka.
Trzeba się także zastanowić, co z czasem zużytym na wytworzenie gwintu w tulejce - wykonywanie wielu sztuk na manualnej tokarce potrwa stosunkowo długo i będzie upierdliwe.
Jak widzę, już zdecydowałeś - i to jest dobra decyzja, zakup gwintownika - więc powyższe już nieaktualne, ale dodam jeszcze coś istotnego:
Przy zastosowaniu pojedynczego gwintownika tulejka nie może być zbyt długa, aby nie przekroczyć wytrzymałości trzpienia gwintownika (ale przyznam: nie wiem jak to jest normowane); gwintownik wydatnie skróci Ci pracę i da powtarzalny wynik - ale użyłbym do takiego trudnego gwintowania b. dobrego "smarowidła", np. TEREBOR-u.

Terebor jak najbardziej mam i go użyje

Długość gwintu to tak 20-30 mm. Oryginalne tulejki mają 30 mm, ale wspawuje je w rurę dwie więc chyba te 20 mm by starczyło.
Nóż z czasem pewnie zrobię i będę kombinował, bo lubię

tylko czasu brak.

Najpierw spróbuje gwintownik bo jest tak jak piszesz, powtarzalność, łatwość i szybkość

Jeżeli uda mi się zrobić 10 tulejek to już w sumie finansowo jestem do przodu

Dla zobrazowania to dokladnie takie coś potrzebuje zrobić:
Obrazek

Jest to rura grubościenna roztaczana pod gotową nakrętkę owalną z gwintem trapezowym, dwie nakrętki na jedną rurę.

P.S. produkuje właśnie taborety i inne takie meble industrialne

w nie dużych ilościach

pukury · Post napisał: **pukury** » 30 gru 2018, 10:07

Hej.
No tak - ważne informacje na koniec

Jak tak się sprawy mają to może " pokantuj " nieco gwint ?
Zrób trochę większy otwór pod gwint.
Gwintownik będzie miał lżej.
Jak byś jednak choć trochę gwintu zrobił na tokarce to by było znacznie lepiej.
Siły skrawania będą w tym wypadku spore - od jednego strzała cały zarys.
pzd.

Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Re: Toczenie gwintu trapezowego TR20x4 wewnętrznego

Lampa rurowa LPM-211 10W 24V 274mm

Adapter przedłużka ER11-ER11

Lampa rurowa LPM-211 10W 24V 274mm

Adapter przedłużka ER11-ER11

Zaloguj się • Zarejestruj się

Połącz się z kontem sieci społecznościowej