Tanie czujniki zegarowe

Po pierwsze, nie ma takiej relacji, że jak chińskie to musi być tandetne.
Dawno temu zębatki w czujnikach piłował zegarmistrz pilniczkiem. Wtedy faktycznie nie wystarczyło mieć takich samych pilniczków żeby wyprodukować czujnik tej samej klasy i jakości.
Dziś, w czasach CNC można w garażu wyprodukować urządzenia porównywalne z najlepszymi markami, szczególnie gdy się ma swobodny stosunek do własności intelektualnej.
Niestety, Chiny to wielki kraj, zupełnie inna cywilizacja i filozofia.
Po pierwsze, jeśli ktoś kupuje, to znaczy że jest wystarczająco dobre. Stąd mamy zalew chłamu, który już na pierwszy rzut oka nie ma prawa działać.
Po drugie, nie ma takiego pojęcia jak marka, Chińczyk napisze na produkcie co sobie klient zażyczy, więc tak samo wyglądający produkt może pochodzić od różnych producentów.
Dlatego autor wątku powinien pytać kto niedawno kupił, jest zadowolony, a produkt z tej samej partii jest jeszcze dostępny.

A na potwierdzenie powyższego taki mały offtopic.
Jedno i drugie to chińska frezarka:

kubus838 pisze: ↑

28 lis 2021, 09:10

strikexp pisze: ↑

27 lis 2021, 21:52

No dobra, ale ja szukam gdzie ja mógłbym kupić. Jak mam się włóczyć po giełdach samochodowych to już bardziej mi się opłaca kupić markowe

To podjedź na giełdę do Słomczyna. Między alejką z samochodami osobowymi a alejką z ciągnikami stoi koleś który sprzedaje urządzenia pomiarowe. W sprzedaży posiada i te droższe i te tańsze, wskazówkowe, cyfrowe itd. A, ze piszesz że jesteś z Warszawy to drogę masz krótką, na giełdzie masz do przejrzenia jedną alejkę, więc szukać nie musisz. Tam wybierzesz wszystko co będziesz chciał.

robert

Chyba rok nie widziałem na giełdzie żadnego ciągnika.
Czasem się jeszcze trafiają tanie narzędzia, ale nie u zawodowych handlarzy narzędziami.
Na olx kupiłem linksa za 80zł jeszcze zafoliowany.
Na giełdzie Słomczyn są czasem czujniki po 10zł ruskie ale ciężko, żeby handlarze ich nie przechwycili

Bartollini pisze: ↑

28 lis 2021, 12:16

Chyba rok nie widziałem na giełdzie żadnego ciągnika.
Czasem się jeszcze trafiają tanie narzędzia, ale nie u zawodowych handlarzy narzędziami.
Na olx kupiłem linksa za 80zł jeszcze zafoliowany.
Na giełdzie Słomczyn są czasem czujniki po 10zł ruskie ale ciężko, żeby handlarze ich nie przechwycili

To masz słaby wzrok. W druga niedziele listopada kupiłem statyw na fakturę za całe 45zł. Koleś miał czujniki od 10 zł do 230zł - nie które miały żółte tarcze. Ale miał też cyfrowe po 280zł. Z kolei statywy były od 30zł do 400zł. Nawet miał magnesy do statywów i albo ktoś chciał z wymianą albo sam wymieniał. A najciekawsze, że miał stare polskie czujniki nie używane. W pudełeczkach drewnianych - pudełeczka jeszcze z jasnego nie zabrudzonego drewna składane w starym stylu.

robert

kubus838 pisze:nie które miały żółte tarcze

Co taka żółta tarcza oznacza?

nanab pisze: ↑

28 lis 2021, 16:01

kubus838 pisze:nie które miały żółte tarcze

Co taka żółta tarcza oznacza?

Nie ma zielonego pojęcia. Już pracowałem z takimi czujnikami które maiły tarcze srebrne, żółte a nawet czerwone. Co kolor tarczy oznacza nie wiem. Wydaje mnie się, że to fanaberia producenta.

robert

Też tak myślałem, więc zdziwiło mnie wspominanie o tym jakby to miało jakieś znaczenie