Takie same śruby, a różne

Dyskusje dotyczące śrub kulowych i trapezowych.

gozdd
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 842
Rejestracja: 02 gru 2013, 19:21
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Takie same śruby, a różne

#31

Post napisał: gozdd » 21 sie 2020, 14:30

Tom01 pisze:Ciekawostka, jaki musi być promień zgięcia, jeśli długość kątowa okręgów o promieniu różnym o 700mm, różni się o 4mm??? Trzeba by to policzyć.

Promień prowadnicy bliżej środka okręgu musiałby mieć w przybliżeniu 218750mm (prawie 219 metrów).
To znaczy, że jakbyś oparł liniał o oba końce prowadnicy, to na środku wciśniesz szczelinomierz 0,9mm. Jakieś pytania? :D



Awatar użytkownika

TOP67
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2224
Rejestracja: 17 wrz 2018, 10:47
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Takie same śruby, a różne

#32

Post napisał: TOP67 » 21 sie 2020, 14:47

Tom01 pisze:
21 sie 2020, 13:47
Taka sama, choć nieprawdopodobna teoria mi przyszła do głowy. Ok, łuk, powiedzmy że możliwe, choć nie wiem jak. Ciekawostka, jaki musi być promień zgięcia, jeśli długość kątowa okręgów o promieniu różnym o 700mm, różni się o 4mm??? Trzeba by to policzyć. :)
Wystarczy minimalne skręcenie. Matematyka jest nieubłagana.

Taka ciekawostka. Oplatasz Ziemię wzdłuż równika ciasną liną (długość ok 40 000 000 m), potem dodajesz 1 m długości. O ile podniesie się lina? Da się to zauważyć?

Awatar użytkownika

Autor tematu
Tom01
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 9
Posty: 88
Rejestracja: 26 cze 2011, 14:16
Lokalizacja: Białystok

Re: Takie same śruby, a różne

#33

Post napisał: Tom01 » 21 sie 2020, 15:10

Panowie, wielkie podziękowania. Nie mam w tej chwili nic dokładnego ale prowizorycznie poradziłem sobie następująco. Mam kątownik budowlany 600 mm, choć nienajgorszy, sprawdzałem z krótszym kl 1. Po przyłożeniu tego kątownika jest światło pomiędzy nim a prowadnicą. Stół jest prostokątną sklejką 50mm ciętą na formatówce, więc ma krawędź raczej prostą. Zmierzyłem na całej długości odległość między nią i prowadnicą i różnica od 38,80 do 40,15, czyli 0,35mm. Przy czym krzywizna rośnie na końcach, w środku równo. Ma to sens, bo na brzegach rama skręcona konkretnymi śrubami. Poluzowałem obie prowadnice, wyprostowałem na ile się dało pierwszą, po przesunięciu bramy dokręcałem drugą. Dokładność całej operacji może do 0,2, nie czarujmy się, że lepiej, ale przesunięcie praktycznie zniknęło. Ale jazda. W życiu bym nie sądził, że to tak duży wpływ.

Teraz pytanie na przyszłość: Jakie są metody na "dostrojenie" prowadnic o rząd wielkości dokładniej niż to ja zrobiłem? Liniał? Jeśli go przycisnę ściskami z prowadnicą na czas przykręcania, to się aby nie podda?
Tomasz
Moja pasja i praca - mva.pl


atlc
Posty w temacie: 5

Re: Takie same śruby, a różne

#34

Post napisał: atlc » 21 sie 2020, 15:49

Tanio?
Rozciągnij cieniutki drut/strunę i badaj na styk elektryczny.


drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1758
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Takie same śruby, a różne

#35

Post napisał: drzasiek90 » 21 sie 2020, 20:14

Aby ustawić prowadnice, musisz mieć regulację co najmniej w 2 osiach. Na tego typu prowadnicach jakie masz, na boki da się zorganizować na otworach montażowych. Natomiast góra/dół już regulacji nie masz.

Ja ustawiam na żyłkę budowlaną. Zaskakujące jest to, jak stała w średnicy jest rozciągnięta do granic możliwości żyłka. Pomiar średnicy wykazuje odchyłki najwyżej kilka setek.

Końce prowadnicy należy ustawić w jednakowej odległości od siebie i na tej samej wysokości.

Na wózek zakładam przyrząd mierzący odchyłkę w 2 osiach.

Obrazek
Obrazek
Jak widać przyrząd wykorzystuje mechanizm dźwigni więc przełożenie na wskazówkę jest duże. Wskazówki są niemal wyważone (widać przesówane odważniki) tak aby nie naciskały na żyłkę a tylko bardzo wolno i lekko na nią opadały.

Rozciągam żyłkę ustawiając tak, aby na jednym i drugim końcu prowadnicy wskazówki były na zero. I teraz przesuwając przyrządem po długości prowadnicy ustawiam ją tak, aby wskazówki były na znaki cały czas.

Metoda prymitywna, ale prosta i tania, możliwa do wykonania w każdych warunkach.
Przyrząd można zmodyfikować aby dawał większe przełożenie przez co będzie dokładniejszy.

Dodane 2 godziny 44 minuty 36 sekundy:
Tom01 pisze:
21 sie 2020, 15:10
różnica od 38,80 do 40,15, czyli 0,35mm.
No, a nawet 1.35mm :-)

Nie wiem jaką masz dużą tą maszynę ale zanim zaczniesz cokolwiek działać dalej pochyl się dość mocno nad geometrią. O ile przy zabawkach o małym polu roboczym da się to pominąć (zabawka i tak nic ważnego i precyzyjnego nie wykonuje) to przy duzej już nie. Skoro prowadnice masz skrzywione o ponad milimetr to tak samo możesz mieć Wszystko inne. Kontownik, czujnik zegarowy i do dzieła.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Tom01
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 9
Posty: 88
Rejestracja: 26 cze 2011, 14:16
Lokalizacja: Białystok

Re: Takie same śruby, a różne

#36

Post napisał: Tom01 » 21 sie 2020, 22:32

Fajne ustrojstwo z żyłką. :)

39,80 do 40,15, literówkę zrobiłem. Maszyna ma pole 1200x700, więc ani duża, ani mała. To był pierwszy takie projekt, raczej nie będę jej poprawiał a zacznę robić lepszą wersję z uwzględnieniem doświadczeń jakie nabyłem. Przede wszystkim wywalę te prowadnice (wałki) i łożyska liniowe. To jest badziewie, że olaboga. Jak pracuje to losowo w którymś coś chrupnie od czasu do czasu.
Tomasz
Moja pasja i praca - mva.pl

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe”