Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 11
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#91

Post napisał: pavyan » 03 sie 2019, 13:54

Szkodnik, widzę jeszcze jeden sposób "naprawy" tego pęknięcia, bez spawania - do ew. zastanowienia.
Gdyby zrobić to wiertarką ręczną a nie na jakiejś wielkiej frezarce - byłoby proste, nie święci garnki lepią... a że lubię nieortodoksyjnie podchodzić do problemów warsztatowych, napiszę o tym pomyśle.
Jednak trzeba do tego trochę odwagi i... czy ja wiem? wyobraźni przestrzennej? No i praktyki.
Mianowicie, gdy tak oglądam kształt przedniej części maszyny, tam gdzie jest pęknięcie rysuje mi się możliwość wywiercenia dwóch długich ślepych otworów, niejako okraczających otwór smarowniczki.
Byłyby lekko pod kątem do siebie, zbieżne; zbieżność i kierunki wynikałyby z kształtu całego wspornika przedniego. Trzeba by sobie najpierw wyrzeźbić zagłębienia do zaczęcia otworu, by wiertło się nie ześlizgiwało i weszło tam, gdzie chcemy - np. szlifierką prostą i widiowym pilnikiem obrotowym, walcowo-czołowym.
To jest żeliwo, więc wiercenie łatwe choć nieco upierdliwe - dałoby się ręczną wiertarką, ale trzeba by doskonale kontrolować kierunek wiercenia, by nie wleźć wiertłem w jakiś ważny otwór czy coś podobnego. Najpierw mniejszym wiertłem, a potem ("stępionym", jak do mosiądzu!) powiercić na wymaganą średnicę pod gwint. Nie od rzeczy byłoby na koniec przelecieć otwór rozwiertakiem ręcznym, dla jego "wyprostowania" (ale pod M8 potrzebny byłby 6,5mm - pod M10 zaś typowy 8mm). Ostrożnie gwintować, by nie złamać długiego gwintownika (taki byłby niezbędny), często wydmuchiwać "urobek".
Myślę, że maksymalnie mogłyby tam wejść - po nagwintowaniu otworów - długie szpilki M10, jeśli nie to M8, z ulepszanego materiału. Może nawet przegwintowane długie śruby ampulowe, ale najwyższej klasy wytrzymałościowej.
Po wkręceniu do oporu i oszlifowaniu na gładko wystających szpilek dostałbyś dwa długie wytrzymałe rdzenie, przechodzące przez pęknięcie - myślę, że to by wystarczyło dla zabezpieczenia długiej pracy przedniej panewki, oczywiście z jej zaciskaniem śrubą z przodu.
Można by wykonać otwory jako cylindryczne aż do pęknięcia, a dopiero od tego miejsca - gwintowane, bo wtedy (pozostawiając zredukowany łeb śruby ampulowej) można by zacisnąć pęknięcie na "zero"; to jednak komplikuje sprawę, a otwór gwintowany na całej długości też ma zalety i też powinien być dobry, bo wymiar szczeliny pęknięcia jest raczej znikomy.
Geometria pozostałaby nienaruszona (co jest ryzykiem przy spawaniu), całość zrobiłbyś w domu sam, a po oszlifowaniu wystających skośnie szpilek - gdyby Twoja żona znowu pomalowała to miejsce :D - nie byłoby nic widać.


Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7606
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#92

Post napisał: pukury » 03 sie 2019, 14:16

Hej.
Tak sobie myślę = metoda " na pavyana " jest chyba najlepsza.
W brew pozorom tam jakiś strasznych sił nie ma .
A przecież chyba nie będziesz toczył jakiś odkuwek czy innych odlewów .
Więc nie będzie wielkich łup - jeb - łup - trach - itd. :mrgreen:
No i jakoś to się obecnie trzyma.
pzd.
Mane Tekel Fares


atlc
Posty w temacie: 2

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#93

Post napisał: atlc » 04 sie 2019, 12:00

Jest taka metoda naprawy odlewów jak szycie na zimno i daje bardzo dobre efekty. Także to co koledzy napisali powyżej to dobry trop, nie wszystko trzeba od razu spawać (tym bardziej że tu efekt końcowy może być gorszy niż stan obecny).


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 11
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#94

Post napisał: pavyan » 04 sie 2019, 12:30

Pukury, nie roszczę sobie praw do nazwy metody - że niby "na pavyana" :mrgreen:
Może trochę zapomniana, ale dobra - a i pewnie dawniej często stosowana, jako jedyna dostępna w takich sytuacjach.
Kiedyś dawno udało mi się tak coś zreanimować, przypomniałem sobie o tym, to i napisałem.

PS: Szpilki M10 to tutaj może byłyby trochę za duże (nie widać dobrze na zdjęciach, ile tam jest miejsca), ale dwie sztuki M8 powinny też starczyć wytrzymałościowo i zmieścić się w "mięsie" nie osłabiając innych krytycznych miejsc odlewu (np. obok otworu na oliwiarkę). Trudno to ocenić, nie mając pod ręką "chorej" maszyny.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

maszynista1
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 386
Rejestracja: 20 sie 2018, 20:31
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#95

Post napisał: maszynista1 » 04 sie 2019, 17:17

pukury pisze:A przecież chyba nie będziesz toczył jakiś odkuwek czy innych odlewów .
Więc nie będzie wielkich łup - jeb - łup - trach - itd. :mrgreen:

Tokarka musi toczyć wszystko nie tylko gładkie wałeczki, może by połączyć metodę na pavyana ze spawaniem na zimno.


Autor tematu
szkodnik
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 45
Posty: 45
Rejestracja: 08 cze 2019, 00:48

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#96

Post napisał: szkodnik » 04 sie 2019, 22:39

Czolem koledzy.
Dzieki za wszystkie podpowiedzi.
Myslalem nad tym ostatnim czasem i tak:
Metoda z dopasowanym grubym plaskownikiem przykrecownym od gory.
Z jednej strony na srubie do regulacji a z drugiej strony trzeba by wywiercic slepy otwor na wsporniku walu reduktora i go nagwintowac pod srube..
Otworek smarowniczy prawego czopa walu trzeba by przeniesc na tyl bo plaskownik moze go zaslonic.

Jest to jakas alternatywa i do tego stosunkowo prosta do wykonania...
Metoda na pavyana wydaje sie byc bardzo ciekawa.
Z tym, ze sprawa wyglada tak.
Zdjecia tego nie oddaja- ale miesa w tym miejscu nie ma za wiele.
Sruba M10 odpada calkowicie.
A na srubach M8 wyglada to tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Moim zdaniem na M8 takze nie ma co tu liczyc.

Przymierzylem M6:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Moim zdaniem jest to maxymalna srednica sruby jaka mozna wszczepic jako rdzen w te miejsce.
Nie wiem jak Wy to widziecie i czy 2 rdzenie M6 maja tu wogole ses.
Czy te dwie szpileczki beda silniejsze jak poprawnie wykonany spaw?
A moze wlasnie jak sugeruje kol. maszynista 1 metoda na pavyana ze srubami ze stali o najwyzszej wytrzymalosci plus spawanie na zimno bedzie najbardziej rokujaca?

Z tym, ze moim zdaniem nadal trzeba by w pierwszej kolejnosci rozwiazac problem nadmiernego naprezenia przedniej obudowy panewki.
Tu pomoze tylko szlif czopow i dorobienie nadwymiarowych panewek tak by wykasowanie luzu nastapilo na okolo polowie obrotu sruby od momentu poczatku naprezania / uginania obudowy.

OK, rozebralem dzisiaj na czesci pierwsze caly uchwyt.
Szczeki byly wogole nie na swoich miejscach ale moze ktos nie wiedzial, ze one nie moga byc montowane dowolnie.
W srodku, mimo, ze wczesniej wydmuchalem z tamtad mase brudu bylo jeszcze sporo pozostalosci z wielu lat toczenia roznorodnych materialow:
Obrazek
Wyczyscilem calosc olejem napedowym i przedmuchalem sprezonym powietrzem.
Mam pytanie:
Czy smarujecie te przekladanie smarem stalym czy wystarczy zwilzyc to olejem?
Jestem ciekaw jak szybko wlaza tam opilki i inny brud.
Jescze nie zlozylem calosci bo dzis mialem za malo czasu.
Poza tym musze ogradowac iglakiem krawedzie rowkow gdzie pracuja szczeki w uchwycie.
TOS chyba zapomnial o tym...
Obrazek
Obrazek

Acha.
Smarowniczki kroplowe, ktore kupilem maja nieszczelne zaworki:
Tak wyglada samoistny ubytek oleju po 4dniach na zamknietych zaworkach:
Obrazek
Trzeba je bedzie w wolnej chwili rozebrac i zobaczyc czy da sie dotrzec zaworki na paste diamentowa?


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7606
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#97

Post napisał: pukury » 04 sie 2019, 23:37

Hej.
Przecież to się jakoś trzyma .
Panewki możesz wyjąc i pocynować - " pogrubić " je nieco.
Albo blaszki z puszki od lakieru w spreju podłożyć - są cieniutki i stalowe.
Całe życie pracowałem w utrzymaniu ruchu i różne " straszne " zabiegi trzeba było stosować.
Jak nie było części to trzeba sobie było radzić - jak ten Baca co wiązał but dżdżownicą :mrgreen:
Dobre M6 też da radę - tylko nie szpilka z marketu.
No i jeszcze - można - po odtłuszczeniu - próbować lutu na srebro.
Tu trochę - tam trochę i będzie działać.
W sumie istotne żeby nie robić nerwowych ruchów - jakieś chlastanie fleksem i kilo spawów.
pzd.
Mane Tekel Fares


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 11
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#98

Post napisał: pavyan » 04 sie 2019, 23:49

Rzuciłem pomysł, ale nie miałem skali porównawczej, fakt - mało tam miejsca i chyba tylko M6 wchodzi w grę. Może rzeczywiście razem ze spawaniem dobrą markową elektrodą albo lutowaniem twardym (tylko, że w szczelinie może być brud/olej, wtedy będzie złe do lutowania), ale z początku dałbym chyba tylko szpilki.

Olejem nie smaruj wnętrza uchwytu, bo później siłą odśrodkową jest rozchlapywany i przez dłuższy czas ląduje wszędzie dookoła w płaszczyźnie wirowania uchwytu, na twarzy również - tłuste piegi będą.
Na ścianie za tokarką powstanie brudna, rozmyta pionowa krecha.
Raczej tylko smar, nie za wiele i to taki gęściejszy.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

maszynista1
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 386
Rejestracja: 20 sie 2018, 20:31
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#99

Post napisał: maszynista1 » 05 sie 2019, 00:51

Lutowanie mosiądzem odpada bo wrzeciennik w miejscu lutowania musiałby świecić od wysokiej temperatury, przyspawać to na zimno i tyle w temacie, ale z panewkami trzeba zrobić i tak porządek.


Steryd
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 4143
Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#100

Post napisał: Steryd » 05 sie 2019, 10:27

Co do szczęk, to one mogą być montowane dowolnie, ważne, żeby kolejność się zgadzała.
Można?
Morzna!!!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”