Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#31

Post napisał: rc36 » 12 cze 2019, 00:40

To jak będziesz pstrykał to zrób zdjęcie tych przydasi co są w pudle po bananach.




Autor tematu
szkodnik
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 45
Posty: 45
Rejestracja: 08 cze 2019, 00:48

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#32

Post napisał: szkodnik » 12 cze 2019, 09:26

Jasne, dzis to wszystko dokladniej przejrze.

Wlasnie dokupilem do tej tokarki kiel obrotowy 8811 mk2 z Bisona.
Mam nadzieje, ze uda mi sie ja jakos przywrocic do zycia...


Autor tematu
szkodnik
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 45
Posty: 45
Rejestracja: 08 cze 2019, 00:48

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#33

Post napisał: szkodnik » 12 cze 2019, 21:36

No i zerknalem do kartonu.

Okazuje sie, ze szczeki prawe sa i to do obu uchwytow.
Kol zmianowych bylo w komplecie fabrycznym 24 sztuki ale ja otrzymalem jedynie 12.
Do tego troche drobnicy, oslona na kolo pasowe, jakis uchwyt wiertarski, kiel obrotowy, klucze i troche smieci.
Do tego wrzeciono ale to nie jest chyba wrzeciono z tej tokarki?

Na suporcie luzow wyczuwalnych brak, sanki ida w miare plynnie.
Na chwile obecna trzeba sie bedzie zajac luzem promieniowym na panewce przedniej.
Luz poosiowy wrzeciona jest niewyczuwalny, ale jego akurat latwo jest skasowac bo dostep do nakretki kasujacej jest banalnie latwy.
Z kasowaniem luzu panewek tak latwo nie bedzie.
Zerknalem do tych smarowniczek i tam widac nieco powierzchnie czopow.
Szalu nie ma i na pewno pracowaly jakis czas z niedostatecznym albo i zadnym smarowaniam, trzeba bedzie je przeszlifowac i doskrobywac do nich panewki.
Nigdy tego wczesniej nie robilem ale nie mam wyjscia, trzeba sie bedzie tym bezwzglednie zajac.
Z obecnymi luzami promieniowymi wrzeciona nie ma mowy o jakiejkolwiek dokladniejszej obrobce, nie wspominajac o wibracjach calosci...

Stol na tokarke mam juz prawie gotowy i jak sie uda to jutro albo pojutrze ja na nim posadowie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#34

Post napisał: rc36 » 12 cze 2019, 22:58

Najbardziej obiecująco wygląda ten uchwyt TOS, co do wrzeciona to kupiłem kiedyś TSA 16, luz na wrzecionie 0,5mm, po rozebraniu wrzeciennika okazało się że panewka i wrzeciono jest niemal w idealnym stanie, wystarczyło mycie i regulacja.


Autor tematu
szkodnik
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 45
Posty: 45
Rejestracja: 08 cze 2019, 00:48

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#35

Post napisał: szkodnik » 12 cze 2019, 23:19

No to lepiej zeby bylo tak jak w Twoim przypadku.
Jak tylko ogarne inne sprawy, ktore sie pospietrzaly to zdemontuje to wrzeciono i wtedy wszystko bedzie jasne.
Mam nadzieje, ze bedzie jeszcze co regulowac, bo jak nie to moze byc bardzo kiepsko.
Tutaj luz tez bedzie nie mniej jak pol milimetra ale nie mierzylem go bo i tak jest o wielee za duzy jak ten dopuszczalny.

Jedno jest pewne- z pewnoscia bardzo dawno nie bylo do panewek zagladane ( o ile wogole bylo- ale tego nikt nie wie) wiec jakas szansa na to, ze jej tam jeszcze troche zostalo do regulacji moze istnieje...

Kolejna sprawa to te zaplanowane smarowniczki kroplowe.
Przyjrzalem sie dzis tym oryginalnym i one mi nie wygladaja na wkrecane tylko na wcisniete.
To sa cienkie blaszane kieliszki, nie ma tam za bardzo miejsca na gwint, ale moze sie myle.
Jutro pstrykne zblizenie to moze ktos cos podpowie.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#36

Post napisał: rc36 » 12 cze 2019, 23:57

Na ostatnim zdjęciu widać że są tam prawdopodobnie półpanewki, regulacja chyba blaszkami odpowiedniej grubości. Co do smarowniczek to gdyby nie było miejsca w pokrywie półpanewki na gwint, to zawsze możesz wytoczyć przejściówkę cienka rurka-gwint.


Autor tematu
szkodnik
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 45
Posty: 45
Rejestracja: 08 cze 2019, 00:48

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#37

Post napisał: szkodnik » 13 cze 2019, 00:23

Prawde powiedzawszy tez mi sie nasuwaja takie same przypuszczenia.
Tam faktycznie sa takie blaszki.
Ta na tylnej panewce jest nawet luzna, mozna ja przesuwac w szczelinie palcami.
Przednia siedzi ciasno.
Te blaszki to wogole wydaja sie byc aluminiowe...
Jesli sa to faktycznie polpanewki to i ich regulacja bedzie znacznie prostrza jak panewki niedzielonej.
Wiec jest szansa, ze ten bol rozejdzie sie po kosciach....

Co do smarowniczek to wstepnie myslalem wlasnie nad taka przejsciowka.
Trzeba bedzie to zrobic tak zeby nie urwalo sie przy przypadkowym potraceniu reka, tam nie ma niestety duzych srednic.
No i sama smarowniczka nie moze miec duzej pojemnosci.
Z tego co widze to najlepsza byla by chyba taka na 16 ml:

https://pl.aliexpress.com/item/1-PC-1-8 ... f4321d9-26

Teraz takie pytanie:
Panewki walu kol pasowych, odbierajacych naped z silnika takze maja podobne smarowniczki, tylko o okolo polowe mniejsze jak we wrzecionie.
Na nich luzu zadnego nie wyczuwam.
Czy jest ses zakladania i tam tych smarowniczek kroplowych?

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#38

Post napisał: rc36 » 13 cze 2019, 00:34

szkodnik pisze:Czy jest ses zakladania i tam tych smarowniczek kroplowych?

Raczej zostawić tak jak jest, tylko rozebrać, udrożnić i uzupełnić smarowidło.
Jeśli panewki okażą się np. jajowate to dorobić nowe to żadna sztuka, o wiele trudniejsza do dorobienia jest taka panewka jak na foto.

Obrazek


Autor tematu
szkodnik
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 45
Posty: 45
Rejestracja: 08 cze 2019, 00:48

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#39

Post napisał: szkodnik » 13 cze 2019, 00:56

Ok, mam nadzieje, ze panewki nie beda rozbite.
Ale to sie okaze dopiero po rozbiorce i pod tuszem.

Jak rozkladacie taki konkretny wrzeciennik?
Pytam bo jeszcze nigdy czegos takiego nie rozbieralem ale nie wyglada mi to na cos wyjatkowo skomplikowanego.
Trzeba sciagac do tego zabierak uchwytu czy mozna go zostawic?

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Szwedzka tokarka Åsbrink & Co, Typ BS II

#40

Post napisał: rc36 » 13 cze 2019, 18:46

szkodnik pisze:Jak rozkladacie taki konkretny wrzeciennik?

Trzeba napewno zdjąć pokrywy półpanewk a później według potrzeb, nie ma na to jednej recepty. Zabierak jest nakręcany na wrzeciono, gwint prawy, można go odkręcić, na wrzecionie powinien być jakieś rodzaj blokady do unieruchomiania wrzeciona. Przed próbą odkręcenia zabieraka trzeba się upewnić czy nie ma gdzieś robaczka zabezpieczającego zabierak przed samoistnym odkręceniem przy pracy na lewych obrotach.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”