Szlifierka narzędziowa.

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 6
Posty: 746
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Szlifierka narzędziowa.

#11

Post napisał: pavyan » 25 sty 2019, 22:52

Ambasada: ja też - analogicznie :D - jestem zupełnie analogowy (przynajmniej w warsztacie), i jeżeli frez palcowo-czołowy NIE JEST zbytnio zjechany na bocznych powierzchniach spiralnych, radzę sobie z pomocą tokarki.
Może Ci mój opis pomoże w awaryjnej sytuacji.

To oczywiście zupełnie niekoszerny sposób, i proszę Kolegów CNC-owców, aby się nie nabijali :D - nie otrzymuję precyzyjnego freza jak z fabryki i nie mam takiego celu, ale nieużyteczne już narzędzie wraca do życia i owszem, skrawa zupełnie nieźle. Promyczków 4,08mm nie uzyskam - ale nie o to w tym chodzi, zresztą nie buduję zegarków ani silników odrzutowych (promyczki i kształty szlifuję "z ręki" :mrgreen: )
Niby mam NUA-25 z podstawowym wyposażeniem ale to za dużo zachodu, nie mam czasu; trzeba by się ustawić na kilka dni i przewalić wtedy wszystkie stępione frezy, a tu trzeba jakąś sztukę na już, szybko.
Jeśli frez HSS jest stępiony/wyszczerbiony od czoła i/lub na długości kilku milimetrów, a reszta spirali jest w niezłym stanie - to zniszczone czoło likwiduję na stołowej szlifierce, potem pakuję we wrzeciono tokarki - i używając szlifierki prostej uzbrojonej w trzpien(ik) z tarcz(k)ą obrabiam kątowo zęby ("uciekająco" do środka) a później je ostrzę tą samą szlifierką, ale z innej grubości podkładką. Zęby można wstępnie ukształtować (splanować) czołem lub bokiem ściernicy.
Ta "inna grubość"podkładki daje mi różnicę wysokości osi tokarki i szlifierki - to zaś daje odpowiedni kąt przyłożenia zęba czołowego ostrzonego freza.
Do szlifierki prostej dorobiłem uchwyt, który pewnie mocuje ją w imaku - powstała jakby fortunka, choć dość nieprecyzyjna (bo ma zwykłe łożyska kulkowe).
Druga sprawa to choćby uproszczona kątowa podziałka na tarczy zabierakowej tokarki - jest niezbędna do ustawiania zębów freza w odpowiednim położeniu do planowania i ostrzenia.
Ale splanować szlifierką można też wirujący frez, czyli z włączonymi obrotami wrzeciona (przeciwbieżnie).
Jest tam jeszcze jeden, drugi "myk", ale są tak oczywiste że nie warto pisać - każdy "warsztatowiec" sam to odkryje.

Jeżeli zaś jednak szukasz ostrzałki narzędziowej, to celowałbym w polską NUA-25, można dość tanio upolować jeśli się postarać.
Musi mieć dwa koniki - to podstawa wyposażenia - i głowicę uchwytową (+ komplet redukcji Morse'a + oprawka z tulejkami ER32, też z Morse'em). Kilka zapasowych oprawek do kamieni jest bardzo przydatnych - daje to możliwość szybkiej zmiany tarcz.
Z tym oprzyrządowaniem naostrzysz frezy palcowo-czołowe, a jakieś małe imadło obrotowo-uchylne pozwoli Ci ostrzyć noże tokarskie.


Pomogłem? Kliknij, proszę :-)

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

Re: Szlifierka narzędziowa.

#12

Post napisał: Pirat » 26 sty 2019, 00:31

@pavyan ciekawe jest to co piszesz, mógłbyś nagrać filmik jak szlifujesz taki frez?

Awatar użytkownika

Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1360
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

Re: Szlifierka narzędziowa.

#13

Post napisał: Alvar4 » 26 sty 2019, 01:02

Nua 25 to straszna kobyła i ciężko będzie jej znaleźć miejsce w warsztacie. Sam kiedyś na taka polowałem ale na moje szczęście odpuściłem sobie. Mam już wystarczająco różnych starych maszyn gdzie każda jakoś tam działa ale przy każdej z nich do pełni szczęścia przydał by się remont i dozbieranie/dorobienie dodatkowych oprawek czy przydatnych narzędzi. Jak tak to wszystko przemyśleć to życia braknie żeby to remontować, usprawniać i pracować na tym. Szlifierka do sporadycznego ostrzenia narzędzi powinna być w miarę mała i stołowa najlepiej. Takie moje przemyślenia.
Obrazek


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 6
Posty: 746
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Szlifierka narzędziowa.

#14

Post napisał: pavyan » 26 sty 2019, 01:12

Pirat: To raczej bardzo trudne bo nie nagrywam filmików, nie mam nigdzie konta "filmowego" (YT) ani umiejętności i praktyki "filmowej", a i czasu nie za bardzo. Analogowy dziadek...
Ale to jest bardzo proste, korzystam z obrotnicy szufladki do ustawienia kątów.
Kąt "uciekania" zębów czołowych do środka to ok. 3° , tym samym kątem ostrzę potem zęby.
Prymitywna podziałka na tarczy zabierakowej - to np. pasek papieru o długości obwodu tarczy, dokładnie podzielony za pomocą liniału na równe części (ilość zębów freza).
Oprawki do mocowania tarczy do szlifierki prostej zrobiłem sobie sam - te handlowe są badziewne i nieprecyzyjne.
Jedne oprawki są do "zużytych" tarcz do cięcia, inna do małej ściernicy garnkowej czy raczej talerzowej (obciągam ją obciągaczem diamentowym), szlifierka ma regulowane obroty, korzystam z dość niskich (7 do max 10tyś) ze względów bezpieczeństwa. Wyższe obroty powodują wibracje, trudno jest wyważyć ściernicę - nawet małą.

Dodatkowo, jeżeli chcę podostrzyć czołowo mały frez - od 3 do 16-18mm - bardzo szybko (choć dość nieprecyzyjnie), to nawet nie korzystam z tej szlifierki prostej; biorę kątówkę i na obrotach, na tokarce promieniem tarczy 125mm do cięcia (do średnich frezów zużyta, do większych świeższa - ale do najmniejszych DREMEL z 30mm tarczką) robię z ręki "wklęśnięcie" w czole freza. Jak wspomniałem - na obrotach: wrzeciono wiruje, w dłoni kątówka lub DREMEL.
To pozwala na "wyregulowanie", zrównanie wysokości wszystkich zębów czoła freza - a to podstawa.
Potem już "z ręki" zaszlifowuję kąt natarcia każdego zęba aż do centrum (większe frezy kątówką, małe DREMEL-em z tarczką do cięcia), a następnie szlifuję nim kąt przyłożenia, korzystając z odpowiedniego oświetlenia (bardzo ważne).
Może te opisy i chałupnicze, prymitywne "metody" są dla niektórych śmieszne, ale... działają.
A ja sobie tak dłubię, bo lubię :D

Zawsze bardzo lubiłem szlifować, ostrzyć (np. protoplastę dremela zrobiłem sobie chyba 25 lat temu, działa do tej pory) - mam do tego dobrą rękę, więc tak "odświeżony" frez bardzo dobrze się nadaje do zgrubnych prac, bo do nich szkoda mi używać świeżych frezów.

Pomocna w ostrzeniu (kąty ostrzy, ustawianie ostrzałki narzędziowej itd.) jest książka "Poradnik narzędziowca" E. Górskiego.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


Autor tematu
ambasada
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 9
Posty: 83
Rejestracja: 11 sty 2019, 19:53

Re: Szlifierka narzędziowa.

#15

Post napisał: ambasada » 26 sty 2019, 09:19

Alvar4 - Mam dokładnie takie same przemyślenia. Chociaż wiem że nua daje spore możliwości nie tylko w ostrzeniu.
A to co pokazałem w linku jest małe, możliwości ostrzenia daje też spore, tylko nie znam nikogo kto miał z tym doczynienia, jak z jakosćią wykonania.
Kiedyś do chinek miałem podejście tylko z łomem..... obecnie mam chińską ostrzałkę do wierteł, chińską piłe taśmową..... i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Stąd też zaczeły sie rozważania.
Pavyan - Załapałem to o czym piszesz i przyznam że kiedyś poprawiałem na szybko jakiegoś freza kątówką w tokarce ...... ale zadowolony nie byłem z tego co mi wyszło. A nie mam ochoty ni czasu na naukę.


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 979
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Szlifierka narzędziowa.

#16

Post napisał: kolec7 » 28 sty 2019, 09:44

jasiu... pisze:
25 sty 2019, 19:53
Po pierwsze, ta maszyna tak wygląda, bo jest z szwedzkiego "żeloza", a poza tym ktoś, kto zna jej wartość o nią dbał. Bo one są w zakupie bardzo drogie i dlatego cena nie jest przesadzona. Po prostu nie znasz tych maszyn, dlatego tak mówisz.

Po drugie, umiesz zaprawić tarczę i naostrzyć na frezie promień, tak żeby na konwencjonalnej frezarce zaokrąglić krawędzie, powiedzmy niech to będzie element formy, na przykład R4.08 mm? Nie cztery, czy 4.5, potrzebne jest akurat tyle, bo w element coś wchodzi i tak konstruktorowi wyszło z obliczeń (skurcz). Załóżmy, że nie masz cnc, żeby wykopiować. To samo dotyczy np. jakiegoś noża kształtowego, choćby do gwintów, ale z promykiem na ostrzu?

Po trzecie tu jest pokazane, jak naostrzyć freza:



Zauważ, przy czasie 5.00 jest pokazane, że od spodu jest taka stalówka, na której opiera się rowek śrubowy, co gwarantuje prawidłowy obrót przy ostrzeniu. Maszyna może dziadostwo (zamiast w kłach, ze stołem, frez jest przesuwany w pinoli) ale zasadę pokazuje.
Jakie są szanse pomyślnego zastąpienia "profesjnonalnego" łożyska powietrznego, takie jak na przykład:

Obrazek

...które jest widoczne także w okolicach 5 minuty filmu podlinkowanego przez Jasia, czymś takim:

Obrazek

Oczywiście mowa o zastosowaniu amatorskim, jako substytut oprzyrządowania wartego milion monet?
Wiadomo, że trzeba dorobić do takiego łożyska jeszcze kilka rzeczy, ale najważniejsze w całej idei, by było gotowe?
"W życiu piękne są tylko chwile...."


m.j.
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 693
Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
Lokalizacja: Świdnik

Re: Szlifierka narzędziowa.

#17

Post napisał: m.j. » 31 sty 2019, 11:31

Dobrą szlifierkę raczej trudno zrobić amatorsko, ale amatorsko można narzędzia ostrzyć. Oczywiście musimy nastawić się na to, że narzędzie na długo nam nie starczy, nie będzie brało materiału tak jak powinno i tak jak profesjonalnie naostrzony frez, ale czasami takie właśnie amatorsko wykonane narzędzie pozwala nam wykonać robotę. Narzędzie wykonane przez profesjonalną firmę, które jest nietypowe i robiono pod zamówienie to ogromny koszt dla amatora więc czasem wyjścia nie ma.
Podam przykład dwóch ostatnio wykonanych przeze mnie narzędzi. Wykonałem je na tokarce i frezarce oraz szlifowałem z ręki. Narzędzia wykonuję ze stali NC6 (wiem, że to nie najlepszy wybór, ale do jednostkowych prac w alu, a w przypadku noża tokarskiego to i delikatnie stal idzie), a później hartuję palnikiem i olejem z biedronki (tak, tak... właśnie tego specyfiku używam jako oleju hartowniczego - w końcu jak amatorka to po całości :wink: )
- Pierwsze prostsze narzędzie to nóż do fazek pod o-ringi. Obróbka na tokarce, która wyprowadziła odpowiedni kształt. Na frezarce pozbyłem się naddatku materiału i uformowałem ostrze. Szlifierka stołowa po hartowaniu i nóż gotowy. Już trochę fazek w alu i stalowych rurkach porobił i działa nadal przy moim małym natężeniu pracy. Pewnie w zakładzie po dwóch godzinach byłby do wywalenia ale na tym polega piękno hobbystycznych zastosowań, że nikt sztuk wykonanych na jednostkę czasu nie liczy :P
- Drugie narzędzie to frez kątowy o średnicy ok. 9mm (już nie pamiętam dokładnie). Potrzebowałem małego freza na jaskółczy ogon tylko problem w tym, że tak małych średnic nigdzie znaleźć nie można, a przynajmniej ja nie znalazłem. Stal też NC6 i procedura podobna jak powyżej i nawet udało mi się wykonać frez dwu-ostrzowy (co prawda, z a drugim razem, ponieważ pierwszy zbyt osłabiłem podczas szlifowania i pękł podczas pracy, ale drugi już poprawnie naostrzyłem i robotę zrobiłem).
Koszt tych narzędzi to nie więcej niż godzina roboty, trochę pręta NC6-ki, trochę propanu i oleju z biedry, który i tak wielokrotnie używam.
Wiem, że amatorka straszna ale czasami innej opcji nie ma, no chyba że ktoś ma tyle kasy i czasu aby zlecić dowolnie wymyślone narzędzie profesjonalnemu zakładowi.
Co do szlifierek samoróbek to wpisujemy w google takie hasło: "DIY tool grinder" i mamy co pooglądać. Dla sporadycznych i amatorskich działań to w zupełności wystarczy.
Fabryczna szlifierka to super rzecz, ale tutaj bez tony oprzyrządowania i dużej wiedzy w temacie (a zapewne i dobrej ręki i słuchu) to trudno dobrze coś naostrzyć.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów


Autor tematu
ambasada
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 9
Posty: 83
Rejestracja: 11 sty 2019, 19:53

Re: Szlifierka narzędziowa.

#18

Post napisał: ambasada » 31 sty 2019, 18:32

Półtorej roku temu zakupiłem coś takiego
https://sprzedajemy.pl/ostrzarka-do-wie ... nr41405197
Miałem dość stania i ostrzenia wierteł a żaden z pracowników nie potrafił tego robić. Miałem strasznie mieszane uczucia, chińskie to, nijakie, ..... pojechałem do firmy ktora tym handlowała, przekonałem obsługę do zaprezentowania działania. Pozwolono mi samemu naostrzyć kilka wierteł po instruktażu który trwał 30 sekund.
I powiem Wam że to był najlepszy zakup !!!!! Naostrzenie wiertła fi 20 czy fi 30 z ręki wymaga doświadczenia i czasami kilkudziesięciu minut, żeby wiertło nie rozbijało otworu. Na tej maszynce naostrzenie wiertła fi 30 to zaledwie minuta !!! Tak samo naostrzenie wiertła fi 3 czy jakiegokolwiek innego. Zrobi to małpa nawet.

Stąd też moje rozważania nt tej chińskiej maszynki do ostrzenia frezów.
A może ktoś poleci jakąś ostrzarkę do frezów palcowych, walcowo-czołowych, talerzowych..... ?


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16187
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Szlifierka narzędziowa.

#19

Post napisał: kamar » 31 sty 2019, 18:51

ambasada pisze:
31 sty 2019, 18:32
Półtorej roku temu
Kolega podatny na wpływy polityczne :(


Autor tematu
ambasada
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 9
Posty: 83
Rejestracja: 11 sty 2019, 19:53

Re: Szlifierka narzędziowa.

#20

Post napisał: ambasada » 31 sty 2019, 20:38

kamar pisze:
31 sty 2019, 18:51
ambasada pisze:
31 sty 2019, 18:32
Półtorej roku temu
Kolega podatny na wpływy polityczne :(
Od polityki trzymam się tak daleko że dalej się chyba nie da. Tv nie posiadam, wiadomości w internetach nie czytam i nie oglądam bo tam aż gęsto od reklam które mnie tak wk...denerwują....

A język polski ..... spałem na lekcjach :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”