Szkolenie Młodych

I teraz mi się tez nasuwa pytanie czy jakby te maszyny szkole rzeczywiście chodziły to czy to by coś zmieniło?

Witam.
Mam problem może ktoś pomoże mi go rozwiązać na tym forum
Sytuacja wygląda tak:
Zanim zacząłem pracę w obecnym zakładzie pracowałem między innymi jako ślusarz, posiadam też uprawnienia spawalnicze. Zapisałem się w tamtym okresie na Kwalifikacyjny Kurs Zawodowy Technik Mechanik mając już wykształcenie zawodowe mechaniczne. Warunkiem ukończenia szkoły jest odbycie miesięcznej praktyki zawodowej... I tu zaczyna się problem. Pracuję obecnie w państwowym zakładzie pracy na jedną zmianę- na rano. A szukając zakładu który umożliwiłby mi odbycie darmowej praktyki jako osobie dorosłej słysząc że praktykant dostępny jest od godziny 16-17 w zależności od miejsca odbywania praktyki czyli dojazd na miejsce nie podejmuje chęci dalszej rozmowy na ten temat. I tak zwiedziłem sporą ilość zakładów bez rezultatu.
Czy istnieje jakiś przepis na podstawie którego szkoła może zaliczyć mi praktykę np. z wcześniejszą pracą jako ślusarz na podstawie świadectwa pracy? Dyrekcja twierdzi, że nie ma takiej możliwości.
Czy ktoś zna firmę z okolic Katowic w której była by możliwość odbycia praktyki w godzinach popołudniowych?
Ewentualnie czy ktoś ma jakiś pomysł jak załatwić tą sprawę?

Matrix... pisze: ↑

10 maja 2018, 04:47

...... Pracuję obecnie w państwowym zakładzie pracy na jedną zmianę- na rano. ....

Postaraj się o urlop szkoleniowy.

P.s.
Szczegóły - patrz: Kodeks Pracy

Mariusz.

Kiedyś było inne poczucie wartości. Chleba nie można było wyrzucać bo to grzech był. A teraz? Pieczywo nie przedstawia żadnej wartości.
Suwmiarki też kiedyś używało się latami - wynikało to z ogólnego przeświadczenia że na narzędzia pomiarowe należy chuchać i dmuchać. Każdego dobrego operatora starej daty można było poznać m.in. po tym jak obchodził się właśnie z suwmiarką.
A teraz? Byle suwmiarka za kilkanaście złotych nie przedstawia często praktycznie żadnej wartości.
Sam mam jedną taką "roboczą" z którą w ogóle się nie szczypię. Pomiar w rękawicach? Osobiście nie widzę problemu. Czasem nawet jako podkładka pod montaż służyła bo jej prowadnica pasowała wymiarami.
Oczywiście mam drugą którą traktuję jako dokładną i jest odpowiednio eksploatowana.

U nas jest szkoła przyzakładowa policealna zwana szumnie Akademią.Kończy ok 30%tych którzy zaczęli.Na poczatku jest tresura i odinternetowywanie.Zaczynają od pilnika i mają się zajmować wyłącznie pracą.Zadnych rozmów z kolegami ,czy koleżankami.Tylko instruktor.Żanego spojrzenua co sie dzieje za oknem.Tylko robota,maksymalne skupienie na zadaniu.To jest sito.Ci którzy zostaną naucza się skupiać na zadaniu jakie im postawiono.Potem ,z nabywaniem umiejętności maja lżej i nieco łagodniejszy reżim.Ci którzy wychodza ,to całkiem sensownie wyszkoleni ludzie.Dość dużo umieja robić praktycznie.Nie boją się maszyn.Teoria też w porzadku.

Ostatnio byłem w dwóch firmach, w tym jedna z mojej branży IT. W obu specyficzne było to że działają prężnie a pracownicy prawie się do siebie nie odzywają na tematy niezwiązane z pracą.
Co w tym jest, że jak się przychodzi do pracy to trzeba pracować a nie zajmować się nie wiadomo czym... Kasa też wtedy dobra bo produktywność wysoka.

Matrix... pisze: ↑

10 maja 2018, 04:47

Pracuję obecnie w państwowym zakładzie pracy na jedną zmianę- na rano. A szukając zakładu który umożliwiłby mi odbycie darmowej praktyki jako osobie dorosłej słysząc że praktykant dostępny jest od godziny 16-17 w zależności od miejsca odbywania praktyki czyli dojazd na miejsce nie podejmuje chęci dalszej rozmowy na ten temat. I tak zwiedziłem sporą ilość zakładów bez rezultatu.

Szkoda że jesteś z drugiego końca Polski, bo mi by się przydał człowiek do pomocy i to nawet nie za darmo ale po prostu na pół etatu Trzeba by poszukać po małych zakładach działających na podwórku. Może daj ogłoszenie że szukasz darmowych praktyk w takich godzinach? W sumie za darmo to każdy mały przedsiębiorca chętny, chyba że już wcześniej pożałował takiego układu jak mu włam zrobili hehehe.

Matrix... pisze: ↑

10 maja 2018, 04:47

Czy istnieje jakiś przepis na podstawie którego szkoła może zaliczyć mi praktykę np. z wcześniejszą pracą jako ślusarz na podstawie świadectwa pracy? Dyrekcja twierdzi, że nie ma takiej możliwości.

U mnie na studiach było to możliwe, ale to zależy od dyrekcji...

Matrix... pisze: ↑

10 maja 2018, 04:47

Ewentualnie czy ktoś ma jakiś pomysł jak załatwić tą sprawę?

Wystarczy podpisany papier, nie musisz chodzić na praktyki ale ktoś musi podpisać że je odbyłeś.
Niestety tutaj dobrego rozwiązania nie ma. Trzeba wziąć urlop z obecnej pracy i zatrudnić się na śmieciówce na odpowiednim stanowisku.

Na polibudzie w Poznaniu jest coś takiego jak "zaliczenie praktyk na podstawie doświadczenia zawodowego" . Pracodawca pisze zaświadczenie o zatrudnieniu z zakresem obowiązków. Potem podpisuje Ci dodatkowy "dzienniczek praktyk" i załatwione.

strikexp pisze: ↑

10 maja 2018, 18:57

....
Wystarczy podpisany papier, nie musisz chodzić na praktyki ale ktoś musi podpisać że je odbyłeś. ....

Byłoby mi wstyd takie rady dawać.

Natan5064 pisze: ↑

11 maja 2018, 19:48

Na polibudzie w Poznaniu jest coś takiego jak "zaliczenie praktyk na podstawie doświadczenia zawodowego" . Pracodawca pisze zaświadczenie o zatrudnieniu z zakresem obowiązków. Potem podpisuje Ci dodatkowy "dzienniczek praktyk" i załatwione.

We Wrocku też tak jest ....... , dziadowskie są to praktyki , gdyż uczestnicy nic z nich nie wynoszą.
..... wiedzę mam na myśli.

Mariusz.

Wstyd to nic nie umieć, jak ktoś ma wiedzę to te praktyki są dla niego tylko problemem. Kiedyś za PRL i państwowych zakładów to może praktykanta naprawdę szkolono. Dzisiaj jak nie jest to związane z dalszym zatrudnieniem to przedsiębiorca ma praktykanta raczej w du***, interesuje go tylko żeby jakoś na tym zarobić. Co na ogół skutkuje dawaniem prostych zadań do wykonania.

WZÓR pisze: ↑

11 maja 2018, 20:40

We Wrocku też tak jest ....... , dziadowskie są to praktyki , gdyż uczestnicy nic z nich nie wynoszą.
..... wiedzę mam na myśli.

Mariusz.

Nie sądzę. Ja tam swoje doświadczenie zawodowe wpisuje z całą świadomością i sie nie wstydzę. Jak bym poszedł gdzieś indziej to dostałbym miotłę albo pilnik. Po za tym ciężko jest sie urwać z jednego zakładu na miesiąc żeby odbyć praktyki gdzieś indziej. Po 1 kto dostanie miesiąc urlopu ? po 2 znajdź taki zakład żeby kierunek pasował do charakteru działalności i załatw tam praktyki - ciężka sprawa, choć nie niemożliwe.

Dodane 1 minuta 5 sekundy:

WZÓR pisze: ↑

11 maja 2018, 20:40

We Wrocku też tak jest ....... , dziadowskie są to praktyki , gdyż uczestnicy nic z nich nie wynoszą.
..... wiedzę mam na myśli.

Mariusz.

Nie sądzę. Ja tam swoje doświadczenie zawodowe wpisuje z całą świadomością i sie nie wstydzę. Jak bym poszedł gdzieś indziej to dostałbym miotłę albo pilnik. Po za tym ciężko jest sie urwać z jednego zakładu na miesiąc żeby odbyć praktyki gdzieś indziej. Po 1 kto dostanie miesiąc urlopu ? po 2 znajdź taki zakład żeby kierunek pasował do charakteru działalności i załatw tam praktyki - ciężka sprawa, choć nie niemożliwe.