Sterownik czy wymiana krokowca?

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.
Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7781
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Sterownik czy wymiana krokowca?

#11

Post napisał: tuxcnc » 24 sty 2021, 14:12

Dolce pisze:
24 sty 2021, 13:17
Czy taki silnik mógłby być zastosowany na podmianę? Przy równoległym połączeniu cewek, które zdajd się jest zalecane dla cnc niestety prąd pobierany wynosi ponad 4A
Prąd wymusza sterownik.
Czyli podłączając silnik 3Nm/4A do sterownika 3A popłynie w uzwojeniach 3A, a ponieważ moment jest proporcjonalny do prądu, to więcej jak 2 Nm nie dostaniesz. Natomiast inne parametry będą dużo lepsze i może się okazać, że na wyższych obrotach będzie sobie lepiej radził.

Co do konkretnych zakupów, to nie chcę doradzać żeby Cię nie wpuścić w maliny.
Nie wiem co jest przyczyną twoich problemów i co będzie najlepszym rozwiązaniem.
Najpierw zmniejsz prędkości maksymalne i złagodź rampy.
Nie ważne czy Ci się to podoba, zrób to i oceń rezultat.

Dam Ci przykład z trochę innej branży, ale dający pojęcie o tym jak łatwo błądzić.
Telefon zaczął mi szaleć, aplikacje się wywalały, kretyńskie komunikaty dostawałem i jak budzik nie obudził mnie do pracy, to postanowiłem kupić nowy. Nawet znalazłem dobrą ofertę, ale śpieszyłem się do roboty, więc zakup odłożyłem do popołudnia. W pracy sobie trochę pogłówkowałem, trochę pokojarzyłem fakty i wyjąłem kartę SD. Wszystkie problemy zniknęły jak ręką odjął. W tym kretyńskim Androidzie wszystkie aplikacje szukają czegoś w zewnętrznej pamięci i jak kartę trafił szlag, to się totalnie wszystko zaczęło sypać ...
Może u Ciebie problem tkwi w komputerze albo obluzowanej wtyczce ?
Silniki są kiepskie, ale ich wymiana nie musi wcale rozwiązać problemu.




Autor tematu
Dolce
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 501
Rejestracja: 22 gru 2007, 23:54
Lokalizacja: Polska

Re: Sterownik czy wymiana krokowca?

#12

Post napisał: Dolce » 24 sty 2021, 16:40

Racja, problem czasem tkwi w zupełnie czymś innym niż się wydaje.
Zanim napisałem post posprawdzałem przesuw w osi X. Sam przesuw wózków po prowadnicach bez założonego silnika/śruby kulowej odbywa się bardzo płynnie, tutaj nie szukałbym raczej problemów. Przy założonej śrubie są miejsca, gdzie przesuw jest wyraźnie cięższy. Obecnie jest w tym względzie i tak o niebo lepiej, bo przed "centrowaniem" osi X, gdy wyjmowałem zakończenie śruby z łożyska to podczas przesuwu po prowadnicach zakreślało piękną elipsę. To poniekąd zrozumiałe, ponieważ luz na nakrętce występuje, śruba nie jest niestety idealnie prosta więc niejako z jej "wybrzuszeń" biorą się problemy ze zmianą oporów przesuwu. Dodatkowym problemem jest fakt, że maszyna została zbudowana się z "bloków" aluminiowych i być może jakieś małe "niezgranie" w ich równoległościach/prostopadłościach może wpływać na problem z przesuwem, gdy całość jest skręcona. Co do śrubę to może zdecyduję się na jej wymianę na jakąś lepszą. Ta to typowy chinol cięty z metra, nigdy mi się nie podobał.
Napisałeś, że przy większej prędkości może wystąpić zjawisko blokowania więc biorąc pod uwagę powyższe prawdopodobne jest, że mamy już pewien przyczynek problemów. Całości dopełnia wspaniały silnik i robi nieciekawie.
W amatorskiej zabawie z maszynami dużą rolę pełni przyjmowanie z pokorą pewnych niedoskonałości konstrukcji i pracy urządzeń, akceptacja tego, że nie ma się proff. Natomiast sensowne jest dążenie możliwie ekonomicznymi sposobami do poprawy sytuacji, w moim przypadku problem w X występuje i z pewnością coś tu jeszcze można poprawić.
Przed chwilką podmieniłem wtyczki silnika z osi Y i X, chciałem sprawdzić ewentualne problemy wynikające na linii komputer - sterownik. Jest tak samo, a nawet gorzej bo w przypadku osi Y mam ustawioną wyżej rampę (bardziej dynamiczny start). Stwierdziłem natomiast, że przy szybszym przesuwie problem nie występował. Tyczy się on więc pewnego zakresu prędkości (i chyba wcale nie największego) lub pewnego zakresu częstotliwości sygnału step.
Na chwilę obecną najbardziej prawdopodobne wariant to podsumowanie dwóch spostrzeżeń: trudniejsze warunki pracy na osi X i słaby silnik, który się wzbudza przy w jakimś tam zakresie swojej pracy :)
Nawet niespecjalnie chce mi się podmieniać silniki, podejrzewam że efekt będzie łatwy do przewidzenia.
Wiem, że nie chcesz mnie jak to nazwałeś "wpuszczać w maliny" bo masz na tyle rozsądku i doświadczenia, że nie da się jednoznacznie stwierdzić na ile wymiana silnika da satysfakcjonujące rezultaty. Natomiast wydatek 100-200zł to jeszcze nie tragedia dlatego skłaniałbym się do zakupu tego silniczka z akcji Allegro.
Napisz mi jeszcze w wolnej chwili co sądzisz o tym drugim silniku, którego podałem w poprzednim poście poniżej, doposażonym w sterownik. Czy warto czymś takim się zainteresować? Czy można go normalnie zastosować na osi X i będzie współpracował z całością bez problemu po podłączeniu go do zewnętrznego zasilacza i podaniu mu sygnałów kroku i kierunku?
Być może ktoś, kto czytał nasze posty kupił ten silniczek bo aukcja się właśnie zakończyła :)
Dla kolejnych chętnych jest taniej:
https://adroautomatyka.pl/pl/p/Silnik-k ... 7H1402/224


Autor tematu
Dolce
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 501
Rejestracja: 22 gru 2007, 23:54
Lokalizacja: Polska

Re: Sterownik czy wymiana krokowca?

#13

Post napisał: Dolce » 24 sty 2021, 22:26

Racja, problem czasem tkwi w zupełnie czymś innym niż się wydaje.
Zanim napisałem post posprawdzałem przesuw w osi X. Sam przesuw wózków po prowadnicach bez założonego silnika/śruby kulowej odbywa się bardzo płynnie, tutaj nie szukałbym raczej problemów. Przy założonej śrubie są miejsca, gdzie przesuw jest wyraźnie cięższy. Obecnie jest w tym względzie i tak o niebo lepiej, bo przed "centrowaniem" osi X, gdy wyjmowałem zakończenie śruby z łożyska to podczas przesuwu po prowadnicach zakreślało piękną elipsę. To poniekąd zrozumiałe, ponieważ luz na nakrętce występuje, śruba nie jest niestety idealnie prosta więc niejako z jej "wybrzuszeń" biorą się problemy ze zmianą oporów przesuwu. Dodatkowym problemem jest fakt, że maszyna została zbudowana się z "bloków" aluminiowych i być może jakieś małe "niezgranie" w ich równoległościach/prostopadłościach może wpływać na problem z przesuwem, gdy całość jest skręcona. Co do śrubę to może zdecyduję się na jej wymianę na jakąś lepszą. Ta to typowy chinol cięty z metra, nigdy mi się nie podobał.
Napisałeś, że przy większej prędkości może wystąpić zjawisko blokowania więc biorąc pod uwagę powyższe prawdopodobne jest, że mamy już pewien przyczynek problemów. Całości dopełnia wspaniały silnik i robi nieciekawie.
W amatorskiej zabawie z maszynami dużą rolę pełni przyjmowanie z pokorą pewnych niedoskonałości konstrukcji i pracy urządzeń, akceptacja tego, że nie ma się proff. Natomiast sensowne jest dążenie możliwie ekonomicznymi sposobami do poprawy sytuacji, w moim przypadku problem w X występuje i z pewnością coś tu jeszcze można poprawić.
Przed chwilką podmieniłem wtyczki silnika z osi Y i X, chciałem sprawdzić ewentualne problemy wynikające na linii komputer - sterownik. Jest tak samo, a nawet gorzej bo w przypadku osi Y mam ustawioną wyżej rampę (bardziej dynamiczny start). Stwierdziłem natomiast, że przy szybszym przesuwie problem nie występował. Tyczy się on więc pewnego zakresu prędkości (i chyba wcale nie największego) lub pewnego zakresu częstotliwości sygnału step.
Na chwilę obecną najbardziej prawdopodobne wariant to podsumowanie dwóch spostrzeżeń: trudniejsze warunki pracy na osi X i słaby silnik, który się wzbudza przy w jakimś tam zakresie swojej pracy :)
Nawet niespecjalnie chce mi się podmieniać silniki, podejrzewam że efekt będzie łatwy do przewidzenia.
Wiem, że nie chcesz mnie jak to nazwałeś "wpuszczać w maliny" bo masz na tyle rozsądku i doświadczenia, że nie da się jednoznacznie stwierdzić na ile wymiana silnika da satysfakcjonujące rezultaty. Natomiast wydatek 100-200zł to jeszcze nie tragedia dlatego skłaniałbym się do zakupu tego silniczka z akcji Allegro.
Napisz mi jeszcze w wolnej chwili co sądzisz o tym drugim silniku, którego podałem w poprzednim poście poniżej, doposażonym w sterownik. Czy warto czymś takim się zainteresować? Czy można go normalnie zastosować na osi X i będzie współpracował z całością bez problemu po podłączeniu go do zewnętrznego zasilacza i podaniu mu sygnałów kroku i kierunku?
Widzę, że ktoś czyta nasz post i pewnie kupił ten silniczek bo aukcja się właśnie zakończyła :)

Może ktoś jeszcze zetknął się z tym problemem, załączam filmik:
https://youtu.be/oW3yK1DZZKw

Podczas wymuszonego przesuwu manualnego silnik zachowuje się tak:
https://youtu.be/BWoBA3vb4rQ


Autor tematu
Dolce
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 501
Rejestracja: 22 gru 2007, 23:54
Lokalizacja: Polska

Re: Sterownik czy wymiana krokowca?

#14

Post napisał: Dolce » 11 mar 2021, 23:03

Problem rozwiązany, wymiana silnika pomogła. Bardzo dziękuje kolegom za pomoc.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”