stanowisko elektryczne

Na tym forum rozmawiamy o elektronice nie związanej bezpośrednio z tematem CNC
Awatar użytkownika

allegromtn
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 12
Posty: 309
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:02
Lokalizacja: Bielawa

#41

Post napisał: allegromtn » 22 paź 2015, 08:37

Andrzej 40 pisze:
allegromtn pisze:Cały myk z działaniem triku który kolega opisuje polega na tym że w przewodzie neutralnym zazwyczaj płynie prąd. Po zwarciu przewodu neutralnego z ochronnym prąd ten rozdziela się i płynie jednym i drugim przewodem. Różnicówka wyłapuje natychmiast że część prądu z przewodu neutralnego gdzieś wypływa i wyłącza. Tylko jest parę ale:
-brak odbiornika na sieci - brak prądu w przewodzie neutralnym- nie wyłączy
-zakładamy upalony przewód neutralny- załączamy grzyba i obserwujemy pokaz sztucznych ogni w naszym warsztacie :lol: - Cała suma prądów ze wszystkich odbiorników jednofazowych podpiętych do sieci popłynie przez nasz obwód :razz:
-zakładamy nieciągłe przewody ochronny i neutralny- po załączeniu grzyba podajemy napięcie na wszystkie uziemione metalowe obudowy- np. pralka lodówka zmywarka...
-itd. itp.
- brak odbiornika na sieci. O ile się orientuję, różnicówka działa na zasadzie różnicy prądów w przewodzie zerowym i fazowym. I to obojętnie przez który przewód popłynie prąd większy o prąd zadziałania. Jak kol. nie wierzy, to proponuję włączyć rezystor 5kΩ (dla różnicówki 30mA) między fazę w gniazdku a np. kran (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa). Przez przewód neutralny prąd w tym układzie nie płynie, obciążenia sieci nie ma.
- uszkodzony przewód neutralny - to samo, prąd >30 mA w przewodzie fazowym (0 A w neutralnym) spowoduje zadziałanie bezpiecznika,
- uszkodzony PE i neutralny - jak wyżej.
Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie.
-Działa na zasadzie różnicy prądów- i tu jest pies pogrzebany. Brak odbiornika- brak prądu w przewodzie neutralnym. Po zwarciu go do czegokolwiek o potencjale ziemi- kran, kaloryfer, przewód pe- prąd z przewodu neutralnego rozdzieli się na 2 (2 rezystancje połączone równolegle) a 0 dzieląc prze cokolwiek mamy 0 więc różnica prądów jest dalej 0- różnicówka nie zadziała jako wyłącznik bezpieczeństwa. Ale gdy ktoś np. złapie za fazę to jak najbardziej zadziała.

-Przy uszkodzonym przewodzie neutralnym też zadziała jako różnicówka. Jako wyłącznik bezpieczeństwa też, ale... Załączenie grzyba spowoduje zmostkowanie przerwy na przewodzie neutralnym- prąd ze wszystkich odbiorników na sieci (płynący przez przewód N) będzie chciał płynąć przez nasze 5A styki- błyśnie i zgaśnie. Pytanie czy ze styków coś zostanie?
Już widziałem jak takie mostki się porobiły na połączeniach przewodu PEN z rurami-odcinek wodociagu od pionu do zacisku uziemiającego był czerwony- ciepła woda była za free :razz:

-przy uszkodzonym PE i N oraz załączonym grzybie tracimy zalety układu TN-S a przechodzimy na układ TN-C (mamy przewód PEN a nie PE i N). Gdy przerwie się N nie płynie w nim prąd- nie ma spadku napięcia na odbiorniku więc na całym układzie faza-odbiornik-przewód N jest to samo napięcie- gdy załączymy grzyba podamy to napięcie na przewód PE połączony z np. pralką czy lodówką.
Chyba że w układzie pojawi się dodatkowe połączenie PE z ziemią (np. PE łączy się z zakopana w ziemi rurą albo teściowa trzyma za lodówkę)- no to wyłączy jak wyżej ;)

Coś jeszcze wyjaśnić?



Tagi:


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#42

Post napisał: Andrzej 40 » 22 paź 2015, 18:59

allegromtn pisze: -Działa na zasadzie różnicy prądów- i tu jest pies pogrzebany. Brak odbiornika- brak prądu w przewodzie neutralnym. Po zwarciu go do czegokolwiek o potencjale ziemi- kran, kaloryfer, przewód pe- prąd z przewodu neutralnego rozdzieli się na 2 (2 rezystancje połączone równolegle) a 0 dzieląc prze cokolwiek mamy 0 więc różnica prądów jest dalej 0- różnicówka nie zadziała jako wyłącznik bezpieczeństwa. Ale gdy ktoś np. złapie za fazę to jak najbardziej zadziała.
Coś jeszcze wyjaśnić?
Chyba tak. Różnicówka ma za zadanie zabezpieczać przed napięciem FAZOWYM a nie bliskim zera na neutralnum! Gdzie ja napisałem o zwarciu przewodu neutralnego do ziemi? Różnica prądów przy przerwie w neutralnym (0mA) i 30mA w fazowym = 30mA. Chyba, że nie nie umiem odejmować. Przy przerwie w N prąd się nie rozdzieli, bo nie popłynie, jak kol. zauważył =0. Ostatnie cytowane zdanie potwierdza to co napisałem. Jak ktoś złapie za fazę to gdzie ten prąd popłynie? Do ziemi. Przez przewód fazowy z pominięciem N i bezpiecznik powinien zadziałać. Gdzie wtedy ten odbiornik przez który ma płynąć prąd N?
W przewodzie neutralnym prąd może płynąć albo nie, istotna jest różnica prądów między N a L.
Normalnie "grzybek" awaryjny odłącza L i N od odbiornika (odbiorników), zostaje PE. I co ma się dziać ?

Awatar użytkownika

allegromtn
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 12
Posty: 309
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:02
Lokalizacja: Bielawa

#43

Post napisał: allegromtn » 24 paź 2015, 15:06

Zaczynamy się rozbiegać z tematami
-Temat pierwszy- problematyka użycia różnicówki jako wyłącznika bezpieczeństwa (zwieranie N i PE grzybem)
-Temat drugi- kiedy różnicówka zabezpieczy przed porażeniem

Jeśli chodzi o moje przykłady to odnoszą się one do tematu pierwszego i przedstawiają zestaw przypadków w którym układ nie zadziała bądź może zaszkodzić.

Różnicówka ma za zadanie zabezpieczać przed napięciem FAZOWYM a nie bliskim zera na neutralnum!
Różnicówka zabezpiecza przed wypływem prądu z obwodów roboczych- np. wypływającym przez człowieka który się złapał za przewód fazowy. Napięcia są tu delikatnie mówiąc mało ważne.
Gdzie ja napisałem o zwarciu przewodu neutralnego do ziemi? Różnica prądów przy przerwie w neutralnym (0mA) i 30mA w fazowym = 30mA. Chyba, że nie nie umiem odejmować. Przy przerwie w N prąd się nie rozdzieli, bo nie popłynie, jak kol. zauważył =0. Ostatnie cytowane zdanie potwierdza to co napisałem. Jak ktoś złapie za fazę to gdzie ten prąd popłynie? Do ziemi. Przez przewód fazowy z pominięciem N i bezpiecznik powinien zadziałać. Gdzie wtedy ten odbiornik przez który ma płynąć prąd N?
-Od początku- omawiamy temat pierwszy. Montujemy grzybek zwierający przewody N i PE. Gdy na sieci nie ma odbiorników prądy w przewodach fazowych i neutralnych równe są 0. więc nie możemy mówić o jakichkolwiek różnicach prądów bo ich nie ma (to znaczy są i wynoszą 0 :twisted: ). Więc jak wciśniemy grzybek to żaden prąd nie wypłynie z obwodów roboczych, bo tam nic nie płynie więc nie ma co wypływać... Zatem układ nie zadziała różnicówka nie wyłączy.

-Temat drugi-tak jak Kolega ładnie wyliczył z różnicy prądów- przy wypływie prądu z obwodów roboczych różnicówka zadziała i ocali życie nieszczęśnika który złapał się za przewód fazowy zębami i krzyczy że nie puści- tylko nie o tym ten wątek :razz: rozmowę zaczęliśmy od wyłącznika awaryjnego i na nim poprzestańmy- chyba że kolega nowy temat założy :wink:


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#44

Post napisał: Andrzej 40 » 25 paź 2015, 01:46

Faktycznie trochę się rozeszliśmy, ja głównie odnosiłem się do drugiego z wymienionych przez kol tematów.
Nie widzę idei awaryjnego wyłączania obwodu (tak rozumiem zadanie "grzybka") metodą zwierania N z PE i stąd moje wątpliwości. Pewniejsze jest albo rozłączanie obu przewodów L i N ("grzybkiem", chociaż nie ma takiego czegoś w jadłospisie elektryki) bezpośrednio dla małych mocy lub przez stycznik przy większych, albo spowodowanie zadziałania różnicówki przez załączenie rezystora np. 5kΩ między L a PE. Załączanie/wyłaczanie przez stycznik jest to o tyle lepsze, że przerwanie przewodu N (L oczywiście też) wyłączy zasilanie albo nie pozwoli na jego włączenie.
Poza wymienionymi jest jeszcze przypadek kiedy różnicówka nas nie uratuje - złapanie obu przewodów N i L (najpierw N, bo jak złapiemy najpierw L to różnicówka zadziała).

Awatar użytkownika

allegromtn
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 12
Posty: 309
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:02
Lokalizacja: Bielawa

#45

Post napisał: allegromtn » 25 paź 2015, 08:49

Andrzej 40 pisze: (najpierw N, bo jak złapiemy najpierw L to różnicówka zadziała).
I tak i nie :razz: Jak kolega będzie miał dobre buty i dotknie tylko fazy to nic się nie stanie, a jak na boso po mokrym betonie śmigamy no to już mamy pewność że wyłączy jak fazy dotkniemy :wink:
Ale to już dywagacje które można prowadzić bez końca... Cieszę się że osiągnęliśmy konsensus.
Pozdrawiam Marek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektronika ogólna”