Załóżmy, że chcę zaprojektować i wykonać platformę z barierkami unoszoną za pomocą dźwigu na linach , przeznaczoną do inspekcji obiektów budowlanych.
Jakie są kolejne kroki związane z wyprodukowanie i wprowadzeniem takiej platformy do użytku?
Mam powiedzmy projekt, przeliczony na wytrzymałość, co dalej należy zrobić aby UDT zatwierdziło urządzenie do użytku?
Miał może ktoś styczność z tym urzędem?
Sposób działania z UDT
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Projekt urządzenia dźwigowego musi być zatwierdzony przez UDT a projektant musi mieć uprawnienia do projektowania nadane przez ten urząd. Jeśli nie masz uprawnień to nie ma sensu staranie się o nie dla jednego projektu. Są od tego uprawnione firmy z doświadczeniem i uprawnieniami do projektowania, budowy, badania i eksploatacji tego typu urządzeń. Zacznij od czytania tej strony:
http://www.udt.gov.pl/HTML/index.php?op ... &Itemid=32
http://www.udt.gov.pl/HTML/index.php?op ... &Itemid=32
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 420
- Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
- Lokalizacja: trelleborg
Mrozik, nalezy olac UDT cieplym moczem i zglosic urzadzenie do homologacji CE w normalnym kraju. Czyli tak jak wiekszosc podnosnikow Malta, Cypr, Dania. tam gdzie od certyfikwoania sa powazne firmy, wiarygodne dla ubezpieczycieli, a nie jajcarscy urzednicy z nadania od kroliczka.
A jak cos ma CE to mozesz to sprzedawac w calej EU.
W normalnym kraju mozesz byc artysta-muzykiem, nie ma zadnego znaczenia, jesli to co zaprojektowales dziala.
A jak cos ma CE to mozesz to sprzedawac w calej EU.
W normalnym kraju mozesz byc artysta-muzykiem, nie ma zadnego znaczenia, jesli to co zaprojektowales dziala.
bumeluję
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 paź 2006, 08:56
- Lokalizacja: Poznań
Znak CE umożliwia sprzedaż towaru, ale nie zwalnia z obowiązku zarejestrowania sprzętu w UDT, a w przypadku podnośników i dźwignic chyba tylko paleciaki nie podlegają żadnej kontroli. W oparciu o przepisy obowiązujące w polsce określa się czy urządzenie pracujące w polsce podlega pod dozór pełny czy uproszczony.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 420
- Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
- Lokalizacja: trelleborg
Supremo:
W EU nie istnieje zaden UDT. Jest CE-jest sprawny towar. Ubezpieczalni to wystarcza.
A jak w Polsce jakis urzedas podskakuje to naslac na neigo prawnika, jak go przeciagnie i urzedzik sobie powydaje na rzeczoznawcow z Malty i tlumaczenia, to pare lat zajmie.
"W oparciu o przepisy obowiązujące..."
Polska to nie jest zaden suwerenny kraj zeby decydowac co mozna na tym terytorium stosowac. Cyrograf jest podpisany i urzadzenie majace CE jest sprawne, czy w Hiszpani czy w Polsce.
A dozorowac to UDT moze... swoje dzwigi u siebie. Bo to co jest MOJE to ja sobie kontroluje w ubezpieczalni. Jesli szkodowosc sprzetu jest mala-znaczy ze jest bezpieczny.
Przysylaja takiego rzeczoznawce jakiego uwazaja, on ocenia czy dostane OC i za ile. A nie jakies tam UDT. Pierdzistolkow do firmy nie wpuszczam.
To sa takie slowa, z ktorymi niektorzy sobie jeszcze slabo radza:
-JA;
-MOJE;
-UBEZPIECZENIE;
-ODPOWIEDZIALNOSC;
---------------------------------
Co to mnie tu napisali na "legitymacji", acha... ze umiem te dzwigi, suwnice i takie tam obslugiwac, i ze przeszedlem szkolenie z bezpieczenstwa.
Nawet sie tutejszy "urzad" podpisal.
Napisali ze SANDVIK.
Cos mi sie widzi ze tu nie ma zadnego panstwowego dozoru, to straszne, te nasze dzwigi to musza straszliwie niebezpieczne byc
A panstewku tutejszemu tez sie duzo wydawalo w kwesti dozoru i takich tam, ale bohatersscy prawnicy przywrocili urzedasom rozum. Na koszt tutejszego skarbu.
W EU nie istnieje zaden UDT. Jest CE-jest sprawny towar. Ubezpieczalni to wystarcza.
A jak w Polsce jakis urzedas podskakuje to naslac na neigo prawnika, jak go przeciagnie i urzedzik sobie powydaje na rzeczoznawcow z Malty i tlumaczenia, to pare lat zajmie.
"W oparciu o przepisy obowiązujące..."
Polska to nie jest zaden suwerenny kraj zeby decydowac co mozna na tym terytorium stosowac. Cyrograf jest podpisany i urzadzenie majace CE jest sprawne, czy w Hiszpani czy w Polsce.
A dozorowac to UDT moze... swoje dzwigi u siebie. Bo to co jest MOJE to ja sobie kontroluje w ubezpieczalni. Jesli szkodowosc sprzetu jest mala-znaczy ze jest bezpieczny.
Przysylaja takiego rzeczoznawce jakiego uwazaja, on ocenia czy dostane OC i za ile. A nie jakies tam UDT. Pierdzistolkow do firmy nie wpuszczam.
To sa takie slowa, z ktorymi niektorzy sobie jeszcze slabo radza:
-JA;
-MOJE;
-UBEZPIECZENIE;
-ODPOWIEDZIALNOSC;
---------------------------------
Co to mnie tu napisali na "legitymacji", acha... ze umiem te dzwigi, suwnice i takie tam obslugiwac, i ze przeszedlem szkolenie z bezpieczenstwa.
Nawet sie tutejszy "urzad" podpisal.
Napisali ze SANDVIK.
Cos mi sie widzi ze tu nie ma zadnego panstwowego dozoru, to straszne, te nasze dzwigi to musza straszliwie niebezpieczne byc
A panstewku tutejszemu tez sie duzo wydawalo w kwesti dozoru i takich tam, ale bohatersscy prawnicy przywrocili urzedasom rozum. Na koszt tutejszego skarbu.
bumeluję