Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Spawalnictwo i obróbka cieplna

mareq_bb
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 246
Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#21

Post napisał: mareq_bb » 12 paź 2018, 08:05

Lutospawanie umożliwia łączenie blach ocynkowanych bez ruszania powłoki cynkowej. Ot główna zaleta.




Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#22

Post napisał: ryszard1 » 12 paź 2018, 13:43

piromarek pisze:
12 paź 2018, 07:51
Mam do Was pytanie.

1. Dlaczego nie można czyścić tej blachy z obydwu stron, skoro wstawka i tak najczęściej jest łatą czy tam osobnym elementem ? Oczywiście tam gdzie przebiegają wzmocnienia nie wyczyścisz, ale tam blacha rodzima się trzyma a czyścisz na płasko wzmocnienie i do niego mocujesz. Chyba.
Łatę (wstawkę) można przed wstawieniem wyczyścić z obu stron co jest oczywiste. Nie o łatach wszak pisałem tylko wyraźnie o nadwoziu, w które tą wstawkę trzeba wstawić i następnie wspawać. Też nie napisałem, że oczyścić wewnętrznych stron blach na karoserii nigdy się nie da tylko, że najczęściej tak jest. Dlatego ćwicząc spawanie biorę pod uwagę ten trudniejszy przypadek. Oczywiście gdy otwór w nadwoziu na łatę jest duży (powiedzmy 10 x 10 cm) to da się włożyć przez go palce i wyczyścić np papierem ściernym wewnętrzne strony blach nadwozia. Natomiast gdy zajdzie potrzeba wstawienia wąskiego paska blachy np szerokości 1 cm to przez taką szczelinę nie wyczyścimy (przynajmniej dokładnie) blachy nadwozia od strony wewnętrznej i takie przypadki miałem na myśli.
2. Czy konieczne jest takie gęste ułożenie sczepów aby zachodziły na siebie ?
To jest dobry temat. Też o to pytałem i pytanie jest nadal aktualne. Moim zdaniem jeżeli spoina będzie ciągła i szczelna (niekoniecznie wykonana szwem ciągłym a zrobiona spoinami punktowymi zachodzącymi na siebie przez co wydaje mi się ograniczymy falowanie blach) to woda (od wewnętrznej strony łączonych blach) nie będzie aż tak długo zalegać w niepospawanych szczelinach jak na szwie ciągłym przez co należy się spodziewać, że korozja będzie przebiegać wolniej. Potem problemu nie rozwiąże całkowicie natryśnięcie do środka profilu wosku bo ten z czasem twardnieje i pęka. Natomiast ceną za szczelną ciągłą spoinę jest większe pofalowanie blachy. Niestety coś za coś. Pewnie jest jakiś złoty środek i może jakiś ekspert blacharski go zdradzi.
U mnie właśnie takie zagęszczenie powodowało deformację karoserii i jej lekkie falowanie. Potrzeba było wyklepać i zaszpachlować te miejsca. Cienko bo cienko ale zawsze.
No właśnie ciekaw jestem jakie są sposoby aby zminimalizować odkształcenia przy takim sposobie spawania. Na pewno dobre rezultaty daję usztywnienie łączonych blach przez wywijanie ich krawędzi przed spawaniem co już prezentowałem. Także im cieńsza spoina oczywiście w granicach utrzymania zakładanej wytrzymałości tym mniejszy jej skurcz w trakcie stygnięcia i mniejsze odkształcenie blach. Słyszałem o chłodzeniu blach sprężonych powietrzem i mokrą szmatą ale jak to się dokładnie stosuje i jakie daje rezultaty to nie powiem bo nie próbowałem tych metod. Dobrze by było aby ktoś się wypowiedział.
Pytanie czy tak się robi czy można zostawić odstępy ? Czy takie ostępy po zaszpachlowaniu będą pracować i np. powodować pękanie lakieru ?
Też mnie interesuje jak się powinno spawać zgodnie ze sztuką blacharską. Mnie osobiście wydaję się, że zostawienie dużych, myślę że większych niż 3 - 5 cm, niepospawanych odstępów będzie skutkować o czym już pisałem przyśpieszoną korozją złącza, mniejszą wytrzymałością mechaniczną i niewykluczone pękaniem lakieru przy dużym obciążeniu zmiennym.
3. Nie obraź się, ale tez lutospawania są tragiczne. Jeśli ta synergia tak dobiera parametry to coś nie tak.
Zwykłe punkty magiem będą lepiej wyglądać i trzymać. Gdzie tu zalety lutospawania ?
Są tragiczne i dopóki nie dojdę do ładu z tym lutospawaniem nie zastosuje go do naprawy progów choć chciałem bardzo bo metoda nadaje się do łącznia blach ocynkowanych i z tą myślą kupiłem progi ocynkowane (z których będę wycinał laty bo wymiany w całości progów nie planuję). Jestem pod presją czasu i chyba zastosuję spawanie punktowe drutem stalowym, które lepiej mi idzie ale temat lutospawnia będę drążył nadal (w przyszłym roku planuję robić drugi próg i może do tego czasu rozpracuję lutospawnie).

Przypuszczam, że sama synergia zawarta w urządzeniu lutospawnia cienkich blach nie załatwia. Potrzebne są dodatkowe wytyczne. Program synergiczny dobiera parametry lutospawania dla zadeklarowanej grubości blachy i średnicy drutu elektrodowego. Nie uwzględnia pozycji spawania - a wydaje mi się, że parametry powinny być inne. Wg mnie w instrukcji obsługi powinna być opisana technika lutospawania jako mniej rozpowszechniona. Przecież temperatury topnienia drutu stalowego (zwykłe spawanie) i brązu krzemowego (lutospawnie) są bardzo różne a więc i techniki wykonywania spoin w różnych pozycjach spawania będą inne. Sprzedają tylko urządzenie a o spawanie i lutospawanie człowieku martw się sam i na nowo sam odkrywaj Amerykę. Zero wytycznych na temat lutospawania w instrukcji. Nie wiadomo jaka powinna być ustawiona indukcyjność przy lutospawaniu (można ją zmieniać w zakresie od 1 do 5). Czy np w pozycji pionowej dłuższe spoiny powinny być lutospawane w jednym ciągu czy ten odcinek powinien być jak widzę na niektórych zagranicznych filmach lutospawany z krótkimi, sekundowymi przerwami na lekkie ostygnięcie (zakrzepnięcie spoiny).



Próbowałem stosować tą technikę przerywanego lutospawnia z filmu ale mi się i tak blacha przepalała (duży na to wpływ miała szczelina 1 mm między łączonymi cienkimi blachami grubości 0,7 mm). Nie wiem jakiej grubości lutospawali tą blachę - być może dużo grubszą od mojej a na pewno nie malowaną bo wtedy idzie łatwiej. Parametry lutospawania na pewno też mieli dobre bo u mnie tego nikt nie wie.

Jednym słowem pytań jest wiele tylko odpowiedzi brak.
4. Nie wyobrażam sobie gdzie można tak pozaginać w karoserii krawędzie na "L". 90 % wydaje mi się to prace na styk.
Zwykłymi kombinerkami trudno będzie przygotować tak krawędzie blach w nadwoziu ale specjalistycznymi kleszczami tak co zostało pokazane wcześniej na jednym z filmów. I nie wyginanie brzegu blachy pod kątem 90 stopni a pod kątem 45 stopni tak by utworzyło się korytko w kształcie litery V, w którym powstanie spoina.

Awatar użytkownika

MsRyszard11
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 7
Rejestracja: 09 paź 2018, 18:14

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#23

Post napisał: MsRyszard11 » 14 paź 2018, 22:12

Na Twoim miejscu zrobił bym to magiem normalnie, i tak powinno się spawać punkt za punktem żeby była spoina cała pisałem o tym.
Wiadomo chińskie spawarki mają milion opcji ale czy to działa tak jak powinno to ja mam wątpliwości.Ja głównie spawam TIG , półautomatem nie mam za dużo doświadczenia w spawaniu tak cienkich blach.

Dodane 1 minuta 40 sekundy:
MsRyszard11 pisze:
10 paź 2018, 21:10
Tak, układasz spoinę żeby wychodziła tak jak byś spawał ciągiem punkt obok punktu .


Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#24

Post napisał: ryszard1 » 15 paź 2018, 09:17

Chwilowo wobec niepowodzeń z lutospawaniem powracam do spawania drutem stalowym bo trochę lepiej mi tym idzie i muszę wykorzystać dobrą pogodę na naprawę progu. Jednak i najprostsze spawanie punktowe drutem stalowym nie zawsze się udaje. Jeżeli blachy grubości 0,7 mm są zetknięte ze sobą tak, że nie ma między nimi prześwitu nie dochodzi do przepalenia. Natomiast gdy jest szczelina miedzy nimi 0,5 mm i większa to blacha się na krawędziach przepala. Takie szczeliny są prawie nieuniknione bo bardzo trudno jest dociąć wstawkę do wspawania doczołowego bez luzu na całym obwodzie łaty. Jak sobie radzić ze spawaniem blach ze szczeliną między nimi ?


mareq_bb
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 246
Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#25

Post napisał: mareq_bb » 15 paź 2018, 09:36

Jak takie cienkie blachy spawasz to spróbuj drutem 0,6mm. Powinno być mniej przepaleń.


Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#26

Post napisał: ryszard1 » 15 paź 2018, 09:58

Spawam blachę w Daewoo Tico, który znany jest z tego, że ma cienkie blachy jak papier - grubości 0,7 mm - przynajmniej taka jest na poszyciu maski silnika (mierzyłem ją mikrometrem). W innych samochodach są blachy na poszycie grubsze co najmniej mają 0,8 mm grubości a ta różnica 0,1 mm ma wg mnie już spore znaczenie gdy spawa się blachy nie stykające się ze sobą.
Będę musiał zakupić cieńszy drut fi 0,6 mm i wypróbować. Choć nie wiem czy to pomoże, bo będzie przy cieńszym drucie większa gęstość prądu (prąd spawania / powierzchnię przekroju drutu) - to taka moja wątpliwość ale ja się na tym nie znam.


mareq_bb
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 246
Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#27

Post napisał: mareq_bb » 15 paź 2018, 10:19

Ja właśnie obstawiam, że gęstość prądu pozostanie i spawanie będzie przy mniejszym prądzie.


Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#28

Post napisał: ryszard1 » 15 paź 2018, 19:47

Migomat Mig 208 Alu Synergia ma funkcję spawania punktowego, którą postanowiłem przetestować na blasze samochodowej grubości 0,7 mm. Funkcja ta działa tylko w trybie manualnym. Do spawania została użyta specjalna dysza osłonowa do spawania punktowego. Na początek ustawiłem następujące parametry:
- prędkość podawania drutu: 2,5 m/min (zakres regulacji 2-20 m/min)
- napięcie spawania: 13 V (zakres regulacji 13-25 V)
- indukcyjność: 5 (zakres regulacji 1-5)
- czas spawania 0,8 s (zakres regulacji 0-5 s)
Następnie były zmieniane te parametry z wyjątkiem indukcyjności w dość szerokim zakresie. Jak widać na poniższym zdjęciu w odniesieniu do spawania blachy grubości 0,7 mm funkcja spawania punktowego nie zdaje egzaminu. Tylko sporadycznie wychodzi dobra spoina, co ciekawsze dla tych samych ustawień czasami otrzymuje się dobrą spoinę ale najczęściej dochodzi do przepalenia blachy. Dodać trzeba, że złączenie blach na styk nie daje gwarancji nie przepalenia blachy. Gdy między blachami jest szczelina wychodzi jeszcze gorzej.

Obrazek


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#29

Post napisał: InzSpawalnik » 16 paź 2018, 07:16

Klaniaja sie podstawy spawania. Kompletnie zle ustawione parametry. Idz chlopie na kurs spawania.


Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#30

Post napisał: ryszard1 » 16 paź 2018, 08:06

mareq_bb pisze:
15 paź 2018, 10:19
Ja właśnie obstawiam, że gęstość prądu pozostanie i spawanie będzie przy mniejszym prądzie.
Obawiam się, że po zmianie drutu z fi 0,8 mm na 0,6 mm gęstość prądu jednak wzrośnie na tyle, że prąd spawania pozostanie ten sam no może nieco spadnie (mniej energii potrzebnej do stopienia cieńszego drutu).
Te przypuszczenie opieram na artykule ze strony internetowej:
https://stalsklep.pl/artykuly/jaki-drut ... czy-wybrac
Cytat ze strony:
"Im grubszy materiał, które chcemy spawać tym większa powinna być średnica drutu. Im mniejszą średnicę drutu wybierzemy tym większa będzie gęstość i głębokość wtopienia. Warto również zwrócić uwagę na gęstość prądu płynącego przez drut, która wpływa na charakter przenoszenia metalu w łuku spawalniczym."
Wynika z tego, że uzyskamy większą głębokość wtopienia co dla mnie oznacza, że łatwiej będzie przepalić blachę bo strumień ciepła będzie bardziej skoncentrowany. Ja chcąc uniknąć przepalenia cienkiej blachy 0,7 mm grubości ustawiam indukcję na max (na 5 z zakresu 1-5) przez co strumień ciepłą jest bardziej rozproszony i otrzymuje się spoinę szerszą z mniejszym wtopieniem. Może ja to źle interpretuję - jak podkreślałem nie znam się na spawaniu MIG/MAG.

Dodane 12 minuty 1 sekunda:
InzSpawalnik pisze:
16 paź 2018, 07:16
Klaniaja sie podstawy spawania. Kompletnie zle ustawione parametry. Idz chlopie na kurs spawania.
Owszem kurs by się przydał ale raczej nie organizują specjalistycznych kursów dla spawania i lutospawania cienkich blach samochodowych. Jakie zatem proponujesz parametry wyjściowe do spawania punktowego blachy 0,7 mm grubości? Jak wytłumaczyć, że przy tych samych ustawionych parametrach spawania raz wychodzi dobra spoina innym razem nie (nie wchodzi w grę błąd ludzki, bo czas spawania wyznacza migomat a odległość od spawanych blach specjalna dysza osłonowa gazu do spawania punktowego)?

Specjalna dysza gazu osłonowego do spawania punktowego (dyszę opiera się na łączonych elementach)
Obrazek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”