skrobanie

Czy każda kwadratowa płytka spun sie nada czy są lepsze i gorsze? Czy kolor ma znaczenie są złote i ciemne. Też chce zrobić skrobak i bym sobie jakieś płytki zamówił, na al.. sa po 9 zł 25x25 złote. Czy sie nadadzą? Jakiej grubości użyć płaskownika na skrobak? Czy 4mm x 25mm bendzie ok

Nie wiem czy pokrywaną płytkę da się lutować, skrobak grubości 4mm chyba byłby za cienki, zależy jeszcze jaki miałby być długi.

Raczej chciałbym zrobić z ściskiem na końcu a sam skrobak to pewnie 50 cm z kulką na końcy ( mam 193 cm wzrostu). Zastanawiam się nad takim jak chyba sanwik płaski z rękojeścią jak w pilniku ale bardziej podobał mi sie z yt film jak robią aluminiowe z pręta około 14mm z kulką na końcu i ściskiem na płytki. Tak więc lutować nie trzeba by było tylko czy takie płytki się nadadzą? Bo nie chce już kasy dokładać wolał bym kipić coś dobrego i najlepiej sprawdzonego, może rc36 coś konkretnego zaproponujesz może oznaczenie lub fotke.

Taki plaskownik wystarczy.Sam używam 4x20(mój ulubiony robiony).Mam jeszcze handlowy niemiecki 25x5x300,ale go nie lubię,bo jest za sztywny i źle leży w ręku.
Płytka 25x25 jest jak najbardziej wystarczająca.Taki wymiar mają te, do tego niemieckiego skrobaka.
500 mm,to za długi jak na skrobak ręczny ,na biodrowy mógłby być.300 to wymiar optymalny.Jeśli jesteś wysoki to 350.

O widzisz, tego potrzebowałem.
Dzięki.

I ja dziekuje. Niestety te płytki z mojego postu są raczej za małe troszke posiedziałem wczoraj i płytki SPUN mają numer, 6 cyferek i dalsze oznaczenia. Pierwsze dwie cyferki oznaczają długość boku w zaokrągleniu w mm. Te z fotki mają 12 ja dzisiaj zamówie 19 a są jeszcze 25 ale nie znalazłem tych największych do obróbki żeliwa.

Ja35

Dodane 42 minuty 38 sekundy:
Ja35
Widzę ,że ostro się Kolega wziął do pracy i to się chwali.
Jeżeli mogę coś dodać od siebie ,to nie ma się tym co za bardzo przejmować . Zrobić sobie prosty skrobak z płaskownika ,do którego będziemy mogli mocować różne płytki . W moim skrobaku mocuję płytki 12x12 i 25x25 , po prostu co mam pod ręką . Czasami też płytkę wykonaną ze starego brzeszczoty od piły do metalu. Przerabiałem różne płytki i powiem szczerze ,że nie zauważyłem dużej różnicy przy skrobaniu żeliwa . Ogólnie jeżeli chodzi o żeliwo ,wiadomo lepiej skrobie się je płytkami.
Odnośnie liniału z dwuteownika. Ciężko jest wykonać dokładny liniał na płycie ,która jest krótsza od tego liniału . Dokładność 0,02 setki to już prawdziwe osiągnięcie. Jeżeli mam coś doradzić to lepiej jest odbijać taki liniał po przekątnej płyty traserskiej bo wykorzystujemy większą część tej płyty. Mój liniał był niewiele dłuższy od przekątnej a trochę się namęczyłem ,żeby uzyskać dwie setki na całej długości. Pisał Kolega coś ,że ma możliwość wypożyczenia dłuższego . Zawsze to duża pomoc bo można skontrolować efekty pracy ,ale najlepiej było by zrobić sobie taki liniał na podstawie właśnie takiego długiego.
Pamiętaj ,że gdybyś kiedyś potrzebował zmodyfikować taki liniał, i na przykład przyciąć końcówkę liniału ,żeby można było wcisnąć go w jakieś ciasne miejsce, to liniał musisz skrobać na nowo, bo straci swoją liniowość.
Trzeba też pamiętać ,że jak sobie pięknie wyskrobiemy łoże ,a potem przeniesiemy tokarkę na miejsce docelowe ,to możemy być bardzo zaskoczeni, bo łoże po przeniesieniu i próbie odbicia na nim liniału może wyglądać zupełnie inaczej niż to sobie wymarzyliśmy.
Ogólnie to nie ma się co przejmować. Jak są większe ubytki to kątówką ,aż iskry lecą . Kątówką nawet z grubą tarczą ,żeby zebrać jedną dziesiąte na całej powierzchni, też trzeba się namęczyć .
Najgorsze jest to ,że tak naprawdę wszystko wyjdzie później ,jak poskładasz tokarkę .
Będziesz miał super proste łoże , a tu suport coś nie tak , a tu wrzeciono , a tu tarcza zbierakowa i do tego jeszcze konik . Niem mniej jednak nie ma się co zrażać ,bo efekt zawsze dużo lepszy niż przed remontem.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo skrobanie ,to trzeba pamiętać ,że po skrobaniu powierzchnia nie ma wyglądać jak lustro i nie ma się co przejmować rysami od skrobaka . Ma być przede wszystkim równa.

Z tym przenoszeniem tokarki już czytałem że potrafi sie odkształcić na nowej podstawie ale skoro reaguje na podstawe to może można ją troche regulować, ostatecznie trzeba by było postawić na swoim miejscu przed finalnym wykończeniem skrobakiem. Myśle że moja tokarka jest dość sztywna waga tego wszystkiego co mam bez podstawy to około 0.5 tony, ma porządną kratownice pod prowadnicami ale planuje ją przed skrobaniem wypiaskować i zrobić podstawe bo orginalnej nie posiadam. Co do liniału może na piątek uda mi się go wziąść a na ile czasu to sie dowiem później. Jest mi tylko potrzebny do zrobienia mojego liniału. Też myślałem nad ścięciem boków mojego liniału ale nie mam takiej potrzeby. Tokarka marzy mi sie już kilka lat tak więc jest motywacja i na forum dużo pomagacie tak więc sprawa staje sie prostrza.

Dzisiaj mi ręce opadły jak zobaczyłem ten niby liniał traserski który porzyczył mi ojciec od kierownika warsztatu ślusarskiego. Pan twierdzi że ludzie pożyczali ten liniał do skrobania łoża, ale ja jakoś tego nie widze przecież to wygląda jak przymiar traserski lub liniał krawędziowy. Jego wymiary to 100cm i 5 mm grubości szerokość około 35 mm nie wiem czy może mi pomóc przy zrobieniu mojego liniału ale chyba nie.
Pomierzyłem troche na płycie czujnikiem mój dwuteownik pomiar wacha sie od 0.1 do 0.27 mm ale wydaje mi się że skręcony jest jeden koniec względem drugiego. Jeszcze sporo roboty przy tym bendzie i powiem szczerze że nie moge sie doczekać skrobania. Na chwile obecną jest potwierdzone że moge wziąść od ślusarza sąsiada płyte traserską wymiar jej to około 100 na 100 cm płyta jest w złym stanie ale moge ją poczyścić i używać ile czasu chce. Jedyny problem to jej waga przy przenosinach ale temat ogarnie się napewno. Do czasu aż płyta przyjedzie do mnie chce zrobić przyżad do pomiaru rozstawu prowadnic, zostało mi dorobić kostke metalową mocującą zegar na tym wałku, oczywiście zrobiona bendzie regulacja długości mierzonego odcinka.

Ten liniał się nie nadaje, jako wzorzec płaskości. .