silnik krokowy hybrydowy vs normalny - opinie

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.

micges
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 291
Rejestracja: 08 sty 2010, 02:04
Lokalizacja: Toruń

#31

Post napisał: micges » 24 wrz 2013, 19:12

Zrobiliśmy kiedyś małą frezarkę z żeliwa na Ezi-serwo 56XL 3.5Nm (niedostępne już w sprzedaży). Przy grawerowaniu alu na głębokość ok 1-2mm uzyskaliśmy 10m/min na oś przy przyspieszeniu 0.2g. Na detalu nie było widać jakichkolwiek błędów pozycji.



Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 16240
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#32

Post napisał: kamar » 24 wrz 2013, 19:16

To bezsensowne podparcie :) Krokowce 4Nm kołko stal C45
[youtube][/youtube]


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#33

Post napisał: IMPULS3 » 24 wrz 2013, 19:36

A ja mam pomysł na pogodzenie obydwu stron. :) Jeżeli dwa identyczne detale wykonane przy pomocy krokowców i serw ktoś odróżni to wygra ten spór... :) Chyba znacznie ważniejsze jest brak luzów w maszynie niż co nią porusza. Jeżeli od strony napędu nie ma jakiś problemów to po co przepłacać? Oczywiście jak ktoś robi element warty kilkadziesiąt tyś. to jak najbardziej serwa, a przy detalach wartych tyle co ważą to chyba można sobie darować.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 16240
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#34

Post napisał: kamar » 24 wrz 2013, 19:57

Ubezpieczyć sie zawsze warto, nawet od tzsunami. Na dwa lata ciężkiej pracy maszynka zawiodła raz przy sławetnej krzywce. Nie będę wymieniał ile razy w tym czasie zawiódł frezer :) I jak się przed tym zabezpieczyć ?


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#35

Post napisał: IMPULS3 » 24 wrz 2013, 20:06

kamar pisze: zawiódł frezer :) I jak się przed tym zabezpieczyć ?
Postawić dwóch albo trzech, ale wtedy to może być mało oszczędne a i gwarancji dalej nie ma... :)
Ale krokowiec ma jedną niezaprzeczalną zaletę (i wadę zarazem), przy szybkich dojazdach traci moment więc jak trafi się kolizja to szkody mniejsze niz dla serwa które będzie pchało bez limitu siły.... Ta zaleta oszczędzila mi już kilka frezów. :)


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 16240
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#36

Post napisał: kamar » 24 wrz 2013, 20:55

IMPULS3 pisze: Ta zaleta oszczędzila mi już kilka frezów. :)
To parę Jezusków dla babci więcej wystrugasz :)


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#37

Post napisał: IMPULS3 » 24 wrz 2013, 21:21

kamar pisze:To parę Jezusków dla babci więcej wystrugasz :)
Spoko, robię bardziej pożyteczne rzeczy. :)

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#38

Post napisał: pitsa » 24 wrz 2013, 21:25

IMPULS3 pisze: Jeżeli dwa identyczne detale wykonane przy pomocy krokowców i serw ktoś odróżni to wygra ten spór... :)
To wyzwanie dla producenta serw - Fastech stosuje modele porównawcze do prezentacji na targach. Innym raczej się nie opłaca wykazywać różnic.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 16240
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#39

Post napisał: kamar » 24 wrz 2013, 21:38

IMPULS3 pisze:
Spoko, robię bardziej pożyteczne rzeczy. :)
A to nie o Tobie było ? :)
mc2kwacz pisze:Bo to jest forum dla hobbystów. Ludzie robią z drewna mechanikę, kupują sterowniki do LPT i drivery po 50zł. Albo rzeźbią tarczki do enkoderów kombinują z linuxem. Żeby Jezuska babci nad łóżko w desce wydziergać?
.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 30
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#40

Post napisał: mc2kwacz » 24 wrz 2013, 22:23

Ja nie porównuję jakości cięcia. Każdy układ sterowania cyfrowego ma ziarnistość. Czy to silnik krokowy (oczywistość) czy serwo sterowane step/dir, czy serwo sterowane analogowo z przetwornika.
Nieprawda jest też, że wszystko zależy od serw albo od sterowania albo od czegokolwiek pojedynczego. Efekt zależy od WSZYSTKIEGO. I napęd osi musi być adekwatny do maszyny, i maszyna odpowiednio sztywna, i sterowanie z zaprogramowaną dynamiką adekwatną do możliwości napędów maszyny i jej specyfiki. Trzymanie narzędzia w pozycji to pikuś. W automatyce problemy są wyłącznie z procesami dynamicznymi, czyli dochodzeniem i oscylacjami.
I rzecz w tym, że krokowce, żeby się nie wyłożyły, muszą być sterowane ze sporym marginesem bezpieczeństwa. Bo im bliżej możliwości granicznych, tym ryzyko błędów położenia rośnie. I po raz kolejny przypomnę, że gwarancji nie ma ciągle i nigdy. W efekcie, żeby maszyna chodziła szybko i z akceptowalnym prawdopodobieństwem bezbłędnie, trzeba przewymiarować napęd. I tu mamy 2 sprawy. Po pierwsze większe silniki dużo więcej kosztują, po drugie pobierają dużo więcej energii (droższe zasilacze i prąd do nich).
Najtańsza alternatywą rozwiązującą zasadniczo problem są serwa hybrydowe, o których wcześniej rozmawialiśmy w innym wątku, przy okazji quasi-serwa jednego z kolegów. Silniki nie muszą być przewymiarowane. Mniejszy silnik z enkoderem kosztuje praktycznie tyle samo co większy goły. Różnica jest tylko na driverze. 250zł czyli śmieszna, jeśli mówimy o profesjonalnym zastosowaniu. I w efekcie, dodając 250zł do kosztów napędu każdej osi, ODJĄĆ oszczędność na zasilaczach, mamy ROZWIĄZANY problem małej dynamiki oraz całkowicie problem ryzyka zgubienia pozycji.

Przypomnę, że ryzyko zgubienia pozycji i tym samym zniszczenia detalu rośnie proporcjonalnie do czasu wykonania tego detalu. Jeśli obróbka trwa 5 minut, to w stosunku do detalu obrabianego 5 godzin, ryzyko jest 60x mniejsze. Jeśli jeden na 100 małych detali nam się zepsuje z powodu błędu pozycji, to prawie na pewno jeden z 2 detali robionych 5 godzin również. Dorobienie detalu małego zajmie 5 minut, czyli 1% czasu więcej. Ale dorobienie dużego zajmie 5 godzin, czyli 50% czasu więcej. I na dodatek z ~50% prawdopodobieństwem ten dorobiony detal też będzie uszkodzony! Dlatego nie rozumiem logiki podważania sensu stosowania serw oraz serw hybrydowych. Tym bardziej, że zamontowanie serwa hybrydowego to prosta wymiana drivera (te same wymiary co zwykły) i silnika (ten sam rozstaw śrub i średnica osi) oraz konfiguracja zestawu dołączonym programem.

Argumentowanie filmami jest głupie, bo nic pokazać się nie da. Chyba że własne błędy albo (najczęściej) nieumiejętność obsługi kamery. Inne próby udowadniania też mogą co najwyżej przypominać wyższość proszku reklamowanego nad "zwykłym". Zwykła spekulacja, oszustwo i ogłupianie ludu, któremu się nie chce wysilić mózgownicy. Bo w mechanice mądrości żadnych specjalnych nie ma. Można nie umieć czytać i pisać żeby być dobrym mechanikiem.

Zablokowany Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”