Serwo-enkodery sposobem na wady pracy silników krokowych

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.

ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#11

Post napisał: ezbig » 07 sie 2013, 23:14

Idea ciekawa, ale wydaje mi się, że to trochę będzie działać jak "zamykam oczy i wciskam gaz do dechy". Takie zgubienia kroków i późniejsze nadganianie jest dobre do płaskorzeźby (nikt się pewnie nie dopatrzy), ale jak robisz precyzyjny detal to zakłócenia w ruchu są niedopuszczalne.



Tagi:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#12

Post napisał: ursus_arctos » 08 sie 2013, 00:27

@Andrzej .N123: Z całym szacunkiem, ale to nic nowego. Każdy sterownik serwo oparty na BLDC działa dokładnie tak, jak opisałeś - zmniejsza prędkość tak, żeby dostosować się do aktualnych warunków - BLDC to w końcu też silnik syncrhoniczny, gdzie kąt pola uzwojeń względem pola magnesów stałych jest krytyczny. Silnik krokowy to po prostu 2-fazowy silnik BLDC z dużą liczbą biegunów - tyle, że łatwiej się go obsługuje, bo bardziej tłumi ewentualne oscylacje.


Adalber
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 687
Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
Lokalizacja: Polska

#13

Post napisał: Adalber » 08 sie 2013, 01:25

Stosowałem kiedyś (ze 20 lat temu) podobny patent w swojej tokarce do drewna. Silniki krokowe były stosunkowo drogie, a mi zależało na tym by na maksa wykorzystać maszynę.
Predkosci dojazdowe i nawrotne mozna było zwiększyć prawie trzykrotnie.Samo toczenie przebiegało szybciej , wprawdzie pojawiały sie błedy korekcji ale elementy i tak były szlifowane.
Raz tylko wskutek zanieczyszczenia (kurz) enkodera sterownik tak ostro "korygował" pozycję, że maszyna przecięła dość duży niewyważony kawał drewna.
Od tego czasu była programowa blokada korekcji , nie więcej niż kilkanascie kroków jednorazowo, licznik ilości korekcji itd.

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#14

Post napisał: noel20 » 08 sie 2013, 07:46

Według mnie sprawa jest prosta. Do niektórych zastosowań to się zapewne nadaje i dobrze spisuje, ale jak ze wszystkim trzeba znać tego właściwości i w trakcie projektowania maszyny brać pod uwagę wady i zalety stosowanych rozwiązań

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 7874
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#15

Post napisał: tuxcnc » 08 sie 2013, 18:37

Andrzej .N123 pisze:Programy LinuxCNC oraz Mach3 można tak skonfigurować ,że uzyskamy wejścia w LPT za pomocą których możemy zmniejszyć lub zwiększyć prędkość . Dopiero to sprzężenie zwrotne pomiędzy programami a kompensatorem posiada zdolność patentową – jest nowością .
No niestety, ale nie da się opatentować użycia sygnału do tego, do czego został przewidziany.
Jak już pisałem, w LinuxCNC to wszystko można zrobić bez zewnętrznej elektroniki, konfigurując standardowy program, bez dopisywania lub zmieniania czegokolwiek w kodzie źródłowym.
Oczywiście patenty już od dawna nie chronią wynalazców tylko cwaniaków, i czasem są przyznawane w sposób urągający etyce i zdrowemu rozsądkowi.
Wcale nie wykluczam że patent dostaniesz.
Tylko jaki z niego będziesz miał pożytek ?
Będziesz się w Chinach procesował ?
Początkujący adwokat z Tobą wygra.

Prawda jest taka, że niczego nie wynalazłeś i majątku się na tym nie dorobisz.

.


Autor tematu
Andrzej .N123
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 18
Posty: 18
Rejestracja: 14 kwie 2009, 20:43
Lokalizacja: Świdnica

#16

Post napisał: Andrzej .N123 » 08 sie 2013, 22:29

Widzę ,że pytanie o nowość serwo-enkoderów póki co stało się głównym wątkiem tego tematu .
Zatem po kolei.
ursus_arctos : skoro silniki BLDC wykorzystują ten sposób do prawidłowej pracy to z tego wynika to jest dobra droga dla silników krokowych. Ja wcale nie twierdzę, że wymyśliłem sposób na osiągnięcie synchronizmu krokowców za pomocą zwalniania . Jednak nie znalazłem żadnej wzmianki o technicznej realizacji tego typu pomysłu za pomocą takich środków technicznych , ich konfigaracji i obiegu sygnału jak zgłoszeniu patentowym .
Adalber : potwierdzasz , to że znalezienie sposobu na korekcję błędów już od dawna był analizowany przez ludzi używających silniki krokowe .
ezbig ; noel20 : podstawowym moim celem założenia tematu na forum jest ustalenie zakresu możliwości zastosowania serwo-enkoderów . Chodzi mi po głowie pewien sposób pomiaru błędów silnika krokowego , tak żeby można było w sposób rzetelny (pomiarem) określić , że w takich to a takich warunkach błąd osiąga chwilowo tyle kroków. Opiszę to dokładniej jutro (zapewne w nocy ).Tutaj liczę na merytoryczne uwagi formowiczów.
Nie siedzę tak naprawdę w maszynkach CNC dlatego mam pytanie do ezbig : precyzyjny detal – jaka to mniej więcej tolerancja . Dotychczas zakładałem ,że około 0,1 mm jest wystarczające .
tuxcnc : z jednym się zgodzę –„ majątku się na tym nie dorobisz ” .
Precyzja tworzenia wymaga precyzji spojrzenia - HuMix (robot XXV GENERACJI )


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#17

Post napisał: ezbig » 08 sie 2013, 23:31

Andrzej .N123 pisze:Nie siedzę tak naprawdę w maszynkach CNC dlatego mam pytanie do ezbig : precyzyjny detal – jaka to mniej więcej tolerancja . Dotychczas zakładałem ,że około 0,1 mm jest wystarczające .
Ja jestem mechanikiem hobbystą i na własne potrzeby. Na co dzień siedzę w elektronice. W moich pracach 0,1mm też jest wystarczające, ale na tym forum dla niektórych taka precyzja to obraza majestatu i możesz zostać wysłany na forum stolarskie ;)


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#18

Post napisał: diodas1 » 09 sie 2013, 00:59

ezbig, ma rację. ) 0.1mm zadowoli a często przekroczy oczekiwania stolarzy bo samo drewno jest niestabilne. Ludzie zajmujący się obróbką metali zaczynają zwykle od dokładności o rząd lepszej. Konstruują więc maszyny ciężkie i maksymalnie sztywne, dbają o napędy i ułożyskowanie o minimalnych luzach a silniki krokowe sterują mikrokrokowo. Utrata kroku traktowana jest w wielu przypadkach jako poważna kosztowna awaria. Nie ma miejsca na naprawę błędu metodą podpędzenia opóźnionego silnika. To nie ma prawa się zdarzyć. Po to stosuje się silnik krokowy żeby komendę "krok do przodu" wykonał bez poślizgu w wyznaczonym ściśle momencie. Dzieje się tak bo w popularnych systemach napędu trzech czy więcej osi, każda z nich otrzymuje sygnały z komputera w odpowiednim czasie, bez kontroli czy inne osie wykonały już swoje instrukcje. Zakłada się że tak a wystąpienie zjawiska utraty kroku widoczne staje się dopiero na wykonanym detalu.
Nadal nie do końca rozumiem Twoje intencje. Chcesz uszczęśliwić świat jakąś ideą , przekonać do jej stosowania i zbierać profity patentowe, czy masz pomysł na samodzielne zbudowanie "uszlachetniacza" do istniejących maszyn i szukasz potwierdzenia że znajdziesz na to rynek zbytu? W jednym i w drugim przypadku musisz pamiętać że nadrzędną władzę mają pieniądze. Zatem nie wystarczy że zaproponujesz coś co jest inne niż wszystko dotychczas. To coś musi być konkurencyjne czyli dać wymierne korzyści ze stosowania. Żeby nie było jak z rzepą i miodem w wierszu Jana Brzechwy. Silniki krokowe potrafią pracować i bez takich dodatków (miód jest smaczny i bez rzepy). Jeżeli okaże się że ten kombajn elektroniczny nadzorujący dzięki sieci sprzężeń zwrotnych pracę silników krokowych będzie droższy niż wymiana silników na mocniejsze i odporniejsze na przyblokowania to kto się na to zdecyduje? Nie wiem i nie pytam podstępnie jakie haki trzymasz w rękawie. Być może faktycznie wpadłeś na szatański nowatorski pomysł. Jeżeli tak to walcz dalej. Rzecz dobra sama się sprzedaje.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 7874
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#19

Post napisał: tuxcnc » 09 sie 2013, 05:03

Andrzej .N123 pisze:Dotychczas zakładałem ,że około 0,1 mm jest wystarczające .
Wychodząc z błędnych założeń łatwo dojść do błędnych wniosków.
Spróbuj w metalu wepchnąć pręt ø10 w otwór ø9,9 ...
To też nie jest dobry przykład, bo możesz sobie pomóc młotkiem, albo prasą hydrauliczną, ale takie numery nie przejdą gdy będziesz miał np. do obsadzenia łożysko.
Z tym łożyskiem to też ciekawa sprawa, bo w jajkowaty otwór potrafi wejść bez problemu, ale kręcić się nie ma wtedy ochoty.

Oczywiście 0,1 mm to dobra dokładność jak ktoś tnie np. reklamy z plastiku, ale tego nie możesz powiedzieć klientowi.
Bo i cóż z tego, że same właściwości materiału nie bardzo pozwalają na dokładniejszą obróbkę (np. rozszerzalność cieplna), skoro wszyscy producenci maszyn deklarują dokładność 0,001 mm ?

.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 32
Posty: 16242
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#20

Post napisał: kamar » 09 sie 2013, 05:38

diodas1 pisze: (miód jest smaczny i bez rzepy). .
Coś mi się zdaje. że silniki krokowe mają taniej i wygodniej umożliwić sterowanie obrotem bez enkoderów i przekładni. Osiągnięto to jakimś tam kosztem ( obrotów, przyśpieszenia ) i do jednych celów się nadają a do innych nie. Obudowywanie ich teraz elektroniką jest jakby krokiem wstecz. Zbliży cenowo do serw pozostawiając wady.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”