jasiu... pisze: ↑

14 paź 2020, 19:32

Ogólna liczba przypadków 101332 zgony 5907 przy 10,23 miliona ludności
Hiszpania 937311 przypadków 33413 zgonów przy 46,94 miliona mieszkańców.

Nie krzycz hop zanim nie przeskoczysz...
Ale zakładając że to prawda. Można by wyciągnąć poza masą innych wniosków, dwa poniższe:
1. Wirus znacznie lepiej radzi sobie w ciepłym klimacie (patrz jaki przypadek że w takim klimacie jest zdecydowana większość wrogów USA)
2. Wirus łatwiej atakuje ludzi z określonym genomem. I nad tym bardziej bym się rozpisał:

Dla przypomnienia, Hiszpania była podbita i kolonizowana przez Arabów i ludy północno afrykańskie. Pewną wymianę genów na morzu śródziemnym załatwiło też Imperium Rzymskie. Natomiast w samych Włoszech mamy mieszankę wszelakich genów. Raz że zwożono tam najładniejsze niewolnice w Imperium Rzymskim (to tak jakbyście się kiedyś zastanawiali nad urodą etnicznych Włochów). Dwa że było to też centrum chrześcijaństwa przez jakieś 1500 lat, a także handlu i transportu śródziemnomorskiego.
Macie podobne dane z innych krajów, szczególnie poza UE?

Pisałem że ludzie w domach siedzą i się poszczepili. To taki efekt.

szopenn pisze: ↑

14 paź 2020, 16:56

to broń biologiczna od skośnych a nie żadna choroba

Od skośnych z Ameryki Północnej, azjaci mają najlepsze wyniki na uniwersytetach Choć ostatnio to nie wiem czy za samo bycie czarnym nie dają 51% na testach
Ale to nie Chińczykom uciekło, tylko amerykańce wypuścili. Zobaczycie że za kilka miesięcy nie będziecie zaprzeczali. Po prostu niektórym to trzeba na czoło nakleić żeby pewne rzeczy zobaczyli.

Do dentysty to ja chodzę prywatnie już kilka lat, i wcześniej też często.
Zresztą patrząc po Twoim miejscu zamieszkania to se możesz Ja w Warszawie raz poszedłem chory do przychodni to mnie chcieli zapisać za dwa tygodnie O badania to wolę nie pytać
No i nie jestem taki stary żebym się musiał martwić o coś więcej niż cukier i cholesterol. Choroby dziedziczy się po rodzicach i dziadkach. A moi byli okazami zdrowia w takim umiarkowanym znaczeniu. Nic mi będzie przed 40-stką Muszę tylko cukier ograniczyć w końcu.

Dodane 1 minuta 57 sekundy:

Daniu pisze: ↑

14 paź 2020, 16:28

Czy już zgłosili się u ruskich na testy szczepionek...

Ta szczepionka to pic na wodę. W Rosji są mądrzy ludzie, wiedzą że nie mogą zatrzymywać gospodarki. W Chinach podobnie. Na początku była panika. Ale jak się okazało że to nic zabójczego to latają w maseczkach jakby nigdy nic.

Podobno wszystkie szczepionki na grypę wykupione. No i nie dziwne, sam też bym się zaszczepił gdybym nie musiał tego załatwiać cały dzień albo i 3 dni. Lepiej mieć pewność że to koronawirus a nie grypka.
Druga sprawa, ludzie w mieszkaniach siedzą to i zdrowi są. Ja pracując zdalnie od wielu lat, też potrafiłem nie mieć nawet kataru przez 3 lata.
Trzecia sprawa, ludzi mniej na ulicach, to i zaraźliwość grypy mniejsza.
Czwarta sprawa, nikt nikogo nie bada, chyba że na koronawirusa XD


No ale są pewne plusy. Jak nie mogłem się wybrać na badania przez 5 lat. To się nagle okazało że kupiłem jednorazowy test na cholesterol za 20zł. Idąc tym tropem, bo trochę lipny był wynik zależny od czasu i barwy. Zamówiłem elektroniczne urządzenie do badania cukru, cholesterolu i jeszcze kwasu moczowego czy cóś, za 200zł. Co prawda dołączyli np tylko 5 testów na cholesterol, no ale i tak mam ogarnięte 2 ważne badania bez wychodzenia z domu. I jeszcze pół rodziny przetestuję a potem to tylko testy dokupić i można badać wedle potrzeby.
Ciśnienie to mierzyłem u dziadków

Coś mi się obiło o uszy o konsultacjach telefonicznych i wypisywaniu antybiotyków pod byle pretekstem. Ktoś coś wie? Można na NFZ? Chętnie kupiłbym sobie antybiotyk na zapas.
Jak ja potrzebuję leków to na ogól nie mogę już mówić i trzęsie mnie gorączka. A weź tutaj leź do lekarza wtedy w zimę czy w deszcz...

Dobra to jak teraz o dronach to pokażę wam filmik z bodajże TED (sorry za jakość). Który napełnił mnie grozą:


I po co komu głowice jądrowe?

O natrafiłem akurat na filmik gdzie mały obiekt porusza się z prędkością 330km/h

Naprawdę nie słyszałeś jak wiarygodne są testy na tego wirusa? Dla mnie już bardzo wyraźnie widać o co tutaj chodzi z tym zatrzymaniem gospodarki. Do tego dość jednoznaczne sygnały dla wprawionych analityków, co planują rządy.
Ale nie zamierzam tego opisywać bo bym musiał chyba to do rana pisać.


Jak już wybijecie sobie z łbów koronawirusa i inne głupoty. Pomyślcie ile milionów jak nie miliardów zarobił PiS w ostatnich dniach? Nie wiecie jak?
1. Zaplanowali tą bandycką ustawę aby upadł rząd
2. Dzięki kontaktom załatwili sobie chwilówki na mały procent np kilka milionów za 3% na 30-60 dni.
3. Kupili główne waluty np euro.
4. Doprowadzili do upadku rządu
5. Upadła złotówka
6. Sprzedali waluty po ogromnym kursie, jak dobrze pamiętam dało się na tym ugrać w ciągu kilku dni około 20%
7. Stworzyli nowy rząd
8. Złotówka odzyskała wartość
Wszystko to pod pełną kontrolą. We flashu kamer TVN drących ryja o tajnych spotkaniach Ziobry i Kaczyńskiego. Od każdego skombinowanego miliona, czy to z banku, czy od mafii, czy od prywatnych inwestorów. Złapali w ciągu miesiąca 10-15% zysku, może więcej, musiałbym kursy walut przeanalizować. I to od wirtualnego pieniądza który tylko dostali na chwilę.
Po to się idzie do polityki. Kaczyniak to musi mieć ubaw do łez, jakimi jełopami ssącymi gnojówkę z mediów są typowi ludzie.

Dodane 16 minuty 38 sekundy:

upadły_mnich pisze: ↑

08 paź 2020, 22:23

Wreszcie ktoś na forum (strikexp) nazwał mnie geniuszem . Podeślesz jakiś link do artykułu o przeróbce AN-2 na bezzałogowe drony?

Tylko słyszałem takie informacje od ekspertów. Prawdopodobnie robiono to ponieważ taki złom jak An-2 jest warty śmieszne pieniądze. A jest wielki na radarze i wygląda na coś groźnego. Natomiast rakieta przeciwlotnicza krótkiego zasięgu kosztuje (podobno):
polski piorun - 100.000$ sztuka (polskie wojsko nabyło pierwszą serię po 300 tyś zł, tylko nie drążyłem czy to były same rakiety)
stinger - 250.000$ sztuka
Ceny większych rakiet są oczywiście proporcjonalnie większe. Dokłądne koszty są prawdopodobnie w dokumencie który znalazłem i czeka na wolna chwilę "Program Acquisition Cost By Weapon System"

upadły_mnich pisze: ↑

08 paź 2020, 22:23

Już widzę, że geopolitykę światową masz w małym palcu a z ciekawości pytanie: w wojsku byłeś?

Zaświadczenie o nauce uratowało mnie przed marnowaniem czasu na ćpanie w wojsku. Naprawdę jako poborowy 10 lat temu to nic pożytecznego z wojska się nie wyniosło. Strzelać to można się nauczyć znacznie lepiej na strzelnicy.

Dodane 14 minuty 5 sekundy:
Dobra poszukałem, podobno za 32tyś euro sprzedali nasze An-2, tylko jak zwykle niedopowiedziane czy po 32 czy za 32. Zakładając że nie pokręcili, to jeden An-2 na chodzie kosztuje jakieś 15-20 tyś $
Nie opłaca się przerobić na cel pozorny?
https://krosno24.pl/informacje/aeroklub ... -wenezueli

Jak pisałem to było w okolicy roku 2000, dokładnie nie pamiętam z głowy. Ale właśnie od razu rzuciło się w oczy że mają hajs i wojsko. Ten hajs to mylne wrażenie z bogatego kraju który nie doświadczył zniszczeń 2 wojny światowej. No a wojsko to z kolei mylne wrażenie ponieważ to malutki kraj pocięty górami. Jak leciał myśliwiec to zaraz musiał zawracać, do tego manewrować nisko pomiędzy pasmami górskimi (jak mniemam była to procedura ukrycia przed AWACS). A po tych niewielu drogach pomiędzy pasmami górskimi jeździły z kolei konwoje wojskowe. Więc kasa + mało miejsca równa się pełno wojska na widoku.


Pokaz w miarę aktualnej wojny masz obecnie w Górskim Karabachu. Azerbejdżanowi odbiło od nadmiaru gotówki z gazu i ropy, to dozbroił się i pajacuje.
Samoloty An-2 przerobione na bezzałogowe kamikadze, prowokują do reakcji stanowiska obrony przeciwlotniczej. Która po wykryciu jest niszczona artylerią. Nie jestem za mocno w temacie czy haubicami, czy systemami typu HIMMARS gdzie z 70km można wystrzelić rakietę która trafi w Gustlika w krzakach.
Do tego chyba Izraelskie drony, które lecąc tóż nad ziemią z prędkością 300km są niewidoczne dla radarów. To teraz sobie wyobraź że zza lasu wyskakuje Ci nagle taki dron prujący o 50% szybciej niż największy po*** na ścigaczu. Toż to nawet nie zdążysz wycelować z ręcznej wyrzutni przeciwlotniczej. A on owszem, albo Cię wykryje, albo pójdzie na czołówkę mając na pokładzie głowicę bojową.
Z tego co mi się obiło o uszy to któraś ze stron straciła już połowę czołgów od tych dronów i rakiet. Owszem to jest teren górski, gdzie zawsze pojazdy obskakiwały srogi wp***dol. Ale tym razem stało się to nie tyle od partyzantki, co od ręcznych rakiet i dronów. Ja to nie zdziwię się jak za kilka lat pojawią się drony-myśliwce. Nie jakieś F-16 bez pilota, tylko takie małe gówna ważące 200kg i polujące z karabinem lub rakietą na drony przeciwnika.

Co do wojny jaką się prowadzi to jednak się niewiele odnosi. Rosjanie np właśnie wdrażają swój samolot trudno wykrywalny (potocznie niewidzialny dla radarów). Do współpracy ze skrzydłowymi dronami, także trudno wykrywalnymi. Działa to tak że leci sobie Rusek lub 2 w myśliwcu dowodzącym kilkoma dronami naokoło. To one robią zwiad, są celem ataku i wykonują ryzykowne ataki.
Za 5-10lat, Rosja będzie mogła wysłać do boju 10 samolotów i 100 dronów które rozwalą pół Polski. Jedyne pocieszenie w tym, że dla takich maszyn największym zagrożeniem jest Polaczek siedzący w krzakach z ręczna wyrzutnią przeciwlotniczą. Ponieważ z 5km widzi samolot wizualnie, podobnie jak optoelektronika w rakiecie.

A Amerykanie? Wdrażają działa laserowe i pociski hipersoniczne (nie da się zestrzelić).

Dodane 1 minuta 22 sekundy:

RX pisze: ↑

08 paź 2020, 19:09

chyba wirus wrócił... tym razem naprawdę

Wirus to ściema, nabijają statystyki. A w międzyczasie testują syreny alarmowe przeciwko nalotom

Byłem w Szwajcarii około 20 lat temu, pełno wojska wszędzie. Mały, bogaty kraj, położony w niedostępnych szczytach górskich. Kto ich tam zaatakuje? Angela Merkel ?:D
My mamy realne zagrożenie nagłą inwazją Rosji. Może i WOT nie jest zły, ale to gaszenie pożaru lasu łyżeczką od herbaty. Podstawą jest aby istniała uzbrojona partyzantka bez uwzględnienia w rejestrach. W taki sposób przykładowy Kowalski może wyjąć swoje prywatne uzbrojenie z szafy i wskoczyć do lasu w ciągu 15 minut.
A dlaczego rejestry są złe? Bo w razie jakiejkolwiek inwazji, za kolumnami pancernymi ciągną samochody z oddziałami tyłowymi. Które mają listy, kto, gdzie i co ma. Zanim zdążysz się zwlec z łóżka to już pod drzwiami będziesz miał oddział z rozkazem Twojej pacyfikacji.
Dać ludziom łatwy dostęp do broni (także ukrytych składów broni ciężkiej jak rakiety Piorun, RPG odpalane zdalnie, moździerze, miny itp) i przeszkolenie. Tylko pomyślcie jakie byłyby straty od ognia z lasu. Każde lotnisko musiałoby być obstawione wielokilometrowym kordonem. Aby ktoś nie zestrzelił samolotu transportowego za 300 milionów z ładunkiem za 50 milionów.
A co z setkami kilometrów dróg po których ciągnęłyby się konwoje z paliwem, amunicją i zaopatrzeniem? Jeden celny strzał z karabinu typu mosin i ciężarówka może wylądować w rowie. A wybuch czegokolwiek sprawia że załoga konwoju posra się w gacie ze strachu.

Znacie tą scenę?



To jest podstawa do obrony. W XX wieku dwie wielkie potęgi przegrały wojnę z partyzantką. Trzecia Rzesza gdy wysadzano jej pociągi z zaopatrzeniem i atakowano ciężarówki. Oraz ZSRR w Afganistanie, gdy grupka miłośników kóz waliła do ich konwojów z rakiet dostarczanych przez USA.

Na razie nie mamy stanu wyjątkowego geniuszu. Poczytaj/popytaj co się dzieje w Hiszpanii.
WOT to nie jest wojsko, tylko się tak nazywa. Jest to formacja typu milicyjnego. Którą w ciągu godziny rozniosą w pył regularne wojska mające na wyposażeniu artylerię i lotnictwo.
Z tym że np amerykańska Gwardia Narodowa to goście który w razie zagrożenia wyciągają z szafy karabin i pewnie opancerzenie. A potem się nudzą kiedy to zagrożenie zza oceanu przybędzie. Natomiast w Polsce jakby rano się obudzili to już ruskie czołgi byłyby gdzieś pod Dębe Wielkie i rozstawiali haubice o zasięgu 40km.