Tomek11 pisze: Sam silnik prosty ale żeby dzisiaj działał wymaga dyzo trudniejszego oprzyrządowania

No wiesz, wszystko mozna "ulepszyć" aż do momentu gdzie się przedobrzy.

cawboy pisze: Widziałeś silnik spalinowy? rozłożyłeś go na części żeby takie bzdury wypisywać?

No wyobraż sobie że robilem remonty a co gorsza jestem z zawodu też i mechanikiem. I mogę jeszcze raz powiedzieć ze silnik spalinowy 2-4 suwowy to prosta konstrukcja i prosta technologia produkcji.
Co do silnika elektrycznego to owszem też jest dość prosty ale jego sterowanie do niedawna takie proste już nie bylo. Szczególnie na tyrystorach. Obecne tranzystory (czy pojawienie się tranzystorów wysokoprądowych) i ich sterowanie to ułatwia ale to od niedawna.

cawboy pisze:Ostatnie lata to gówno pokazują, od lat byliśmy dymani przez gigantów motoryzacyjnych i ich jedną drogę prowadząca nie do rozwoju a do napełniania ich kieszeni.

Tu sie zgodzę, ale to już inny temat.

cawboy pisze:Przypominam że procesory itd podwajają swoją moc średnio co 2 lata...a jak z bateriami i elektrykami?

Szukanie spisków niewiele da. Być moze po prostu póki paliw nie brakowalo to niekt nie siegał po elektryki bo nie bylo takiej potrzeby, Zwłaszcza ze technologia aut spalinowych byał opanowana i stosunkowo prosta.
Odnośnie procesorów to nic w tej technologii się nie zmienilo przełomowego poza coraz to większym upakowaniem tranzystorów na powierzchni. I samą elektronikę też masz dobrym przykladem ze niewiele się w niej zmienilo pod względem podzespołów od 100 lat bo prosty przyklad rezystora tej samej mocy kiedys i teraz to tylko niewielkia różnica w wielkości. Kondensatory to samo, lekko się zmniejszyly i tyle. A temat kondensatorów elektrolitycznych jest szczególnie uciążliwy bo są one zazwyczaj najwieksze na plytkach. Wiec ten postęp nie jest jakiś oszałamiający pod wzgledem materiałów z jakich się owe podzespoły buduje.
No i odnosnie akumulatorów to ostatnie lata pokazują znaczny postęp ale jak ze wszystkim tak i w tym potrzeba ogromnych pieniędzy na badania i wielu naukowców których do tej pory w tych dziedzinach bylo bardzo mało.

tuxcnc pisze:Już widzę tysiąc gniazdek po 150 kW obciążenia, kilometry kabli grubości ręki i hektary paneli słonecznych żeby było OZE...
Ludzi którzy poważnie traktują takie utopie trzeba trzymać za podwójnymi kratami...

Tyle tylko ze inni ludzie nie mówią o tym że na wyposażeniu dużych stacji ładowania mają być stacjonarne magazyny energii z których to ma pochodzic ów pradzik.
Tak przeglądając te wpisy to wygląda to tak że ma być od razu albo wszystko albo nic. A moze po prostu niech się pomału rozwija bo póki co coraz więcej widuje jeżdzących zielonych tablic i ani razu nie widziałem aby takie samochodziki ktoś pchał albo holował.

zlp pisze:Jednak elektryk to nie tylko samochód, ale cała infrastruktura i energia, a z tym są problemy.

Są bo jak coś jest wprowadzane przez polityków to trudno się spodziewć aby to było choć w czesci przemyslane.

nanab pisze:Tylko pod jakim względem? Mało jest takich, pod którymi elektryki są niżej albo chociaż równe spalinowym.

Pod względem ogólnego rozwoju. Mądrych ludzi i myślących na świecie jest ogrom. Więc jeśli to przemnożyć przez te ostatnie 100 lat to wiele problemów które są obecnie by nie było gdyż potrzeba czegoś zmusza do rozwiązań.

strikexp pisze:To jest właśnie celna uwaga. Energia do elektryków musi zostać wyprodukowana. Tylko z czego? Z ropy, gazu? Czy może z węgla ?

Tak samo jak i do silników spalinowych. Jak zamienisz to na prąd to wyjdzie podobnie.

strikexp pisze:Aaaa z wiatru i słońca? A co jak nie wieje 2 tygodnie i jest pochmurno?

To z nadmiaru produkcji w nocy lub w określonych godzinach dziennych.
W tym wszystkim nie chodzi aby coś na siłe odrzucić a inne na siłe wdrożyć ale żeby wszystkie te technologie szły swoim tempem. Niestety odgórne decyzje to psują.

jasiu... pisze:Dlatego są opracowywane takie samochody, jak ten:

Zwykły prosty samochodzik, nic szczególnego.

jasiu... pisze:Ale każdy samochód musi przejść dopuszczenie do ruchu. I niektóre bajery muszą niestety być.

Jeszcze więcej można wymysleć aby było trudniej. A póki co ciągnik rolniczy, motocykl i zwykły samochód to 3 różne pojazdy które poruszają się po tych samych drogach (no dobra za wyjątkiem ekspresówek i autostrad) a różnią się diametralnie poziomem bezpieczeństwa i jest ok. Ciekawe prawda?

amator7 pisze:niby ona nowa, ale swoje lata już ma

Żeby było smieszniej to tę droge zmienil silnik elektryczny w postaci rozrusznika. Gdyby nie to to kto wie czy nie ciągnięto by dalej elektryków. Tak czy inaczej szkoda tylko że nie badano mocniej akumulatorów bo być może mielibyśmy 2 rónoległe kierunki i obecnie samochody elektryczne byłyby na równi a moze nawet wyzej niż spalinowe.

zlp pisze: a już dzisiaj wymaga się od nas abyśmy szybko się na nią przesiedli.

A zgadnij dlaczego tak jest.

zlp pisze:Po za tym dobre technologie nie potrzebują tak wielkiego potrzebują wsparcia, a bronią się same.

Zgadzam sie w 100%. I ta też sie broni bo chętni są.

drzasiek90 pisze:Bo w sumie mając samochód z różnymi mniej lub bardziej przydatnymi bajerami, trudno będzie nagle zrobić z niego bryczkę, która w kabinie ma tylko kierownicę, gaz i hamulec a reszta nie działa. Wyobraź sobie, że masz samochód, który posiada np. aktywny tempomat, parktronic, i inne bajery,

No własnie, bajery nie zawsze są komus potrzebne, szczególnie gdy jest to coś na drobne wyjazdy. Wiec jak ktoś chce bajery to niech se kupi fabryczne a jak komuś nie potrzeba to obejdzie się i bez.

zlp pisze:Marne zasięgi, długie ładowanie, elektryk tylko wokół komina.

To też powoli się zmienia. Nie wymagajmy od niby nowej technologii od razu cudów.

jasiu... pisze:A czemu używasz słowa prawdopodobnie? A to nie możesz sprawdzić? Nigdy nie jechałeś, to było poczytać

Nie ma znaczenia czytanie o konkretnym modelu gdyż jest to rozmowa o ogólnikach. Ze swej strony wiem tylko tyle że w czysto amatorkich przeróbkach nie trzeba iść w strone dodatkowych czasem kosztownych technologii. Wystarczy mi wiedzieć to ze akumulatorki litowe degraduja się jeśli są rozgrzewane lub rozladowywane poniżej i ładowane powyzej max. parametrów.
Co innego producent który sprzedaje swój produkt do różnych warunków atmosferycznych, on musi to uwgledniać w szerszym zakresie. Mnie wystarczy wiedzieć ze jest taka technologia która pilnuje temperatury ogniw dlatego tylko o tym wspomniałem a nie rozpisywałem się szukajac opisów co jak z czym i dlaczego.

Tomek11 pisze:Zaskakująca w tym aucie jest pojemność składającej się ze 192 ogniw baterii o masie 305 kg, która wynosi aż 41 kWh

Prawdopodobnie masz dodatkowe elementy w tym aku, czyli chłodzenie i podgrzewanie samych ogniw. Ja natomiast piszę o najprostszej wersji.

Tomek11 pisze: Ty używałeś do zgrzewania blaszek 0,2mm dla pradu - ale tutaj musi to być wielokrotnie grubsze.

Nic się nie zmienia. Masz poszczególne sekcje które mają określoną wydajność prądu i są łaczone równolegle. Więc nie potrzebujesz grubych blach bo za prąd odpowiada ilosć sekcji. Z resztą ja mam instalację 48V,a samochody mają wyzsze napięcia.

Tomek11 pisze:Nawet klimę i grzanie oraz hamulce należy zamienić na elektryczne

Klima to średnio potrzebna na krótnie dystanse ale jak kto lubi to niech marnuje prad, natomiast hamulce pozostają bez zmian. Zakladasz tylko pompe podciśnieniową aby miec wspomaganie.

Tomek11 pisze:Jak myślisz ile gwiazdek dostałoby z taką samodzielnie zrobioną baterią umieszczona w bagażniku lub komorze silnika ?

Tyle samo co fabryczne bo i jedne i drugie grożą pożarem. Choć pracuje się nad niepalnym elektrolitem wiec poczekajmy.

Tomek11 pisze:Problemów przy przeróbce jest b.wiele.

No właśnie że nie, to tak podobnie jak z maszynami CNC. Jka poznasz poszczególne etapy to już leci choc oczywiscie zawsze nie jest to to co wychodzi z fabryki ale tez dramatu nie ma.
Pierwszy z brzegu przykład.

Tomek11 pisze:Elektryfikacja pojazdu nie jest taka prosta. Akumulator o pojemności to nie zdecydowanie większy i cięższy obiekt niz butla gazowa. To wazy kilkaset kg.

Przesadzasz. Swego czasu sledziłem troszkę przeróbki aut z racji że się interesowałem przeróbka roweru. I z tego sledzenia przerobilem sobie rowerek i mam 1 KW silniczek w tylnym kole. I do tego dochodza akumulatorki które ważą do mojego rowetrka w okolicy 5.5kg za 1KWh energii (choć różnie wychodzi w zależności jakich pojemnosci użyjesz akumulatorków do budowy akumulatora). Więc prosty rachunek powiedzmy ze potrzebujesz 30KWh *5.5kg = 165kg. Czyli nie tak duzo jeśli wyrzucasz silnik i zbiornik paliwa z paliwem które też waży co nieco.
Celowo pomijam jakieś wielkie akumulatory bo raczej widziałbym taka przeróbke na krótszych dystansach a ewentualnie gdyby coś to zawsze można dołożyć większy akumulator.

Dodane 1 minuta 22 sekundy:

Tomek11 pisze:o zwykła optymalizacja kosztów. Sprzedaż nie spada.

Sprzedaż nie ale zbliża się recesja i mają problemy z zaopatrywaniem w akumulatory.