Znam podobną, niezniszczalna radziecka maszyna. W narzędziowni w której robię przez 20 lat tłukli na takiej płyty wszelakie. Olej dolewany raz na rok przed świętami, a jak zapomnieli to trudno, poczeka rok więcej To maszyna do roboty zgrubnej i na pewno precyzji to ona już nie robi. Bierzesz nią pół grubości płytki w stali i jedziesz posuwem taki jaki akurat ci się nastawi i połknie wszystko. Tak ją traktują na każdym jednym zakładzie i na pewno jest to maszyna do remontu. Coś tam sobie pofrezujesz ale nie oczekuj, że po frezowaniu będzie wszystko do siebie pasowało jak tatyne w mamyne

Podejrzewam, że to wytaczadło jest guzik warte. Sam chciałem takie kupić kiedyś aż w końcu kupiłem sam stożek z gwintem wytoczyłem obie połówki wytaczadła, potem jaskółki i gwinty wypaliłem drążarkami. Wszystko zrobiłem na 0 i doczyściłem papierkiem, żeby się suwało bez żadnego luzu. Śrubkę dorobił mi znajomy na szlifierce, skalę wygrawerował mi drugi znajomy i tak po miesiącu mam normalne wytaczadło. Tylko nożyki dokupuję. Przybierając 0.05 mam pewność, że tyle się przybierze. Tego z linku bym się bał.

Jak zaczynałem pracę to dostałem na stan suwmiarkę Sylvac. Nie wyłącza się ona sama, a ja sam nie wpadłem na pomysł, żeby ją wyłączać. Wytrzymała rok. Jest naprawdę dokładna i powtarzalna. Robiąc gniazda pod łożyska często nie pomagam sobie średnicówkami tylko właśnie suwmiarką mierzę (przynajmiej te mniejsze, większe jednak pewniej jest mierzyć średnicówką). Narzędzia TESY, Mitutoyo i Sylvaca mam w ręcach w pracy na okrągło i polecam każdemu kto ma dość wnerwiania się, że suwmiarka trzy razy pokazuje co innego.

Dokładnie. Choć do alu i podobnych to może być to jeśli zrobiono to dobrze. Ciekawe jak wymyślono opuszczanie wrzeciona bo oryginalnie jak się nie zablokuje to jest luz który uniemożliwia pracę.

To jest frezarka CNC przerobiona z wiertarki Koordynacyjnej (popularnie SIP). Konstrukcja prowadnic w SIPach radzieckich nie pozwala na frezowanie. Na zdjęciu jest SIP z NRD i być może tutaj można pozwolić sobie na takie rzeczy. Jeśli ktoś ma chęć na zakup radzę zabrać freza, oprawkę i kawałek żelastwa i poprosić o demonstrację.

Może tokarz jest w pakiecie ?

Ta z 1200 to chyba TOS s28, ale bez skrzynki posuwów, nóg i z wybebeszonym wrzeciennikiem

Tylko jako podstawa do CNC się nadaje ale ta tokarka ma panewki więc trzeba by sprawdzić czy jeszcze pochodzą bo sądząc ze stanu całości to nie można by tego pewnym

Mnie ta frezarka nieco przypomina wytaczarkę do gniazd zaworowych chociaż co by to nie było to jak dla mnie przekombinowany wynalazek.

Ta wiertarka z linku powyżej to W II 25N.

Brakuje przy niej nie tylko silnika ale także suwaka na którym jest zamocowany. Silnik ma takie koło cierne które porusza się po lekko stożkowym kole zamocowanym we wrzecienniku. Przesuwając suwak z silnikiem koło cierne trze większą lub mniejszą powierzchnią o kolo stożkowe i w ten sposób następuje zmniejszenie lub zwiększenie obrotów. No chyba że jest ten element gdzieś tam tylko nie ma go na zdjęciu

Ten Routron SCM 921 stoi już przynajmniej rok. Ma dokładnie te same zdjęcia również. W zeszłym roku jak szukałem bazy to na to trafiłem, cena ciągle ta sama nawet. Nie oglądałem z bliska, bo jednak za wielka maszyna jak dla mnie i za daleko, nie mówiąc o rdzy.