Koledzy atlc i Petroholic - dużo bardzo cennych informacji, wielkie dzięki!
Jeżeli LinuxCNC będzie miał problem z wykorzystaniem potencjału serwa przy takich gęstych częstotliwościach, spróbuje ogarnąć karty Mesa - czyli dodatkowe koszty i czas

Póki co, muszę zabrać się za "ogarnięcie" informacji o tych chińskich cudach - na aukcjach żadnego manuala dla sterownika oczywiście nie ma, poszukam jeszcze na cnczone, na pewno ktoś się tym bawił.
Nie chciałbym bardziej drążyć tematu serw nie posiadając podstawowej wiedzy na ten temat - muszę ją uzupełnić.

Nadal pozostaje problem wykonania wrzeciennika i moje pytanie o mosiądz jako materiał na wał (fi60).
Taka średnica pozwoli na bezpośrednie zamocowanie tarczy zabierakowej (także mosiężnej) do czoła wału na 8 śrubach.
Średnice zewnętrzną wału i gwint pod nakrętkę może wykonać mi tokarz - przy frezowaniu czoła zostawię na środku otwór referencyjny do którego odniesie się przy toczeniu (mosiądz podobno można też szlifować). Dalsza obróbka już na mojej maszynie.

OK, wydawało mi się że sterowanie sygnałami step/dir dotyczy tylko krokowców i hybryd (silnik krokowy z enkoderem), ale oczywiście wszystko zależy od sposobu interpretacji sygnału przez sterownik. Zmyliła mnie tutaj trochę osobna konfiguracja w LinuxCNC dla serw pod karty Mesa. W takim razie nic nowego.

Z moją przekładnią falową to oczywiście nie przejdzie:
- Odrobinę za mało obrotów do toczenia przy przełożeniu 1:50
- Jak pisałem przekładnia falowa jest mała - może delikatne frezowanie osią A by wytrzymała, ale na pewno zedrze wszystkie ząbki podczas kolizji / zablokowania wrzeciona podczas toczenia

Żeby uzyskać użyteczną wartość obrotów wydaje mi się że można zastosować najwyżej przełożenie 1:2, co da 1500rpm

Enkoder ma 2500linii x2(przełożenie) =5000, czyli 360st./5000=0,072st.
Czyli, jeżeli prawidłowo rozumuje, oś A można pozycjonować w takim wypadku z dokładnością do 0,072st.

Widzę też w sprzedaży serwa 1kW - różnica w cenie nie jest wielka, ale już dużo wyższe momenty (rated 4 Nm / peak 12 Nm).

No i faktycznie na Alebabie są takowe serva ze sterownikiem: 90ST-M02430 220V 2.4Nm 3000rpm NEMA36 750w
TAMAGAWA increment type Encoder (rozdzielczość 2500 linii)

Rated speed(rpm) 3000
Rated torque(N.m) 2.4 - zdaje się moment przy max rpm
Peak torque(N.m) 7.1 - a tutaj trzymający w spoczyku (szczytowy)
chyba że coś pokręciłem...

Nie miałem jeszcze takowego w rękach, więc czekała by mnie konfiguracja LinuxCNC do współpracy 3 krokowce + serwo

Pytanie - czy rozdzielczość enkodera 2500 linii będzie wystarczająca do pracy jako 4 oś?

zibi pisze: ↑

01 kwie 2019, 15:22

Nie rób łożyskowania na stożkowych tylko oporowe i dwa poprzeczne, wszystko ściągnięte nakrętką.

Dzięki za podpowiedź, widziałem ten układ łożysk gdzieś na forum, ale zasugerowałem się łożyskowaniem w katalogu SKF.

Mateusz-M - witam sąsiada , planuje jednak coś zajmującego mniej miejsca i lżejszego, co dźwignę bez problemu ze stołu razem z silnikiem, ale dziękuje za propozycję.

Bardziej zainteresowany jestem samym wałem zakończonym gwintem do ściągnięcia łożysk nakrętką KM plus podkładka zabezpieczająca BM.

Witam. Przygotowuję się do wykonania 4-osi frezarki z opcją toczenia.
Wytoczyć czasem coś trzeba, ale w moim przypadku na tyle rzadko, że raczej nie opłaca się inwestować w tokarkę do metalu. Frezarka za to aż się prosi żeby wykorzystać wolne miejsce na stole…

Najczęściej obrabianymi materiałami będą: aluminium, mosiądz, poliacetal.

Myślałem o serwie 750W, ale nawet używane za bardzo uderza po kieszeni - czyli odpada.

Konstrukcja samej frezarki jest na tyle sztywna, żeby poradzić sobie przy silniczku 0,75kW, 3kRPM (falownik wektorowy), uchwyt tokarski 125mm. Noże mocowane oczywiście do Z-tki.
Dodatkowo „przełączany” przez zamianę paska zębatego krokowiec z przekładnią falową 1:50.
Przekładnia jest ułożyskowana, ale naprawdę niewielka, więc i tak nie wykorzystał bym jej w bezpośrednim przeniesieniu napędu. Stosując za nią koła zębate 5M 1:2 zostanie trochę odciążona i przy okazji uzyskam przełożenie 1:100 (zdaje sobie sprawę że przy krokowcu taka oś będzie powolna).
Trzeba jeszcze wykonać jakiś zgrabny naciągacz, żeby przekładanie paska nie było uciążliwe.

Pozostaje kwestia płynnego przechodzenia z toczenia do frezowania i odwrotnie, bez utraty informacji o pozycji. LinuxCNC zdaje się umożliwia stosowanie 2 konfiguracji z różną kinematyką (być może się mylę - nie miałem jeszcze czasu przetestować).

Najwięcej problemu sprawi mi precyzyjne wykonanie wrzeciennika. Planuje zastosować dwa spore łożyska stożkowe 32012 (TIMKEN lub NTN). Oprawy łożysk mogę we własnym zakresie co najwyżej wyfrezować w aluminium z niewiadomą tolerancją/geometrią otworu.

Jednorazowo do wykonania krótkiego wału (mosiądz MO58 - fi60, około 150mm dł.) spróbuje wykorzystać przekładnie falową w tymczasowej 4-tej osi (przy delikatnej obróbce powinna wytrzymać).
Szukałem też gotowca, typu tarcza zabierakowa na trzpieniu C5, ale rozwiązanie dosyć nietypowe i problematyczne w łożyskowaniu (wymiary calowe, a poza tym nie taką rolę pełni trzpień C5).

Czy wykorzystanie mosiądzu jako materiału na wał takiego krótkiego wrzeciennika ma sens? Chętnie też zlecę wykonanie w lepszej gatunkowo stali...