Blacha do pieczenia, hmm, o tym nie pomyślałem. W zosi jest inny problem mianowicie przy zjeżdżaniu kolumną w dół w pewnym momencie wychodzi ona od spodu stopy maszyny i jeśli w podstawie nie ma otworu to będzie próbowała "podnieść" całą frezarkę. Moja jest jeszcze dłuższa niż seryjna, o 100mm, . Na chwilę obecną stoi na beczce z piaskiem.
W pokrywie beczki mam wycięty otwór na kolumnę, wewnątrz jest jeszcze rura (chyba kominowa, na bank nierdzewna) która izoluje kolumnę od piachu. Frezarka jest przypięta na śruby m8 żeby nie skakała. Okazuje się że beczka jest bardzo marnym pomysłem, chyba że by ją zalać np betonem. Ale nie o tym jest mowa.
Pokrywa beczki mogłaby być wanną ale...
Problem jest właśnie z tą dziurą na kolumnę. Żeby ją uszczelnić, musiałbym podnieść całą frezarkę do góry (na stałe) i zmajstrować uszczelnienie które będzie zezwalało jednocześnie na ruch kolumny i jej całkowite wysunięcie ponad maksymalną wysokość beczki. Ale kol binek nie ma pewnie beczki tylko jakiś stół. Jak zobaczę i mi się spodoba to będę chciał wykonać taki sam. Ciekaw jestem właśnie rozwiązania sprawy z kolumną.
Jeszcze z innej strony zastanawiam się czy to w ogole ma sens w takiej "frezarce" bo ani tam nie można za szybko ani za bardzo więc i chłodzenie nie jest niezbędne. Może zostanę przy boroleju i pędzelku?
Ale koniec już OT!!!
Kolegom binek i RomanJ4 bardzo dziękuję, jeszcze trochę "przeżuję" sprawę, jak coś mnie przerośnie założę temat w odpowiednim dziale, gdzie będziemy sobie mogli bez krępacji i do woli zagłębiać się w nim.Pozdrawiam!
Igor
