Taki po 20 latach pracy jest wystarczająco doświadczony aby dobrać sobie tzw asystenta. I dorobek pozwala aby nie musiał konkurować. - renoma, nazwisko, kontrola młodszego czy robi na odpowiednio wymaganym poziomie - zwyczajne przekazanie umiejętności, czy to w rodzinnej firmie czy pomiędzy stanowiskami w zakładach. Systemy udziałowe, spółek czy cokolwiek innego co wiąże asystenta bezpośrednio z wynikami jest możliwe do wyprowadzenia z płaszczyzny tego doświadczenia istniejącego u starszego.IMPULS3 pisze: taki stomatolog nie będzie pracował w akordzie tak jak 30- latek, co nie znaczy że nie powinien czy nie może, ale warunki konkurowania nie zawsze takie same.
Przykład może specyficzny bo z założenia osadzony w inteligentach więc może weź firmę budowlaną.
Tu wyłącznie robole, na baczność nie staną bo przerost mięśni przeszkadza - ale pozbądź się starszego!!! to ON wie co się stanie za 4 lata gdy coś nie tak będzie robione. A dopilnować każdego ruchu w ekipie budowlanej jest niesposób - to waśnie majster który ma swoje 60 lat jest osią ekipy.