I dlatego nie dziwię się przykładowemu szefowi że dość opornie przechodzą u niego innowacje proponowane przez człowieka z zewnątrz. Bo o taką wszystkowiedzę chodzi.Grawer.Gift pisze:To takie łatwe?
Jak delikwent jest pewien to proszę ale za zwoje.
Wróć do „Wiedza i doświadczenie a aktualne wymagania ogłoszeniodawców”
Idziesz do takiego szefa i proponujesz że za własne pieniądze wprowadzisz ulepszenie a gdy zadziała to on Ci zwróci nakłady i bedzie wypłacał umówiony procent z zysku - dalej już nawet nie musisz robić cokolwiek w zakresie tego ulepszenia.clubber84 pisze: już nie wspominając o wprowadzaniu ulepszeń,
Chyba jednak inaczejpitsa pisze:Coś w tym jest.clubber84 pisze:ilu szefów/prezesów zgodziłoby się podzielić zyskami w zamian za udziały z "fizolami"?