Przepraszam, myślałem że wracając na bazę wykonam co najwyżej jeden obrót i skok wzdłuż osi.kamar pisze:Nigdy nie mów nigdy. Niektórym nie wystarcza jeden obrót np. przy frezowaniu ślimaka.ma555rek pisze: nigdy nie leży dalej niż te 360st -"
Kolega sugeruje sprawniejszą metodę - odwijać, odwijać i odwijać.... i jeszcze trochę bo zakres to 7200. Uff, po 20 obrotach jesteśmy w domu.
Gwinty na tokarce też taką strategią się wykonuje? Dziwna ta obrotowa Kamasutra - takiej nie znałem.