Leoo pisze:Nie widzę potrzeby toczenia w celu ustawiania geometrii.
Potrzebny jest tylko sztywny, szlifowany pręt o długości około 200 - 250mm i średnicy przynajmniej 20mm.
wystarczy dowolny patyk z zatoczonymi szyjkami przy końcach aby wygładzić bieżnię dla styku nóżki czujnika. Nawet zatoczone średnice nie muszą być jednakowe. ( ale wtedy trzeba znać ich wymiar co nie jest problemem)
Leoo pisze:Pręt (wałek) mocujemy w uchwycie. Za pomocą czujnika na suporcie sprawdzamy bicie przy uchwycie i zaznaczamy jego pozycję na obwodzie. Odjeżdżamy na koniec wałka i sprawdzamy bicie, które musi być identyczne jak poprzednio a punkty na obwodzie muszą się pokrywać. W tym miejscu sprawdzamy tylko bicie a nie odległość od suportu. Jeśli pomiary na początku i końcu wałka różnią się to znaczy że nie znajduje się on w osi wrzeciona i uchwytu i trzeba poprawić mocowanie, czy wręcz użyć miękkich szczęk i przetoczyć je.
zawracanie głowy. Takie teoretyzowanie jednonogiego teoretyka trójskoku.
Na podstawie bicia przy szczękach i bicia na końcu swobodnego ( nie podpartego!!! aby nie naciągać) patyka wyznaczamy położenie osi obrotu detalu czyli wrzeciona - nic nie podtaczamy, nie szlifujemy tylko krecimy korbką suportu poprzecznego do znalezienia położenia dla połowy bicia - po to obrót o 180st - przy szczękach i na końcu.
Leoo pisze:Kiedy wałek pomiarowy będzie w osi, wówczas można przystąpić do właściwych pomiarów czujnikiem na jego początku i końcu. Czujnik zamocowany w miejscu noża umożliwi ustawienie geometrii w płaszczyźnie równoległej do łoża. Kiedy czujnik umocujemy pionowo będzie można skorygować geometrię w płaczczyźnie prostopadłej do łoża.
Teraz można zająć się konikiem.
ogólnie tak właśnie tylko wałek
nie musi być w osi - od tego jest skala czujnika i kartka z zapisanymi biciami i pozycją suportu. Tylko aby nie było tak łatwo to zwrócić trzeba uwagę że bicie przy uchwycie i na końcu patyka nie musi pokrywać się na tym samym kącie obrotu wrzeciona. Choć nie ma to większego wpływu na zasadę wyznaczania położenia osi.
Chyba żaden z Was nigdy nie toczył

choć, jak kol. Rayford , bardzo do toczenia tęskni
Rayford pisze:to nic tu nie pomoże przetaczanie wałka bez podparcia, i same mierzenie czujnikiem...
pomoże, pomoże, nawet nie potrzeba uchwytu byle sztywno zamocować pręt. Choć w uchwycie łatwiej.
A jeżeli szczęki tak rozciągnięte to bardzo często pomaga posiadane przez wszystkich "wrzeciono frezarskie" typu Kress lub inna szlifierka. Tylko że zowu będą wątpliwości jak to się robi.