ano mokrego przynajmniej od środka. 0,15 do 0,2mm ale to mam laminacik z grubą miedzią ze starych zapasów

zwykły grawerski stożek ze stopką 0,1 60 stopni. co do jazdy ostatnio robiłem chyba na 800mm/min obroty full 24k. owiert wiadomo w zależności od potrzeb, wycięcie spiralo zębatym tak zwanym "diamentowym" 1ka albo 1,6 parametry posuwu ciut mniejsze, około 600 dla 1mm. pył ładnie sobie leży na płytce i nigdzie nie chce lecieć

tak czy siak ja jestem obiema recoma za frrezowaniem
dla domowej zabawy w prototypy jak się nie ma dojścia do fachowych maszyn do tego aż nadto wystarcza a dla serii wiadomo że lepiej zamówić

ja przez dłuższy czas robiłem termotransferem za pomocą specjalnego papieru. i nawet wszysko fajnie wychodziło i tak dalej tylko że średnio schodziło około 2 godzin na płytkę. odstawiłem metodę po próbach frezowania. tę samą płytkę robię w 7-10 minut od razu z owiertem i nadal precyzja jest na zadowalającym poziomie

fajnie, ciekawie jak z SMD bedzie

yyy chyba nie wiercisz zwykłym wiertłem betonu co? jakaś widia by się przydała i to nie 15 wiertel za 5zł a jedno wiertło za 15zł to może coś tym zdziała.
mam całkiem przyjemne doświadczenia z wiertłami dedry i dewalta ale to pod SDSa

Ursus może i tak ale popatrz na to z drugiej strony jak przykleisz to blokujesz sobie możliwość późniejszej zamiany tejże blachy na np inna. przy mocowaniu na śrubach można mieć np kilka stolików : teowy, pod lejące się chłodziwo, podciśnieniowy, magnetyczny i łatwo zamieniać jeden na drugi. może i zbędna opcja ale to już zależy kto czego chce.

no nie taki zły ten ferment. jak na mnie kotwy są tak czy siak wskazane, a jeszcze lepiej jakby to coś było mocowane na wylot przez płytę. i dokręcić można i odkręcić łatwiej i mocowanie pewniejsze. kotwa w betonie+ wibracje != dokładność i precyzja.

ano dobrze że widia do drewna dała radę. czekamy na ciąg dalszy i pierwsze prace.

ano to kiedyś było. teraz kratka ma pewnie +- 0.5mm i się mieści w "obecne normy"