Dziękuję forumowiczom: rc36-za pomysł, Lenta-za realizację, sebafim-za chęć pomocy.
Sprzęt udało się uratować tuż po Wielkanocy, a tydzień temu kosiarka odzyskała napęd.
Co do szopen...Krytyką raczej mi nie pomogłeś, nie znając całej historii tej kosiarki, którą sprowadziłem z DE jako uszkodzoną i postanowiłem uratować. Twoje sugestie nt. zasad obsługi takiego sprzętu są oczywiście słuszne i cenne dla użytkowników.
Jeszcze raz dzięki panowie

Witam
Panowie mam pytanie, czy znajdę tutaj fachowca, który poradzi sobie z rekonstrukcją tego stożkowego, brązowego elementu napędu kosiarki? Czy da się go zrekonstruować/ dorobić taki sam, ale z twarszego materiału?
Ten brązowy element z boku ma takie nacięcia, rowki, które się wytarły i całkowicie i łatwo wpada on w ten stalowy kielich, a tak nie powinno być. Istota działamia napędu tej kosiarki jest taka, że im bardziej wciska się dźwignię napędu, tym bardziej ten brązowy krążek wchodzi w stalowy kielich. W praktyce wygląda to tak, że im bardziej naciska się cięgno napędu, tym szybciej kosiarka jedzie. Napęd w mojej prawie całkiem przestał działać.
Średnica tego większego stalowgo elementu ok 55 mm, mniejszego ok 45 mm.
Czy jest tu ktoś, kto mógłby dorobić mi ten brązowy krążek? Mieszkam w małej miejscowości i nie mam w okolicy warsztatu tokarskiego.
Województwo lubuskie, okolice Żagania