Znaleziono 3 wyniki

autor: BYDGOST
31 paź 2008, 21:13
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: jak centrowac uchwyt tokarski ?
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 19454

No tak, ale w ten sposób Byleś zmuszony do przemocowywania a to gubi dokładność. Jeszcze sobie przypomniałem, że mam też szczęki miękkie składane i w nich jest prosta sprawa bo blok stały ( twardy ) jest na tyle oddalony od części dokręcanej ( miękkiej ) tzn krawędzi szczęki, że jest dużo miejsca na łożysko i przetaczanie jest bezstresowe. Łatwiej jest też tak dobrać wzór krążka ( łożyska ) do średnicy na jaką chce się przetaczać szczęki. Akurat u mnie tak się składało, że nigdy nie przejmowałem się jaką średnicę uzyskam. Ważne jest, żeby nie było bicia. O konkretną średnicę warto walczyć gdy ma się do czynienia z serią wyrobu. Chciałbym jeszcze dodać, że w przetaczaniu chodzi o zebranie możliwie najmniejszego wiórka.
autor: BYDGOST
31 paź 2008, 19:05
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: jak centrowac uchwyt tokarski ?
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 19454

Mariuszczs pisze:ad 6 - te ząbki to na każdej ze szczęk są na różnej odległości więc łożysko nie ułoży się centrycznie
Ja wiedziałem o tym i dlatego, sam z siebie nigdy bym czegoś takiego nie wymyślił, ale skoro starszy poważny gość mi to zalecił to w okoliczności wojny-jak pisze pukury- nie było się nad czym zastanawiać tylko COŚ robić. Prawdę mówiąc nigdy specjalnie nie dociekałem jak to jest, dla mnie ważne było to, że jest skuteczne. To wychodzi chyba dlatego, że są trzy punkty styku pierwszego ząbka każdej szczęki ze ślimakiem i te punkty tworzą okrąg, ale jest on inny niż ten, który tworzą krawędzie zataczanych szczęk. Dlatego łożysko nie musi być centrycznie, chociaż tego właśnie nigdy nie sprawdzałem. Łożysko ma za zadanie wykasować luz szczęk.
autor: BYDGOST
31 paź 2008, 16:44
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: jak centrowac uchwyt tokarski ?
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 19454

Widzę, że nadal brak konkretów to opiszę jak ja to robię na podstawie relacji Pana Romana K., któremu jestem bardzo wdzięczny za wszystko co dla mnie zrobił. Ujmę to w punktach:
1. Każdy uchwyt, nawet nowy i NAWET po prawidłowym osadzeniu na tarczy trzeba przeszlifować ( tzn. szczęki twarde ) lub przetoczyć ( szczęki miękkie).
2. Życie wiadomo jakie jest i mój uchwyt ma przetaczane co jakiś czas szczęki miękkie i także przetoczone ( 1 raz ) szczęki twarde. Nie szlifowałem bo nie miałem czym. Chodzi tu o przetaczanie od wewnątrz.
3. Żeby szczęki przetoczyć od wewnątrz trzeba je zablokować ( ustalić ) w kierunku zamykania! Nie mogą sobie skakać a granicach luzu.
4. Ustalanie przeprowadzam tak: wybieram krążek z idealnie obrobiona średnicą zewnętrzną - czyli najczęściej łożysko. Wielkość jego dobieram do średnicy, jaką chcę uzyskać plus kilka milimetrów.
5. Zaciskam szczęki na tym łożysku, ale tak żeby cała długość obrabianej powierzchni szczęki była dostępna dla noża. Teraz właśnie jest najlepsze! - to w końcu jaaak???
6. Szczęki z tyłu mają ząbki, którymi zazębiają się ze ślimakiem. I właśnie pod te ząbki, dokładnie pierwszy ząbek każdej szczęki, podkładam łożysko. Jest to trochę trudne bo mało miejsca i praktycznie wewnątrz korpusu, słaby dostęp, ale trochę starań i wychodzi. Gdy robiłem to pierwszy to nie wierzyłem własnym oczom, ale udało się.
7. Te kilka mm różnicy z pkt. 4 wynika z tego, że ząbek jest w pewnej odległości od krawędzi szczęki.
8. Szczęk z zewnątrz nie miałem potrzeby przetaczać, ale myślę, że można to zrobić tak:
8.1 Obrobić od wewnątrz j/w.
8.2 Zacisnąć na dokładnym wałku.
8.3 Obrobić zewnętrzne powierzchnie szczęk.
To wszystko. Jeśli ktoś może wnieść więcej do tematu to niech to zrobi skoro to Forum ma także uczyć.

Wróć do „jak centrowac uchwyt tokarski ?”