Znaleziono 2 wyniki

autor: BYDGOST
24 cze 2011, 18:18
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Nauczcie mnie gwintować :-)
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 12544

Bezpieczniej jest próbować z coraz to większym wiórem aż za którym tam razem stwierdzi się, że więcej się nie da.
autor: BYDGOST
13 cze 2011, 22:41
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Nauczcie mnie gwintować :-)
Odpowiedzi: 42
Odsłony: 12544

Nie ma się czego bać. Po prostu trzeba zacząć. Na samym początku, gdy już ustawisz nóż na zero, wjedź nożem na jakie dwie dziesiątki i tak natnij kawałek gwintu lub nawet cały. Potem weź wzornik i sprawdź skok. Niby dźwignie się poustawia zgodnie z tabelką, ale licho nie śpi i może być różnie. Jeśli nie masz wzornika to zmierz suwmiarką np. cztery zwoje a potem wynik podziel przez cztery. Zorientujesz się czy dobrze masz ustawiony skok. Drugi ważny moment nacinania to miejsce, w którym gwint się kończy. Tam zrób podcięcie, w którym zatrzymasz nóż po każdym przejściu. Podcięcie musi mieć średnicę nieco mniejszą od średnicy wewnętrznej gwintu. Na koniec trzeba ocenić kiedy zakończyć gwintowanie. Dobrze jest mieć do dyspozycji element, który będzie nakręcany na ten gwint lub nakrętkę do tego gwintu. Nie zawsze jest to możliwe i dlatego koledzy wyżej sugerowali ostatecznie wykończenie gwintu narzynką. I tu możliwy jest z kolei wariant, że danej narzynki też nie mamy. Ja uciekam się wtedy do takiego sposobu. Gwintu nie nacinam od razu do końca na całej długości lecz poczynając od jego początku stopniuję nieco jego średnicę na niewielkiej długości czyli kilka milimetrów. Na samym początku mam nawet poniżej tego co przewiduje tabelka. Gdy dojdzie do konfrontacji z nakrętką lub elementem nakręcanym, patrzę dokąd dało się wkręcić i już mogę ocenić o ile trzeba gwint jeszcze zebrać, żeby nie było za luźno. Zabiera to czasu, ale pozwala dobrze wykonać zadanie.

Wróć do „Nauczcie mnie gwintować :-)”