Mariuszczs pisze:Chociarz od biedy można się ratowac tuleją zwiększającą

Też mam Morse'a 3 w swojej wiertarce i tak właśnie chcę zrobić. Kupić tuleję 3/4 i mieć do tych szczególnych przypadków gdy trzeba coś większego rozwiercić. Będą to rzadkie przypadki ale myślę, że warto. Do WS15 już mam taką, ale 2/3.

Skoro wcześniej pisałeś, że wiercicie najczęściej otwory ok. 14 mm to obydwie są dosyć na wyrost a zwłaszcza ta druga. Myślę, że lepszym wyborem byłaby 2H125 ( 20 mm wiercenie ) niż ta 2H135. Wszystko zależy od tego w jakim stanie maszynę uda się zorganizować. Rosyjskie wiertarki są u nas dość popularne i mają dobrą opinię.

Nie ma, bo na dole pisze: "Ręczny przesuw".
Ręczny posuw przy stożku 4 wrzeciona to sobie nie wyobrażam. I jeszcze taka cena.

Nojser pisze:Zastanawialem sie jeszcze nad Baileigh

Popatrzyłem na tę wiertarkę i zastanawiałem się w czym jest kruczek. I tak: popatrz na parametry: średnica wiercenia 38mm, stożek 4 a masa 309 kg.
Ta, którą pokazałem w moim pierwszym poście ma średnicę wiercenia 30, stożek 3 a masę 470 kg. I już widać gdzie zaoszczędzili.

Kup sobie takie coś:
http://www.maszyneria.pl/wiertarka,kolu ... ,2052.html
Stożek Morese'a 3, minimalne obroty 95, trzy posuwy, układ chłodzenia, gwintowanie do M16. Bardzo solidna maszyna. Rzadko spotykana. Znajomy ma, ale powiedział, że nie sprzeda bo nie będzie pozbywał się dobrego sprzętu. Też dużo obrabia kwasówki. Kupisz za połowę tej chińskiej a kiedyś ją odsprzedasz. Chińską odstawisz tylko na złom.