No wiem. Chodziło o wykazanie różnic pomiędzy pchaniem a ciągnięciem wózka przez śrubę. Moją intencją było wykazanie, że przy odpowiedniej długości śruby mamy do czynienia z jej wyboczeniem podczas pchania. Podczas ciągnięcia wyboczenia nie zachodzi. Wynika stąd, że przy bardzo wiotkich śrubach powinno być tylko ciągnięcie czyli napęd musiałby być z dwóch stron. Z kolei to co napisał Leoo to jest fundamentalna sprawa i musiałaby być jeszcze kompensacja od wpływu temperatury. W praktyce takie rozwiązanie byłoby kłopotliwe i dlatego trzeba dać odpowiednią grubość śruby i trzeba zrobić wszystko, żeby długość jej była jak najmniejsza.

Rayford pisze:A co to ma do rzeczy... ?

Wielce sobie cenię wypowiedzi kol.Rayford, ale do końca się nie zgodzę z tym. Posunąłem się do grzebania w literaturze. Rozróżniamy cztery przypadki wyboczenia pręta w zależności od sposobu zamocowania jego końców (rysunek). Myślę, że rozpatrywany powyżej można określić jako ostatni w tabeli. Autor cytowanego opracowania pisze dalej, że podane przypadki nie wyczerpują wszystkich możliwych, jakie występują w praktyce, ale większość z nich można do takich przypadków sprowadzić. Napięcie śruby łożyskami na pewno poprawi sytuację, jednak napięcie to nie może być zbyt duże ze względu na łożyska właśnie. Łożyskami nie napniemy śruby do granic wytrzymałości i nadal będziemy mieli do czynienia ze zjawiskiem wyboczenia na długości śruby od napędu do nakrętki.

No tak, ale napęd jest tylko z jednej strony.

Paulo pisze: Jaka jest różnica miedzy pchaniem a ciągnięciem jeśli chodzi o śrubę?

Różnica jest taka, że gdy śruba ciągnie to zachodzi czysty przypadek obciążenia zwany rozciąganiem. Śrubę możemy obciążać dopóki nie czerwią się zwoje gwinty albo nie urwie się sama śruba tzn. jej rdzeń. Siły działające na śrubę powodują utrzymują jej oś na linii prostej - przy założeniu osiowego przyłożenia sił. Natomiast podczas pchania może dojść do zniszczenia śruby poprzez wyboczenie czyli jej wygięcie i nastąpić to może przy dużo mniejszym obciążeniu niż podczas rozciągania.

Drugą tabelkę całkiem źle interpretujesz. Liczby w kratkach u góry to nie moment silnika tylko długość śruby, czyli wybierasz swoją śrubę Tr12x3, w kratce wybierasz jaką masz długość ( przedział wartości) i odczytujesz jaką siłą możesz obciążyć swoją śrubę, żeby jej nie zniszczyć. Zauważ, że im dłuższa śruba tym mniejsze obciążenie przeniesie głównie z racji na możliwość jej wygięcia ( wyboczenia).
Pierwszą tabelkę odczytałeś dobrze. Jest to siła jaką wytworzy Twój silnik na śrubie jaką masz. Teraz patrzysz na drugą tabelkę i masz tam wartość 970 N przy długości 0,3 metra. Stąd wiesz, że Twoja śruba powinna mieć taka właśnie długość przy maksymalnym jej obciążeniu tzn. w przypadku gdy w trakcie ruchu dojdzie do kolizji czyli zatrzymania na sztywno elementu przesuwanego. W tabelce masz napisane, że te wartości masz przy 6-krotnym współczynniku bezpieczeństwa. Jeśli zwiększysz długość śruby poza wartość podaną w tabelce to tym samym obniżysz wartość tego współczynnika, czyli otrzymasz konstrukcję mniej wytrzymałą.