Jeśli mogę dodać swoje trzy grosze, to oczywiście, każdy chciałby "coś znaczyć", a można coś znaczyć, gdy się coś wartościowego osiągnie. Ale wewnętrznie to uznanie własnej wartości jest odbiciem wyobrażeń innych osób o nas. Bez internetu trudniej było zbudować swój fałszywy obraz, gdyż relacje międzyludzkie były prawdziwe i opinie innych ludzi szybko weryfikowały nasze mniemania. Teraz można tkwić w bańce własnych "samowyobrażeń" bardzo długo, bo mniej jest prawdziwych weryfikacji.
Jednak powyższe to bzdury, mnie najbardziej podoba się komentarz przedmówcy:
szopenn pisze: przecież masz swoje miejsce w życiu, pracuj teraz na niebo.
Święte słowa!
Pusta ciekawość z kolei to objaw pychy i słusznie w Polsce się mówi, że to pierwszy stopień do piekła
Tutaj legitna podstawa tego twierdzenia:
https://ekspedyt.org/2013/04/13/sw-bern ... sja-pelna/