I tym bardziej męcząca dla oczu. Poza tym bardzo zimne 6400 i powyżej dają już poświatę niebieskawą. Więc robi się faktycznie upiornie. Oczywiste jest, że 300 lux mamy mieć na całej powierzchni a nie tylko pod oprawą, więc cały pikuś w tym, żeby je rozmieścić w odpowiednich odległościach.

Witam

Jeżeli chodzi o natężenie to 300 lux jest wartością standardową dla produkcji średnio dokładnej (montaż, spawanie, obróbka mechaniczna), 200 lux to standard dla pomieszczeń magazynowych. Musisz pamiętać, że takie oświetlenie jest wymagane przez PIP. Więc jak będziesz kogoś zatrudniał i nie chcesz potem płacić za gapowe to tyle musisz mieć. Inspekcja wpada z luksomierzem i w najlepszym wypadku każą Ci doświetlić, w najgorszym wlepią mandat i dadzą czas na poprawę warunków pracy. Pamiętaj, że pomiary są robione 1m od posadzki, a nie przy oprawie.

Jeżeli chodzi o barwę to są dwie opcje: 830 (3000K-ciepła) lub 840 (4000K -naturalna). Obie są dozwolone dla pracy produkcyjnej i magazynowej. Proponuję 840 bo ma lepszy współczynnik oddawania barw.

Nie kupuj rur ledowych z dolnej półki. Bo skończysz jak kolega powyżej. Zasilacze są tam tak kiepskie, że robią sprzężenia w sieci. Stąd buczące radia. Dobre i nie drogie robi np. Kanlux. Philips też ma w ofercie tylko cena wyższa. Dla rur ledowych zalecana wysokość montażu to 3-4m. Potem z każdym metrem drastycznie spada natężenie. Każdy przedstawiciel handlowy, czy to z Kanluxa, czy z hurtowni elektrycznej zrobi Ci projekt oświetlenia, tak żeby spełniał wymagania. Taka ich rola. Sam robię kilkanaście w miesiącu i może 1 uda się dopiąć. Proponuję udać się do jakiejś. Na pewno pomogą.