To innym zmierzonym narzędziem łapiesz zeta na byle płaskiej powierzchni i do
niej mierzysz nowe narzędzie

To zmierz "Z" na powierzchni stołu

od znanego poziomu "Z"

magma1974 pisze:ale czy dobrze rozumuje?

Rozumujesz dobrze. Ale wykonanie proponuje inne:

We wrzecionie jakaś oprawka(jak najkrótsza) bez narzędzia , np er-ka z
włożonym walcem (np. odwrotnie włożony zużyty frez). Będzie to twoje
narzędzie wzorcowe , o długości zero ,którym łapiesz bazy w "z".
Każde inne narzędzie będzie miało jakąś długość , większą od tego wzorcowego.
Znasz już poziom "z" detalu więc mierzonym narzędziem dojeżdżasz trochę wyżej
niż wysokość płytki wzorcowej i dalej tak jak kolega Majster70 napisał.

magma1974 pisze:ale jak ?

Wystarczy trochę wyobraźni i zrozumienia układu wsp. obrabiarki.
Kolega pprzemo88 zamieścił pdf-a. Strona 9 i 10 powinna nieco
rozjaśnić ten "tajemniczy" sposób pomiaru narzędzia.
Jeśli nadal nie będziesz rozumiał będziemy tłumaczyć dalej

magma1974 pisze:Witam a teraz tak z innej beczki.Jak zmierzyc dlugosc narzadzia bez czujników i przyrządów i uzyskać wartość do wpisania w offset narzędzi.uzywamy przyrządu ale nurtuje mnie jak to zrobić recznie

Wystarczy płytka wzorcowa i zmierzysz do "setki" (0,01mm)