

I też sobie pomyślałem, żeby jakoś zrobić tą frezareczke a potem ona sama by sobie mogła dorobić/obrobić części. Tylko tak...
-Jak pospawać w warunkach domowych, żeby nie posciągało?!? - sciski chyba nie wystarczą - ale czy ma to takie znaczenie, jeżeli newralgiczne punkty maszynki i tak się bedzie frezowało/szlifowało ??
-wyżarzaniem bym sie nie przejmował. W sumie dobrze by było, ale (przynajmniej u mnie) raczej nie do wykonania.
-frezowanie/wyrównywanie/ szlifowanie czy jak kto tam chce - tego co trzeba. Jeśli udało by mi się to zrobić to była by podstawa do tego, żeby maszyna działała a raczej, że można by było mówić o jakiejś dokładności.
Na tej konstrukcji, po zamocowaniu prowadnic, srub, silników - złożył bym jakąś prowizorkę osi... MDF, stal, gotowe kształtki aluminiowe. I zabrałbym się delikatnie za wykonanie jakichś konkretnych elementów do frezarki głównie z aluminium. Ale czy to ma sens.... sam niewiem... i chyba się niedowiem dopóki nie zacznę robić frezareczki.