jasiu... pisze:Dlaczego? Ja całe swoje życie myślałem, że nie ma żadnej różnicy i starałem się zawsze prędkość skrawania dobierać do narzędzia, a nie do maszyny.

Wyszło mu z obliczeń na tokarkę konwencjonalną 6400 obrotów. Dlatego mówię że mniejsze Vc.

MN13 pisze:zatem 200(średnia arytmetyczna prędkość skrawania rekomendowana przez producenta)* 1000/10*3,14=200 000/31,4=~6369 obr/min.

jasiu... pisze:Przepraszam, że napiszę wprost ale mam jakieś 40 lat praktyki w skrawaniu i moje doświadczenie podpowiada mi, że z ciebie taki tokarz...

No i masz rację nie jestem jakimś super tokarzem, pracuje 6 lat na cnc z czego dwa miesiące na konwencjonalnych maszynach.
Ale nawet dla mnie 6 tyś obrotów przy pręcie fi 10 na tokarce konwencjonalnej to coś jest nie tak.
A zaproponowałem mniejsze parametry i niech podnosi powoli i patrzy jak zachowuje się maszyna, nie podał jakie ma narzędzie itp więc celuje w najniższe aby chłopa nie zabiło

Tak więc więcej luzu i bez spiny chyba nie gonią go terminy.

I tak i nie tokarka konwencjonalna rządzi się swoimi prawami i nie dobierasz aż takich prędkości skrawania jak na CNC
Vc 200 to można dawać na CNC i to niektóre Chińczyki mają z tym problem a ty chcesz takie prędkości dać na konwencjonalnej maszynie.
Daj na początek do tego wałka z 500-600 obrotów albo więcej zależnie od wielkości uchwytu i jakieś 0.4mm na obrót i jak będzie dobrze szło to powoli zwiększaj obie wartości.

Być może masz coś z wałkiem pociągowym bo powstaje sinusoida na powierzchni.
Albo jest za mocno dokręcone przejście z wałka na suport i naprężenia przepychają suport w poprzek raz bliżej raz dalej od wałka.
Sprawdź czujnikiem zegarowym przyłożonym do suportu od boku czy nie odchyla się do środka i od środka detalu.
Albo luz jest gdzieś wyżej na saniach poprzecznych.