
po kolei
skonczylem (na dobrej uczelni i z dobrym [nawet bardzo

w polowie studiow zaczalem jeszcz Mechanike i Budowe Maszyn na wydziale Mechanicznym - swietny kierunek,choc nie dobrnalem do konca. tutaj byla czysta mechanika, materialoznastwo, porzadny rysunek techniczny... poprostu rewelacja. ale - jako uzupelnienie dla kogos kto juz (jako-tako) mysli ze zrozumieniem. chodzic na wyklady zeby tylko pojsc - szkoda czasu.
co robie teraz ? - pracuje dla przemyslu (produkcja). nikt nie pyta czy jestem doktorem czy moze skonczylem technikum. mowia "panie inzynierze" i przychodza wtedy jak trzeba pomoc przy rozwiazaniu konkretnego problemu.
za jaka kase ? - moi praktykanci nie kryli ze uczyc sie tak tylko dla idei to nie chcieli.... ano tez nie za srednia krajowa.... mimo ze sa tacy co potrafia zarobic sporo wiecej w naszym fachu to spokojnie "wiaze koniec z koncem"


a w technicznych - ZAWSZE ale to ZAWSZE jest mnostwo roboty. pytanie tylko czy to co robicie sprawia Wam przyjemnosc? wiec czy bedziecie to chcieli dalej robic po 5, 15, 30 latach..... ?
i wg mnie (nieskromnie moze) to jest wazna czesc pytania - co ja ku@#a chce robic ? bo zmieniac "zawod" co 5 lat to moze listonosz albo - z calym szacunkiem dla Pani Gosi - pani z kiosku ruchu.
jesli mam cos robic dobrze - musze to lubic. jesli bede dobry - reszta pouklada sie sama. jest u nas mnostwo firm typu "headhunter" i podobnych i nieraz spotkalem sie juz z doslownie wykupywaniem dobrych pracownikow za podwojne stawki. wielu sie to oplaca

a co bym chcial teraz ? - chcialbym nauczyc sie spawania (praktycznego), materialoznawstwa, patrzec Panu Kaziowi od silnikow przez pol roku na rece w trakcie jego pracy.... chcialbym jeszcze wielu prostych rzeczy

bez względu na to co wybierzecie - dobra uczelnia to swietny poczatek ALE 1. studia same z siebie ciebie nie naucza wszystkiego, 2. praktyka, 3. praktyka, 4. praktyka, 5, 6, 7, ..... i tak bez konca - praktyka.
badz fachowcem w swojej dziedzinie. chyba taka point'a.... pzdrowko dla tych z dylematami

p.s. odpowiedz na pytanie z tematu - mechatronika jest przereklamowana i NIE DA SIE calego zakresu kilku roznych kierunkow upchac w jednym. fizycznie nie wykonalne. lepiej wziasc pojedynczy kierunek (typu mechanika, czy automatyka, czy cos tam jeszcze) i dobrze go opanowac a w "ramach luzu" poznawac to co Was naprawde interesuje. da sie

argument o "inteligentniejszych" ludziach z mechatroniki... coz... najwiecej inteligencji to chyba w polityce - ale tutaj kompletnie nie mam doswiadczenia
