Wracając do wypowiedzi kol. pukury, zgadzam się całkowicie, że noży jest multum i bez " ręki " się nie obędzie. Osobiście bardzo cenię sobie rady i podpowiedzi wynikające z doświadczenia, a ponieważ sztuka ostrzenia trudną jest, każda wskazówka dla mnie i zapewne innych jest bardzo istotna.pukury pisze:witam .
to co proponujesz to dopiero wyciągnięcie odpowiednich kątów - reszta to co innego .
jakoś sobie daję radę ( jak muszę ) a toczeniem to już " zwracam " .
jak zapewne wiesz noży jest multum - zewnątrz , wewnątrz , ucinaki , kształtowe, itp , itd .
bez " ręki " raczej się nie obędzie - ale to tylko mity .
więc nie ma o czym gadać .
w sumie trochę mi szkoda - 5 stron i 60 fotek - ale co tam !
było minęło .
pozdrawiam .
Dlatego apeluję kolego pukury, zapodaj materiały które posiadasz... jeśli nie tu, to może w nowym temacie?