Wydaje mi się że to jedyna słuszna metoda. Serwisant tak polecał kalibrować sondę. Dojazd po 0,005 i ruszanie płytką.kaleena pisze:Właśnie o to chodzi, żeby zero w Z złapać najdalej wysuniętą częścią skrawającą narzędzia, żeby nie zebrać więcej niż trzeba. Należy więc przejechać płytką wzorcową pod każdym piórem/płytką, żeby ten punkt ustalić.jasiu... pisze:A'propos nierównej wysokości piór, czy poszczególnych płytek. Przecież i tak decyduje płytka, czy pióro, która wystaje najbardziej. Ona in tak zbierze, czego inne nie mogły, bo są minimalnie krótsze.
Co się tyczy dokładności wykonania płytek to tutaj płytki od japońców dokładnością wykonania nie przebijają 0,003-0,005 - niżej to błąd pomiaru
