1. OES wokół maszyny i włącznik na ON
2. Reset błędów, program rozgrzewka
3. Maszyna jeździ sobie w każdą stronę, ja się w tym czasie rozpakowuję. Suwmiarka, klucze, pilniki, płytki wzorcowe, młotek, kątowniki, kalkulator, notes - idę po kawę

4. Co mam robić ? Dostaje rysunek i wskazówki co mam wykonać. Najczęściej są to kostki, płyty po szlifowaniu. Na stół niczego większego niż 100x50cm nie wrzucę.
5. Zbrojenie maszyny. Czy da radę w imadle ? Jeśli tak to imadło, diatest i jest. Jeśli nie da rady. Kamienie, łapki - gdzie co jak by zmieścić się frezem - ogólne kreowanie planu wykonania detalu.
6. Narzędzia. Oprawki na stół. Głowice, wiertła, rozwiertaki, monolity najczęściej używane mam u siebie resztę muszę pobrać. Magazyn mam na 16 narzędzi ale oprawek czasem brakuje. Kanałki H7 i otwory H7 wykonuje w jednym mocowaniu. Otwory pod śruby i wszystko inne nietolerowane w drugim, trzecim, n-tym.
7. Ustawienie. Sonda lub diatest. Czy krawędź detalu, środek lub punkt zawieszony w przestrzeni. Pomiar XYZ i Z względne wyzerowane na płytce wzorcowej. Ładuję narzędzia do magazynu tak by przy wymianie odbywało się to bez zbędnych ruchów obrotnika (nie mam łapy zamieniającej). Opisuje średnice w tabeli. Długość mierzę na płytce wzorcowej. Frezy głowice do 0,005mm. Wiertła do 0,1.
8. Program. W poprzedniej firmie miałem produkcję seryjną więc programy na wszystko były. Teraz jestem na maszynie sam i sam też tworzę program. Proste wiercenia i kontury to maks 20 min. w zależności od skomplikowania. Obróbka wymagająca zmiennych, dodatkowych wymiarów do 1 godz. Jeśli brakuje mi czegoś na rysunku mamy technologa/ programistę który te wymiary nam poda z CADA. W razie wymaganej obróbki 3-osiowej także zrobi program. Wszystko co mogę napisać na maszynie robię sam bo po 1. To ja jestem frezerem 2. Wytłumaczenie mu co i jak i poprawianie programu zajmie więcej czasu i nerwów. Dobieram parametry i zostaje tylko puszczenie symulacji.
9. Start. Pokrętło posuwu na 0 i NC Start. Odkręcam. Maszyna pracuje. Kontroluję czy idzie jak trzeba. W razie czego STOP i pomiary. Czasem korekta. Otwory nawiercam wstępnie.
10. Koniec. Kolejna sztuka (detal na ślusarnię i do kontroli jakości) lub nowy detal patrz pkt.4 Rozbrajam maszynę i jeśli jest 14.30 myję maszynę i sprzątam - idę do domu

O to chodziło ?